Pomógł: 7 razy Wiek: 53 Dołączył: 28 Mar 2011 Posty: 1308 Skąd: Zakamuflowana Opcja
#31 Wysłany: 2013-01-19, 20:56
Słuchajta, sprawa jasna, zamawiając zegarek zgadzasz się na złożenie zamówienia czyli pewnie po zamówieniu tego zegarka będzie trzeba kupić pierdylion niepotrzebnych rzeczy za kilka stów przez cały rok - jak np. w tzw. "klubach książki" gdzie co kwartał musisz złożyć zamówienie - bo jak nie to ci sami wybiora za ciebie i tak musisz zapłacić.
Czyli wszystko im sie kalkuluje.
Pomógł: 24 razy Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Poznań
#32 Wysłany: 2013-01-19, 21:02
torsen napisał/a:
Słuchajta, sprawa jasna, zamawiając zegarek zgadzasz się na złożenie zamówienia czyli pewnie po zamówieniu tego zegarka będzie trzeba kupić pierdylion niepotrzebnych rzeczy za kilka stów przez cały rok - jak np. w tzw. "klubach książki" gdzie co kwartał musisz złożyć zamówienie - bo jak nie to ci sami wybiora za ciebie i tak musisz zapłacić.
Czyli wszystko im sie kalkuluje.
Nie sądzę. Nie szedłbym z domysłami aż tak daleko. Tutaj nie ma żadnego regulaminu tego typu.
Raczej: wysyłasz swoje dane osobowe i wątpliwe, żebyś mógł kupić ten zegarek, a nawet jeśli kupisz to tak naprawdę nie wiadomo jaki on będzie. Chodzi tylko i wyłącznie o twój adres.
Kliknąłem ten link co pokazał Artek ...
I mnie tam zainteresowało ...
http://www.groupon.pl/ofe...ruises/16225848
I czytam :
Dopłaty obowiązkowe: opłaty portowe i ubezpieczenie 195 EUR/os.
Cena nie obejmuje: napiwków obowiązkowych dla obsługi statku (ok. 72 EUR/os./rejs),
Czyli, poza ceną, mamy na osobę, zgodnie z ofertą/umową, +267 euro/osoba
No jaaaaka zarypista okazja ... mogę wam wszystkim wyznaczyć perymetr mojego sklepu, żeby się kolejka precyzyjnie zawinęła ...
Pomógł: 7 razy Wiek: 53 Dołączył: 28 Mar 2011 Posty: 1308 Skąd: Zakamuflowana Opcja
#36 Wysłany: 2013-01-19, 21:22
Sherlock'u rozwiałeś me nadzieje...a tak się słodko zapowiadało... eee to chyba na pocieszenie z budżetowych mechanicznych wybiorę se tako ło kieszonkie
Pomógł: 24 razy Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Poznań
#39 Wysłany: 2013-01-19, 21:35
torsen napisał/a:
Sherlock'u rozwiałeś me nadzieje...a tak się słodko zapowiadało... eee to chyba na pocieszenie z budżetowych mechanicznych wybiorę se tako ło kieszonkie
Generalnie możliwości są dwie:
1) albo z grubsza ociosana siekierą któraś z licznych wersji SZ-1 (znany także jako China Standard albo Shanghai Standard), werk chyba z lat '70, produkowany po dziś dzień, spotykany głównie w podróbach z lat '80 i '90. Liczne wersje i podwersje utrudniają identyfikację, ale jak się spojrzy od strony dekla to w większości przypadków widać o co chodzi. Werk bardzo tani, ale wbrew pozorom nie taki zły. Tak naprawdę najwięcej zależy od jakości wykonania, ale tłuką to po garażach chyba w całych Chinach i trudno wyczuć na jaki wypust się trafi.
2) gorszym przypadkiem jest shit z puszki po konserwach z płytami grubości włosa i zębatkami wyginającymi się od patrzenia. Nie wiem jak się to nazywa, ale jest spotykany w różnych skeletonach takich znanych firm, jak IK Colouring, Goer, Winner czy CJIABA.
Tak naprawdę widok od strony tarczy niewiele mi mówi, warto spojrzeć od strony dekla.
No baaaa, ten już podpada pod gaytonę - wersja w kieszonce
Narfas pewnie masz rację, ale zadziwiła mnie cena jak za bądź co bądź mechaniczny zegarek. Koleżanki z pracy dostawały z weltbildu kieszonki, ale kwarcowe, w zamian za wierne wywalanie kasy u nich
Pomógł: 24 razy Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Poznań
#41 Wysłany: 2013-01-19, 22:13
torsen napisał/a:
Narfas pewnie masz rację, ale zadziwiła mnie cena jak za bądź co bądź mechaniczny zegarek. Koleżanki z pracy dostawały z weltbildu kieszonki, ale kwarcowe, w zamian za wierne wywalanie kasy u nich
Na zatoce możesz kupić zegarki na podobnych werkach za 5-20 USD w opcji Buy Now, ale można i taniej na aukcjach od 99 centów. Ship często darmowy.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 62 razy Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 9082 Skąd: Polska
#42 Wysłany: 2013-01-19, 22:15
Znajomy keidys do mnei wpadł i przyniósł mi swój, mega, super, zegarek szkieletor GOER, który wylicytował za 2 żłocisze z 20 zł przesyłką. Chodzi w nim od 2 lat
_________________ "Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
Pomógł: 24 razy Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Poznań
#43 Wysłany: 2013-01-19, 22:41
Apa13 napisał/a:
Znajomy keidys do mnei wpadł i przyniósł mi swój, mega, super, zegarek szkieletor GOER, który wylicytował za 2 żłocisze z 20 zł przesyłką. Chodzi w nim od 2 lat
Wyjątkowo długo jak na jednorazówkę.
Przy okazji: mam taką jedną przerażającą CJIABę na werku z puszki. Dałem za to jakieś 20 zeta i uważam że przepłaciłem. Robi jakoś tak +2h na dobę (tak, dwie godziny), parę razy usiłowałem to otworzyć, ale dekiel jest tak zaciśnięty, że za każdym razem kończyło się przecięciem kciuka nożykiem od dekli. To draństwo da się chyba otworzyć tylko takim otwieraczem do dekli z dokręcaną śrubą.
Ogólnie: to draństwo jest przeklęte i wielokrotnie splamione moją krwią, ale jakoś nie mogę się przemóc żeby walnąć zegarkiem o ścianę.
Ja dobierałem się długo do "omegi" na takim goerowym werku (szkieletoautomat z pięciogodzinnym pałer riserwem), próbowałem kręcić, szarpałem się, aż w końcu wrzuciłem łobuza w imadło i okazało się, że ten dekiel to był w ogóle wciskany, tylko dołkami pod klucz udawał zakręcany. Ale szajsmetal tak się zapiekł, że bez imadła i tak bym tego pewnie nie ruszył. Werk sobie nawet zostawiłem na pamiątkę, jeszcze trochę cyka, jak nim ruszyć. Bo dokręcania nie przewidziano
_________________ 'Cause I got this crazy way... crazy way I'm swimming in still waters
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach