[planar]

Kilka miesięcy temu wygrzebałem z wiaderka "Glaszete" w werkiem 75. Ów GUB chodzi znakomicie, jednak ma luźny wahnik, który prawie obija o balans. Wystarczy lekko docisnąć, żeby go dotknął. Czy ktoś z Koleżeństwa może orientuje się, czy bardziej wyciera się panewka łożyska ślizgowego (wtedy będę szukał wahnika do samodzielnej wymiany), czy wałek (wtedy oddam do majstra)?

Oto i werk:

Kilka miesięcy temu wygrzebałem z wiaderka "Glaszete" w werkiem 75. Ów GUB chodzi znakomicie, jednak ma luźny wahnik, który prawie obija o balans. Wystarczy lekko docisnąć, żeby go dotknął. Czy ktoś z Koleżeństwa może orientuje się, czy bardziej wyciera się panewka łożyska ślizgowego (wtedy będę szukał wahnika do samodzielnej wymiany), czy wałek (wtedy oddam do majstra)?

Oto i werk:

[Jacek.]

Przeważnie tulejka w wahniku i zawleczka, ale często też ośka.
W ogóle sprawdż, czy ośka nie jest złmana u podstawy - to w GUBach bardzo częste.

J.

[pmwas]

Starczy zdjąć wahnik i obejrzeć, co się wytarło. Wytarta ośka zaraz rzuci się w oczy, a majstrowi możesz zawsze dać zegarek w dwóch kawałkach, jak ci się nie będzie chciało składać

[Jacek.]

Jeśli wytarcie ośki jest widoczne, to na 99% tuleja wahnika też jest do wymiany. Oś jest pieruńsko twarda, co zresztą jest główną przyczyna pękania jej podstawy.

J.

[planar]

Zrobiłem, jak Kumotrzy podpowiedzieli. Nie zauważyłem wytarcia na ośce, ani tego, żeby latała. Zatem wygląda na tuleję do wymiany. I udało mi się nawet złożyć zatem do majstra pójdzie w całości.

Zrobiłem, jak Kumotrzy podpowiedzieli. Nie zauważyłem wytarcia na ośce, ani tego, żeby latała. Zatem wygląda na tuleję do wymiany. I udało mi się nawet złożyć zatem do majstra pójdzie w całości.