Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#1 Wysłany: 2010-04-23, 18:42 Problem z komandirem
Dostalem wczoraj mojego komandirskiego w stanie NOS.Wczoraj nakrecilem go normalnie,dzisiaj sie nie da.Krece koronka,i po okolo 3 obrotach cos w srodku przeskakuje i moge krecic nastepne 3 obroty do przeskoku.Co sie dzieje i czy mozna to jakos samemu naprawic?
_________________ "Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#5 Wysłany: 2010-04-23, 20:23
Tyle,ze tu nie chodzi o zapadke.Nawet jak jednym palcem trzymam kolo naciagu,a drugim nakrecam,to cos przeskakuje i nie mozna zegarka do konca nakrecic.
_________________ "Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
Ritter [Usunięty]
#6 Wysłany: 2010-04-23, 23:20
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Trzymasz koło naciągu sprężyny, to z kwadratowym otworem i kręcisz koronką a wtedy przeskakuje? Jeśli koło naciągu sprężyny jest unieruchomione to koronka nie powinna się obracać. Chyba, że mechanizm przełącznika naciąg/nastawy jest w położeniu nastaw lub pośrednim. Wtedy to sprawa blaszek, wodzika, beczułki etc. Jeśli jednak mechanizm naciągu jest w pozycji naciąg i kręcisz koronką to powinieneś mieć ruch koła naciągu sprężyny, klekotanie zapadki i obrót koła pośredniego. Jeśli tak jest a mimo to czujesz przeskakiwanie to wykluczając uszkodzenie na kołach pośrednich czy wychwycie masz uszkodzone mocowanie sprężyny w bębnie. Aby dokonać inspekcji owego bębna należy odkręcić śrubkę mocującą koło naciągu sprężyny, zdjąć je. Odkręcić trzy śrubki mocujące mostek naciągu. Podważyć i wyjąć mostek nie demontując "hokeja i pozostałych koła pośredniego i zapadki. Wyjąć bęben, podważyć w półokragłym otworze blaszkę nakrywową bębna i dokonać inspekcji sprężyny. Wtedy będziesz wiedział co dalej. Ewentualnie nie robiąc nic udać się do zegarmistrza.
Ostatnio zmieniony przez Ritter 2010-04-23, 23:34, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#7 Wysłany: 2010-04-24, 00:06
Wiem jak rozebrac zegarek,wiem tez jak dziala zamek w bebnie.Myslalem tylko,ze to moze byc jakas inna usterka (-;
Trzymalem kolo naciagu mocno,ale tak,zeby moglo mi sie obracac pod palcem.No nic,pewnie spada z zamka.Zaginac nie bede,bo juz jedna sprezyne w kieszonce tak zlamalem.Poczekam az bd w PL i oddam do zegarmajstra,bo u mnie sami bateryjkarze
_________________ "Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
Ritter [Usunięty]
#8 Wysłany: 2010-04-24, 18:54
Nie bardzo wiem jak złamałeś sprężynę naciągową? Chyba jej nie skręciłeś żeby włożyć do bębna?! Sprężynę wkłada się od końca bezpośrednio do bębna. Przynajmniej ja tak robię.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#10 Wysłany: 2010-04-24, 20:36
Zegarek to NOS,wiec wczesniej raczej nie byl nakrecany.W tym zegarku nie wyjmowalem bebna,nic nie grzebalem.Ugadalem sie z kaido2,wysle mi sprawny beben i sobie podmienie (-;
_________________ "Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach