Poprzedni temat «» Następny temat
Ten pierwszy raz... ponoć pamięta się długo :-)
Autor Wiadomość
garfik 
Starszy Kulis

Pies czy kot?: kot
Dołączył: 06 Paź 2012
Posty: 60
Skąd: Warszawa - Grochów
 #1  Wysłany: 2012-10-15, 22:56   Ten pierwszy raz... ponoć pamięta się długo :-)

Niech Anansi wam śpiewa, by krowy wasze tłuste były a ich stada obfite jak trawa sawanny!

Z tym pierwszym razem to całkiem serio. Wprawdzie stary już jestem (fakt, młodszy niż węgiel ale mastodonty pamiętam) ale jakoś nigdy dotąd się nie złożyło, abym...
Ale dziś nadszedł czas. Mężczyzną bądź, rzekłem sobie. Rękawy zakasałem, i...

Nabyty za polskich złotych 10 buksiak braci Thiel, popsuty, obleśny, za obiekt posłużył.
I UDAŁO SIĘ! DZIAŁA!!!
Mój pierwszy, własnymi ręcyma naprawiony zegarek!

Pamiętacie wasze pierwsze razy, gdy własnoręcznie ożywione zwłoki oglądaliście i serca ich bicie muzyką cudowną w uszach brzmiało?
_________________
Zegarki radzieckie - najszybsze na świecie!
 
 
Spam
[Usunięty]

 #2  Wysłany: 2012-11-01, 21:34   

...no... pamiętam... i od tamtego czasu jest tylko gorzej... w sensie, że ciągle mi mało :D
 
 
Jacek. 
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Sfermentowanego.


Pomógł: 99 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 15379
Skąd: że by...
 #3  Wysłany: 2012-11-01, 22:34   Re: Ten pierwszy raz... ponoć pamięta się długo :-)

garfik napisał/a:
Niech Anansi wam śpiewa, by krowy wasze tłuste były a ich stada obfite jak trawa sawanny!


Nieprzeliczone niech będą stada twoje, a słońce niech nie zachodzi nad twymi pelargoniami.

To był budzik. Ale czy Moskwa ze zwisającym balansem, czy Poltik z pękniętą zapadką sprężyny, czy 11-kamieniowy Mir - nie pamiętam.

Gbórr.
 
 
quub 
Kierownik Pola Ryżowego


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 1737
Skąd: ldz
 #4  Wysłany: 2012-11-01, 22:40   

garfik napisał/a:
Nieprzeliczone niech będą stada twoje, a słońce niech nie zachodzi nad twymi pelargoniami.

Jacek jesteś niemożliwy.
_________________
Kuba
 
 
gzubek71 
Ryżowy

Pomógł: 3 razy
Wiek: 52
Dołączył: 12 Maj 2012
Posty: 460
Skąd: Warszawa Ursus
 #5  Wysłany: 2012-11-01, 22:45   

Jak ją Wam zazdroszczę. Ją kiedyś rozebrałem stary budzik Sława, który mój ojciec dostał w 1969 odchodząc z wojska. Poległem i teraz budzik leży w częściach, przed moją ingerencją był sprawny.
_________________
Pozdrawiam
Waldek
 
 
wielebny 
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu
Kaznodzieja i Pijak


Pomógł: 20 razy
Wiek: 53
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 3068
Skąd: Kielce
 #6  Wysłany: 2012-11-01, 23:06   

Modowanie też się liczy, bo ja tak od razu na głęboką wodę, kupiłem zegarek ( MQJ), kupiłem tarcze i wskazówki (razem droższe od zegarka) i do dzieła.
Dalszą część historii opowiadałem kumotrom na zlocie, ale w skrócie było tak:

Z tarczą poszło o dziwo szybko i bezproblemowo, schody zaczęły się przy wskazówkach, zakładałem je bodaj 4 czy 5 razy i za każdym razem było źle :głową w mur:
Wreszcie się udało, dumny ze swego dzieła sięgnąłem po kufelek browara stojący obok i.... to był błąd, całe to ustrojstwo w pocie czoła złożone p....ło na podłogę, oczywiście rozsypując się na części :wkurzony:
Co ciekawe mechanizm przetrwał, tarcza i wskazówki też, a udało się całość złożyć do kupy za pierwszym razem :shock:
Zegarek działa do dziś, lecz cieszy mojego kolegę, który nie omieszkał mi go zabrać przy pierwszej okazji.
 
 
Narfas
Właściciel Pola Ryżowego


Pomógł: 24 razy
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 2866
Skąd: Poznań
 #7  Wysłany: 2012-11-04, 20:41   

"zepsuty" automat Citizen z lat '70 kupiony kiedyś na Allegro.
Przykręciłem rotor, bo śrubka wypadła i blokowała balans.
Ależ byłem z siebie dumny. ;)

pozdrawiam
Narfas
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum