Wczoraj stałem się posiadaczem mojego pierwszego PARNISA, i w sumie jestemzadowolony ale ... coś dziwnie cyka. Jak jest skierowany tarczą do góry to odgłos jest taki jakby wahnik nap.. w mały blaszany bębenek. W drugą stronę (tarcza na dół) cykanie bardzo przyjemne dla ucha. W załączeniu odgłosy tego cykania. Macie kumotrzy jakąś sugestię ? czy czekać aż się dotrze i rozchodzi czy szukać zegarmajstra ?
W załączeniu nagrania cykania i zdjęcia poglądowe zegarka.
Wahnik raczej nie nawala w zegarku z ręcznym naciągiem
Jeśłi chodzi równie w zależności od położenia - to moim pierwszym podejrzanym jest czop balansu. Teoretycznie mógł go szlag trafić w trakcie transportu.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#3 Wysłany: 2010-05-31, 12:08
Muszę przyznać, ze to dziwne. Na czop balansu to nie brzmi, bo czop- z reguły generuje charakterystyczne chrobotanie, a nie takie stuki. Poza tym jest zabezpieczenie przeciwwstrząsowe, co oczywiście nie wyklucza, ale minimalizuje możliwość powstania uszkodzenia. Wychwyt pracuje dobrze - słychać go w tle, cyka identycznie jak w drugiej pozycji, co również wskazuje, że oś balansu jest dobra - jesli byłaby poważnie uszkodzona, wychwyt cykałby inaczej (trudno to wyrazić słowami - jakby "słabiej"). Słychać wyraźnie natomiast, ze mamy jedno stuknięcie na dwa cyknięcia - brzmi to trochę tak, jakby palec przerzutnika dobijał do kotwicy po zbyt obszernym wahnięciu, choć to z reguły wywołuje słyszalny i widzialny efekt "galopowania", którego tu nie ma, więc albo przerzutnik dobija na tak małej prędkości, że nie wpływa to znaczaco na chód, albo jestem w kropce. Teoretycznie takie dźwięki występujące co drugie cykniecie mogą też pochodzić ze sprężyny naciągu, ale są inne - takie dzwonienie, a nie stukanie. Ostatnim pomysłem który przychodzi mi do głowy jest złe ustawienie kotwicy powodujące, że palec przerzutnika nieidealnie się z nią zazębia, ale jakim cudem miałoby to być zależne od pozycji? Krzywy przerzutnik???
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2010-05-31, 12:15, w całości zmieniany 2 razy
Kurde - masz rację, zalożyłem nie wiem czemu że on w jednym położeniu przestaje chodzić... Nie ma to jak projekcja ...
warp [Usunięty]
#5 Wysłany: 2010-05-31, 15:45
dzięki za podpowiedzi - chyba będę Parniskowi musiał znaleźć jakiegoś "doktora" bo sam raczej za to nie mam się co brać.
A tak z ciekawości po tygodniowych obserwacjach chodu: na początku robił -70 s na dobę , w piątek już było +60s i tak w zasadzie do wczoraj, a wczoraj wczoraj przez 1/2 doby +130!, a od rana do teraz ma -5s (po 11 godzinach) ????
(może w nim mieszka jakiś mały chiński duszek i tak się tłucze?)
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#6 Wysłany: 2010-05-31, 18:31
Takie gigantyczne różnice w odchyłkach potwierdzają właściwie, że z balansem ew. wychwytem jest jakiś kłopot - koniecznie trzeba go rozebrać i obejrzeć...
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#10 Wysłany: 2010-05-31, 20:20
Jakby to był kwarc a do tego Eco Drive - mam "cudotwórcę" z gumowym młotkiem
A na poważnie - szukałbym kogoś u nas, odesłanie wiąże się z koniecznością rozstania na jakiś (dość długi) czas z nowym, długo wyczekiwanym nabytkiem a to BOLI
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#11 Wysłany: 2010-05-31, 23:47
Mam szwajcarskiego everita na FE 140-c ktory cyka jakby japonski paker napierdzielal w wielki,blaszany talerz - tyle,ze na mniejsza skale ^^
Chodzi dokladnie i raczej bym nic z tym nie robil,chyba,ze te odchylki sa zalezne od polozenia. Poprzedni zegarek na France Ebauches cal.140-c tez tak chodzil.
P.S.Tomek,ipod mi ostatnio nawala.Spytasz pana od mlotka,czy by nie pierdzielnal ze dwa razy?
_________________ "Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
Ostatnio zmieniony przez Janek 2010-05-31, 23:47, w całości zmieniany 1 raz
Krispintapicerek [Usunięty]
#12 Wysłany: 2010-06-02, 17:36
Biorac pod uwage moje doświadczenia - to Parnis idealny nie będzie.
warp [Usunięty]
#13 Wysłany: 2010-06-02, 18:41
Dzisiaj ni z tego ni z owego dziwne cykanie ustało
Poobserwuję go teraz przez kilka dni jak się będzie zachowywał z chodem (noszony i nienoszony) jak będzie w miarę ok. to myślę że obejdzie się bez odsyłania, jedynie jakaś lekka regulacja (albo zakup gumowego młoteczka )
A tak przy okazji za ktoś zegarmistrza w Krakowie co się chinioli nie boi? Do tej pory zachodziłem na Racławicką, ale w zasadzie były to bateryjki lub paski.
Ostatnio zmieniony przez warp 2010-06-02, 18:43, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach