#1 Wysłany: 2010-05-16, 14:51 YK-6 czyli 41mm mechanizmu kieszonkowego ZIMa
Długo szukałem balansu, długo kombunowałem jak odczyścić tarczę...
Wreszcie jest ów potwór :
Produkcja - wczesne lata '50.
Ciekawostka:
Szkiełko pomimo, że lekko wypukłe jest faktycznie szklane a nie z plexi.
Zegarek wyczysciłem i wyremontowałem własnymi siłami, do pełni szcześcia potrzebuje jeszcze nowej kotwicy bo aktualna jest lekko uszkodzona i zegarek czasami się zacina.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#6 Wysłany: 2010-05-16, 19:38
Pikna kieszonka ... I hate You
_________________
Ritter [Usunięty]
#7 Wysłany: 2010-05-16, 19:47
Oświećcie mnie Kumotrowie o co chodzi z ZiM-ami. Z tego co wiem to produkowane one były w Samarze. Zetknąłem się z werkiem ZIM2602 a teraz widzę, o ile mnie oczy nie mylą, z Mołnią360x lub czymś podobnym. ZIM2602 i Pobieda to te same werki. Jestem ciekaw dlaczego 2602 trzyma się w cenie choćby na Alledrogo w stosunku do 2602 z 1MCzZ? Czy są jakieś przyczyny po temu? Prócz jak mniemam mniejszej dostępności takowych? Nawet jeśli Pobiedy mają znacznie lepsze wykończenie w postaci np. szlifów.
Póki co moje pojęcie o poszczególnych producentach i niuansach z tym związanych jest szczątkowe.
Wahin:
Tarcza zaliczyła krótkie płukanie w gronalu a nastepnie bardzo, bardzo delikatne czyszczenie pastą do felg samochodowych - bez jakiegokolwiek ścierania - nałozyć pozwolić aby substancje czynne zrzarły tlenki metalu z tarczy i delikatniuśko usunąc. Trzeba bardzo uwazać bo kilka sekund za długo i po tarczy. A z tą tarczą (podobnie jak w uralu) jest tak, że nawet jak przytrzymasz palcem na napisach to po chwili zaczną się scierać i rozpuszczać. Wody absolutnie nie polecam. Eksperymentowałem na drugiej totalnie zniszczonej tarczy do takiego - stad efekt jest całkiem całkiem. Przed czyszczeniem wygladała jak szczerniałe aluminium. Druga tarcza niestety miała o sekunde za długo pastę na sobie i jest wybledzona na napisach trochę, ale odstapię jak by ktoś bardzo potrzebował. Na koniec delikatnie pokryta dla zabezpieczenia delikatnym woskiem do karoserii - nie zawierającym jakichkolwiek środków sciernych ani myjacych, mleczko takie. Jesli chcesz coś takiego robic to pamietaj, że wosk nie nadaje się na tarcze miedziane i takie z przetarciami do miedzi, kołkami lub zqwierającymi miedź indeksami - po kilku godzinach bedfziesz miał "piekne" zielone wykwity dookoła każdego dostepnego źródła miedzi.
Ritter:
ZIM czyli Zawod im. Malesnikowa, lokalizacja Samara - zgadza się. Produkowali (i do dziś chyba jeszcze produkują) zegarki na werku 2602, uproscili go i pozbawili z czasem ozdób (pierwsze zimy były zdobione identycznie jak moskiewskie) i klepali jako najtańszy zegarek mechaniczny na rynku, w latach '50 było ogromne zapotrzebowanie na "czasy" w społeczeństwie to i fabryk Pobiedy było dużo, ale Zim zawsze był ostatnim przystankiem - tzn. "zsyłano" tam przestarzałe linie produkcyjne z innych fabryk bo jeszcze były sprawne. O ile wiem produkowano tam przede wszystkim 2602 (pobieda z dolną sekundą) pod markami Pobieda, ZIM, Samara), werki 2608 (Pobieda z centralna sekundą) jako Pobieda i ZIM. Ponadto na przełomie lat 40 i 50 przez krótki czas powstawały tam takie ZIMy jak mój - werk YK-6. Wygląda podobnie do mołni, ale to nie jest ten mechanizm mołnia ma 36mm srednicy, ten 41mm. Te mechanizmy wczesniej przewijały sie w zegarkach z moskiewskich fabryk, później jak sądzę gdy wiodace fabryki sie rozwijały (w nich jako lepiej wyposażonych i dysponujacych lepszą kadrą wprowadzano nowe konstrukcje a sprawne linie dokańczały żywota np. w Samarze.
Ostatnio zmieniony przez voli 2010-05-16, 21:39, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#11 Wysłany: 2010-05-17, 01:19
voli napisał/a:
ZIMy jak mój - werk YK-6. Wygląda podobnie do mołni, ale to nie jest ten mechanizm mołnia ma 36mm srednicy, ten 41mm. .
Mechanizm Zima to Lip, a Mołni Cortebert.
_________________ СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
Ritter [Usunięty]
#12 Wysłany: 2010-05-17, 19:50
Voli:
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. O to mi chodziło. Podejrzewałem, że 2602 i podobne z Samary to "zesłańcy". W ZSRR zsyłano nie tylko linie produkcyjne ale i ludzi. Jak ktoś podpadł, albo był leniem cze drobnym pijaczkiem (o ile to ostatnie byłoby możliwe ) to zsyłano go razem z taką linią. By pod słońcem Samary składać werki.
YK-6 wygląda jak werk dwupłytowy z pociętą płytą dolną zaopatrzony w łożyska rubinowe. Czyli dużo prostszy technologicznie od werków jedno płytowych z dokręcanymi mostkami. Takim typowym dwupłytowcami są THIEL-e, UMF-ki, TIMEX M100 i podobne, etc.
YK-6 ma imponujących rozmiarów balans. Jestem ciekaw czy to mechanizm 18000v/h? A swoją drogą to czysta abstrakcja rodem z ZSRR, że do mechanizmu oględnie mówiąc przeciętnego włożony jest balans z włosem breguetowskim i mikromasami na kole balansu. Do tego z tego co widzę balans nie jest z glycyduru lecz niklu.
Chętnie przygarnę sprawną kotwicę do werku w/w zima.
Ritter, Karol:
Tak się zastanawiam jeszcze nad poprawnością oznaczenia tego mechanizmu - cecha yk-6 pojawia się także na mołniach z wczesnych lat '50 a pomimo to mołni nikt tak nie opisuje jako typ - ten machanizm natomiast mozna znaleźć w sieci właśnie pod taką cechą.
Ostatnio zmieniony przez voli 2010-05-18, 08:27, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#14 Wysłany: 2010-05-18, 09:08
voli napisał/a:
Chętnie przygarnę sprawną kotwicę do werku w/w zima.
Ritter, Karol:
Tak się zastanawiam jeszcze nad poprawnością oznaczenia tego mechanizmu - cecha yk-6 pojawia się także na mołniach z wczesnych lat '50 a pomimo to mołni nikt tak nie opisuje jako typ - ten machanizm natomiast mozna znaleźć w sieci właśnie pod taką cechą.
Cytat z watuseek
ChK-6 or ЧК-6 or YK-6 or Cheka 6 or pocket-watch 6 is the same thing. Usually it describes a 36mm pocket watch movement, and usually it is the ancestor of the Molnija 3602, although there was another slightly different 36mm also called ChK-6
Czyli to by oznaczało, że yk-6 to nie jest oznaczenie kąkretnego mechanizmu, ale że jest to mechanizm kieszonkowy o średnicy 36 mm
Cała zabawa w tym, że werk tego zima ma 41mm średnicy. Jeśli przetrzepać zbiory pana Gordona: http://www.ussrtime.com/ to zarówno moskiewskie jak i zimowskie są właśnie tak oznaczone (a mołnie z tą cechą też mam).
Jeśli w szukajke w tej kolekcji wpisać yk-6 to wyskakują zarówno mołnie jak i "mój" zim.
Jak wpisać zim to właśnie tak opisywane są te mechanizmy.
Ostatnio zmieniony przez voli 2010-05-18, 09:22, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach