Kilka osób może pamięta ją ze Zgierza. Bidula nie miała jeszcze wówczas serducha.
W końcu udało mi się zdobyć brakujący balans. Śmiga teraz aż miło.
Genezą jej powstania była chęć stworzenia 100% rat-watch'a
Zniszczona koperta, postarzona tarcza i wskazówki. do tego przeszklony dekiel a pod nim... Brudna Molly.
Wbrew pozorom mechanizm jest po pełnym serwisie i regulacji. Od kilku dni przechodzi testy dokładności i bardzo dobrze trzyma czas.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 4262 Skąd: Galaktyka Kurvix
#6 Wysłany: 2011-10-23, 14:52 Re: Brudna Molly
Stasiu napisał/a:
Genezą jej powstania była chęć stworzenia 100% rat-watch'a
Zniszczona koperta, postarzona tarcza i wskazówki. do tego przeszklony dekiel a pod nim... Brudna Molly.
Słuszną linię ma nasza partia Czekam na kontynuację
Bajdełejem - długo musiałeś to wypalać żeby zeszło ?
Temperaturą traktowane były tylko śrubki i koła naciągu. Do mostków dobrałem się inaczej.
Bałem się, że wysoka temperatura zmieni zanadto ich właściwości i uszkodzi łożyska (niestety mój warsztat nie pozwala mi na wyciąganie kamyków). Pobawiłem się więc prądem .
27V przy niedużym natężeniu + trochę wody z solą i efekt jak widać .
Na początku próbowałem chemii. Eksperymentowałem z kwasem fosforowym. Efekt był dość ciekawy - czerwona matowa lekko porowata powierzchnia.
Kwas fosforowy reagował z cynkiem pozostawiając czystą miedź. Mechanizm miał jednak przede wszystkim prawidłowo działać. A taka ingerencja wydała mi się zbyt głeboka.
prezesso Klon Kierownika Pola Ryżowego street's disciple
Pomógł: 70 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 13441 Skąd: Łódź
#12 Wysłany: 2011-10-24, 00:15
zarąbiście niejednolicie ci się te śrubki i koła wypiekły.
Ja o ratach jeszcze jednoznacznego zdania nie mam: niektóre mi się podobają, inne nie.
Stasia większość tak. się nie mogę doczekać macanka
Pies czy kot?: kot Pomógł: 4 razy Wiek: 42 Dołączył: 21 Wrz 2010 Posty: 1682 Skąd: Warszawa
#13 Wysłany: 2011-10-26, 00:33
Patryk , w modowaniu wprowadzasz kolejny poziom na forum, wielki szacuj za eksperymenty galwanotechniczne i termiczne, polecam lekturę Sękowskiego właśnie o galwanizacji, no i czekam na całość - tylko nie przedobrzyj, czasem mniej znaczy więcej, ale "ubrudzić" werk to raz jeszcze szacun!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach