Cóż, skoro już spokojnego, nikomu niewadzącego Erarda się czepiają... a on taki milusi
Jak 100 innych firm, milusich.
Ani nie rżnie bardziej, ani nie rżnie mniej.
Za to ma podstawową zaletę : klalita musi kosztować. To i zostaje dutków dla królika, i pszyjacieli królika, i już to samo co obrzydza i śmierdzi u innych - tu waniaje wanilią i świeżo mieloną kawą.
Przecież nie jest to pierwszy przypadek, że jak "marka" daje zarobić królikowi, to nie śmierdzi. Ba "Na żywo zyskuje "
pmwas, pozwolę kilka słów od siebie, bo zacząłem ten temat.
Jak wspomniałem , nie mam nic do firmy Louis Erard. Zacna, kłajlitna itp.
Padło na nią , choć mogło na Hamiego , i wiele innych modeli, które w taki czy inny sposób nawiązują do wielu innych modeli , w sposób mniej lub bardziej zamierzony
A mój post , to pokłosie - że użyję modnego w tym sezonie określenia, wczorajszej dyskusji o Parnisie, która w wykonaniu niektórych uczestników nie trzymała poziomu.
Tyle ode mnie w temacie .
_________________ "Elvis Has Left the Building"
bEEf Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego Jestę Hipsterę
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 5341 Skąd: Warszawa
#18 Wysłany: 2012-12-16, 20:19
Czy u Was też forum się zacięło? W kółko czytam te same posty, frazy, zdania. Musi usterka techniczna
_________________ Pupcia rubcia salcesonik, heloł beloł w dupę słonik!
Hamiltonowi by się oberwało, nie bój żaby - on zdaje się nie ma oficjalnej dystrybucji w PL. No to zamiast kupować taka wirtualną markę - trzeba kupić Davosę rżnącą z IWC/Rolexa, i być zadowolonym
_________________
Blaz [Usunięty]
#20 Wysłany: 2012-12-16, 20:31
Mam deja vu.
I majeranku w torebce jakby trochę mniej...
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#21 Wysłany: 2012-12-17, 01:17
Tja?
A ja ci mówię, że z Parniaka pastiszyli, ciućmoki.
G.
Blaz [Usunięty]
#22 Wysłany: 2012-12-17, 08:07
Co oni by biedni zrobili gdyby nie ten Parniak? Kto by się stał następnym kozłem ofiarnym? Odpowiedź usłyszycie w kolejnym programie TVN CNBC Biznes z cyklu: "Prestiż a miejsce pochodzenia i istnienie reklamy w kizimizi".
Przecież Parnis jest wróg numero uno kiziowej lozy mędrców oraz aspirujących z zasadniczego, i jedynego powodu.
Do tej pory,jak ktoś chciał aspirować, a jeszcze się nie doaspirował do tego :
to mógł kupić inny doskonalej jakości szwajcarski czasomierz formy o wiekowej tradycji, nowatorskiej, jutrzenka swobody, etc., etc. :
i wszyscy byli zadowoleni. Reklamodawca był zadowolony,kizia mizia była zadowolona, i wogóle będziepanzadowolony.
a tu nagle pewnego dnia, do chatki babci przyszedl zły wilk :
który,jak wszyscy widzimy, podrabia z chuci za zyskiem, i obozy pracy, i śmierdzące podkoszulki.
I ogóle apage satanas, gdyż jeśli ten Parnis kosztuje 200 zł, to dlaczego tamta Davosa kosztuje 2000 ? I jakim prawem śmie kto pytać, wór niemyty, wiadomo że Parnis to najgorsze zło jest, i alleluja i do przodu.
_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2012-12-17, 09:59, w całości zmieniany 1 raz
Blaz [Usunięty]
#24 Wysłany: 2012-12-17, 08:51
Ale to się nie liczy. Davosa ma inną koronkę, więc się tylko inspiruje.
Ale, że to temat "Louis Erard" to, jak ten gupi napisze na temat i wam powiem, że ze wszystkich tu wklejonych to on jest najładniejszy
edit: no może zamiast skali i napisu TACHYMETER mógłby miec coś takiego jak Hami i Iwucek z pierwszej strony... Ale resztę ma ładniejszą od tamtych! Nawet wskazóffki - tamte za wątłe albo za fikuśne.
_________________ Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2012-12-17, 11:54, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach