Pies czy kot?: kot
Wiek: 41 Dołączył: 24 Kwi 2014 Posty: 74 Skąd: Oberschlesien
#2 Wysłany: 2014-08-11, 13:16
kawał zajefajnego zegara!
gratulacje posiadania!
_________________ "Na pewno nie wszystko, co warto, to się opłaca, ale jeszcze pewniej (…) nie wszystko, co się opłaca, to jest w życiu coś warte. "
23 października 2007
Władysław Bartoszewski
Pies czy kot?: pies
Wiek: 59 Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 383 Skąd: Gdynia
#3 Wysłany: 2014-08-11, 15:59
Omus napisał/a:
kawał zajefajnego zegara!
gratulacje posiadania!
Dzięki! Choć z tym "kawałem zegara" to się Kumoter rozpędził. Zegarek niezbyt duży, biorąc pod uwagę preferencje większości Kumotrów W uszach ma 20 mm, za to wysoki na "aż" 11 mm! Mój egzemplarz ma jeszcze jedną cechę - chodzi skubaniec dokładnie jak chronometr! Góra 1 s/doba w plusie!
Pies czy kot?: pies
Wiek: 59 Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 383 Skąd: Gdynia
#7 Wysłany: 2014-08-11, 19:22
Chorwat napisał/a:
Podoba mi się faktura boków koperty (i jej wyprofilowanie). Zawsze to coś innego niż u konkurencji
Mi też się spodobało i dlatego kupiłem. Z pełnymi szykanami, w sklepie w Niemczech. W czasach, gdy tam w obiegu były jeszcze wszechmocne DM Koperta jest ciekawa w kształcie, szersza na dole, przypominająca "kociołek".
[ Dodano: 2014-08-11, 20:23 ]
jarx napisał/a:
Bardzo szykowny. Jak często oddajesz do konserwacji?
Wstyd się przyznać, ale w tym tysiącleciu był tylko raz...
Pies czy kot?: kot
Wiek: 41 Dołączył: 24 Kwi 2014 Posty: 74 Skąd: Oberschlesien
#8 Wysłany: 2014-08-12, 06:50
robinp napisał/a:
choć z tym "kawałem zegara" to się Kumoter rozpędził. Zegarek niezbyt duży, biorąc pod uwagę preferencje większości Kumotrów W uszach ma 20 mm, za to wysoki na "aż" 11 mm!
może fi jak na dzisiejsze standardy nie za wielkie ale w całości z kajdanem (który, de facto bardzo mi podchodzi) daje wrażenie masywności
po za tym, choć nie mam zbyt licznej kolekcji, to posiadanie w niej trzech staruszków (które co raz częściej noszę) utwierdza mnie w przekonaniu, że kiedyś te mniejsze zegarki były bardziej wygodne do noszenia w codziennych sytuacjach
Chorwat napisał/a:
Podoba mi się faktura boków koperty (i jej wyprofilowanie). Zawsze to coś innego niż u konkurencji
Podpisuję się całym sobą
_________________ "Na pewno nie wszystko, co warto, to się opłaca, ale jeszcze pewniej (…) nie wszystko, co się opłaca, to jest w życiu coś warte. "
23 października 2007
Władysław Bartoszewski
Ostatnio zmieniony przez Omus 2014-08-12, 06:52, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies
Wiek: 59 Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 383 Skąd: Gdynia
#9 Wysłany: 2014-08-12, 10:28
Cytat:
może fi jak na dzisiejsze standardy nie za wielkie ale w całości z kajdanem (który, de facto bardzo mi podchodzi) daje wrażenie masywności
po za tym, choć nie mam zbyt licznej kolekcji, to posiadanie w niej trzech staruszków (które co raz częściej noszę) utwierdza mnie w przekonaniu, że kiedyś te mniejsze zegarki były bardziej wygodne do noszenia w codziennych sytuacjach
Ma Kolega podobne spostrzeżenia do moich. Wygoda noszenia tego (i jemu podobnych) zegarka jest fenomenalna. Zegarek wraz z bransoletą idealnie układa się na przegubie, trudno o coś zahaczyć czy w coś przypadkowo walnąć
Pies czy kot?: pies
Wiek: 59 Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 383 Skąd: Gdynia
#11 Wysłany: 2014-08-12, 23:01
Santino napisał/a:
Ale powiedz, że nie nosisz na tej bransolecie do garnituru.
Ciekawy zegarek, ale raczej sportowy IMO niż garniturowy!
Pewnie, że nie. Bo ja nie noszę garnituru A tak serio, masz rację. Choć ma rozmiar garniturowy, to charakter trochę sportowy. Ale z drugiej strony... 007 nosi sportowy zegar na kajdanie do smokingu No ale ja to nie Bond, a Roamer nie Omega. A jak juz garnitur przywdziewam, to do niego zakładam wybitnie wizytowego Orisa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach