Pies czy kot?: pies Pomógł: 11 razy Dołączył: 22 Gru 2011 Posty: 2202 Skąd: z gór nizinnych
#16 Wysłany: 2012-03-21, 21:21
@pmwas
Nie przejmuj się
Problem autentyzmu oraz zakresu ingerencji w obiekt to temat, na którym ludzie porobili doktoraty, a i tak nie ma jednoznacznej definicji.
Moim zdaniem, obiekt z udokumentowana ingerencją nie traci na wartości. Czasem nawet specjalnie uwypukla się element wymieniony lub dodany , aby pozostawić ślad naprawy.
@kaido2
Kwestia ilości substancji oryginalnej jest wartością określana przez danego Kolekcjonera.
Dla mnie zegarki są tylko urządzeniem do mierzenia czasu, a wielu Kumotrów z tego forum dałoby się za nie posiekać. Ja to rozumie i szanuję.
_________________ "Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
E.Stachura " Cała jaskrawość "
Ostatnio zmieniony przez Eustachy 2012-03-21, 21:29, w całości zmieniany 1 raz
m.in. dlatego, że wszystko ma oryginalne i w nienagannym stanie - jakoś sie ślicznotka ostała (chyba tylko wskazówka minutowa jest wymieniona, albo się ułamała, tego nie wiem).
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2012-03-21, 21:28, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 11 razy Dołączył: 22 Gru 2011 Posty: 2202 Skąd: z gór nizinnych
#19 Wysłany: 2012-03-21, 21:33
@kaido2. "Mało tego jak sie to dobrze ubierze w słowka to i nawet może zyskać więcej na wartości $ jak przedmiot oryginalny"
To nie tak jak myślisz.
Byłeś kiedyś w muzeum? Byłeś. Widziałeś skorupy garnków z epoki Piastów? Widziałeś.
Miały białe łaty? Miały. To jest najprostszy przykład tego o czym piszę.
_________________ "Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#20 Wysłany: 2012-03-21, 21:34
Kupe takich kombinacji i innych mam u siebie na warsztacie i to nie w tak rzadko spotykanych Pabiedach.
Nie ma co się tym przejmować zwłascza w zegarkach ruskich do których części jest jescze sporo nawet do tych rzadkich i zawsze po czasie można sobie zmienić na tak jak powinno być.
Paweł, mam nadzieje że nie popadłeś w dola? Wypij piwko, bo naprawdę jest ok, a moim zrędzeniem się nie przejmój , bo ja tak naprawde sie nie znam tylko udaję.
[ Dodano: 2012-03-21, 21:40 ]
Eustachy napisał/a:
@kaido2. "Mało tego jak sie to dobrze ubierze w słowka to i nawet może zyskać więcej na wartości $ jak przedmiot oryginalny"
To nie tak jak myślisz.
Byłeś kiedyś w muzeum? Byłeś. Widziałeś skorupy garnków z epoki Piastów? Widziałeś.
Miały białe łaty? Miały. To jest najprostszy przykład tego o czym piszę.
Ano byłeś, bo pomimo że człowiek prosty jeste to szkolony na poligonie we filcach.
Jednak co innego gary, a co innego współczesne zegarki zwłaszcza takie które idą pod młotek.Zobacz co nieraz dzieje na serwisach akcyjnych gdzie ludzie piszą wprost co jest nie teges ubierając w słowka że dawno temu ten miszcz tą ręką w tym starym zegarku, a jak patrzysz na foto zwlaszcza mechanizmu to sie za glowę łapiesz.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#21 Wysłany: 2012-03-21, 21:41
Nieeee tam, akurat jeśli chodzi o Pabiedy z lat '40, to wiele z nich ma bardzo bogata przeszłość, a że są rzadkie, to i często zostawia się takie mniej atrakcyjne egzemplarze. Tak naprawdę w mechanizmie z lat '40 najważniejsze są płyty, reszta - zdecydowanie mniej. Nie mówię, że wcale, ale mniej
ten późny Złatoustowski półmostek z balansem też mnie specjalnie nie cieszy, ale przecież się nie potnę z tego powodu, ani tym bardziej pięknego zegarka nie pozbędę. Żeby dostać oryginalne części trzeba by rozparcelować orygoinalną Kirowkę (wczesną do tego), a i tak numerek na częściach będzie inny i znów klapa. Ktoś kiedyś po prostu zastosował komplet nowych części i taki sobie już zostanie.
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2012-03-21, 21:47, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#22 Wysłany: 2012-03-21, 21:50
Cytat:
to wiele z nich ma bardzo bogata przeszłość, a że są rzadkie, to i często zostawia się takie mniej atrakcyjne egzemplarze.
i to nie tylko jeżeli chodzi o ruskie zegarki.
Cytat:
Tak naprawdę w mechanizmie z lat '40 najważniejsze są płyty, reszta - zdecydowanie mniej.
Powiedzmy że w ruskich jest to do przyjęcia ze względu chociażby na to że one są po tylu nieraz niefajnych ingerencjach serwisowych, natomiast w kłalicie za tłuste $ to to juz nie zabardzo przejdzie.
[ Dodano: 2012-03-21, 21:54 ]
Cytat:
Ktoś kiedyś po prostu zastosował komplet nowych części i taki sobie już zostanie.
Balans Czistopolski powojenny o ile sie nie myle. Coś mi w glowie świta że do tego werku mam gdzieś półmostek taki jaki powinien być .
Pies czy kot?: pies Pomógł: 11 razy Dołączył: 22 Gru 2011 Posty: 2202 Skąd: z gór nizinnych
#23 Wysłany: 2012-03-21, 21:56
Masz rację. Ale to już nie jest ratowanie zabytkowego mechanizmu tylko zwykłe oszustwo.
pisałem już tutaj na forum : " Sprzedają szwajcarskie zegarki z werkami Japan i USSR. No chyba, że się mylę.
- moim zdaniem to Rosjanin SU - http://allegro.onet.pl/le...2016535869.html
- a to Japończyk Citizen - http://allegro.onet.pl/sz...2006593311.html "
Moje podejrzenia były słuszne. A oba zegarki były wystawione na aukcji jako szwajcarskie.
W meblarstwie jest podobnie. Biurko francuskie miało cechę bitą na każdej nodze, czyli cztery cechy w biurku. Kolesie rozbierają takie biurko i robią z niego cztery biurka z jedną cechą oryginalna. Przykłady można mnożyć. Teraz jest modne Artdeco. Prawie wszystko na Aledrogo jest teraz Artdeco, pomimo, że tak naprawdę to biedermeier, Ludwik Filip czy wczesny Gierek.
_________________ "Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
Lepszy półmostek (może nie idelany, ale z kirowa) to i nawet bym znalazł, to znów balans nie pasuje to tych półmostków i więcej by było zabawy niż to warte. Zwłaszcza ze tu akurat chodziło o cały zegarek, w rzadkiej wersji
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#25 Wysłany: 2012-03-21, 22:16
Cytat:
Ale to już nie jest ratowanie zabytkowego mechanizmu tylko zwykłe oszustwo.
Oczywiście, to wszystko jest po to aby orżnąć i zarobić.Wracając do wczesniejszej myśli tzw ubierania w opisy zegarków które się chce sprzedać z oryginalnymi werkami ale przegrzebanymi przez różnej maści macherów że nieraz naprawde włos sie jeży , to jak to naprawde jest dobrze ubrane to leci lepiej jak taki zegar w oryginalnym stanie w pełni działający i to na dobrym chodzie. problem polega tu na czym innym, ludzie kupują oczami oraz ufaja innym poprzez swoja naiwność itd.. i dlatego mamy takie kwiatki. Nieraz spotykam sie z takimi sytuacjami na giełdach gdzie na pierwszy rzut oka nikt by się nie doczepił natomiast jak sprzedający rozpoznaję człowieka szkolonego to próbuje kombinacji słownych gdzie ten szkolony jak naprawde jest wyszkolony ma ubaw po pachy i tak jest w każdej dziedzinie związanych z zabytkami.
Obecnie zabytki dzielą się na zabytki zgodnymi z ta definicją i zabytkami na sprzedaż reperowane najtańszym kosztem byle wyglądało i dobrze sie sprzedało przy odpowiedniej ściemie.
[ Dodano: 2012-03-21, 22:23 ]
Cytat:
Lepszy półmostek (może nie idelany, ale z kirowa) to i nawet bym znalazł, to znów balans nie pasuje to tych półmostków i więcej by było zabawy niż to warte. Zwłaszcza ze tu akurat chodziło o cały zegarek, w rzadkiej wersji
No tak,trzeba przekłądać kamienie itd. rzeczywiście na dłuższa mete nie ma to sensu,lepiej niech zostanie narazie jak jest.
Cytat:
Fabryka w Czystopolu stosowała nieco inne półmostki:
Miałem kiedys czystego z 57 ze stalowym balansem i wychwytem, a mostek był taki jak masz w tym kirovie i tym sie sugerowałem. Balans i półmostek jak i cały mechanior był w 100% oryginal.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 11 razy Dołączył: 22 Gru 2011 Posty: 2202 Skąd: z gór nizinnych
#27 Wysłany: 2012-03-22, 08:59
@kaido2
Najlepszy przykład tego, o czym pisałeś.
http://allegro.pl/poljot-...2183490065.html
Typowy poljot. Żaden rarytas. Kupiłem takiego za 27 zł z przesyłką - stan lepszy od tego na fotkach. Widziałem jeszcze kilka podobnych na Aledrogo, ale wszystkie dochodziły do max 30 zł. Piękny opis i cudowne fotki to klucz do powodzenia aukcji.
_________________ "Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#29 Wysłany: 2012-03-22, 17:01
Cytat:
Na pewno mechanizm był sygnowany CzCzZ??? Bo nie słyszałem, żeby Czystopol robił te mechanizmy po '49 roku...
Tak jest i pochodził z jakiegoś bliżej nieokreślonego mi wynalazka.
Cytat:
Najlepszy przykład tego, o czym pisałeś.
Najlepsze tego typpu przykłady są na coponiektórych giełdach gdzie na własne oczy można uczestniczyć w komedii. W sumie to sie nawet nie dziwię , bo od pewnego czasu zauważyłem wzrost zainteresowania takimi ruskimi i ceny naprawde podskoczyły. Czas będzie chyba rzeczywiście przejżeć zakątki i powystawiać to co mi zalega w stanach niemalże sklepowych.
Cytat:
że ile za zwykłego POLJOTA??? Zgłoza, panie, zgłoza
To teraz sobie Paweł pomyśl ile to bym mógł wyciągnąć za taką nówesie jakbym do tego opis odpowiedni walnął?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach