O zuanie w którymś z tematów o nim, a może przy okazji Louisa? Nie pamietam to spore tasiemce.
Wiesz... Jak się mówi A, to trzeba powiedzieć B. Jeśli mówisz o jakiejś awarii Zuana, która to awaria była według Ciebie opisywana na naszym forum, to wypadałoby podać konkrety gdzie to wyczytałeś, a nie tak rzucać sobie, że może to jednak przy okazji Louisa było. Może więc zegarek Ci stanął, gdy leżał, a może Ci się popsuł, gdy spadał. A może Twoje małe dziecko potraktowało zegarek jak zabawkę. A może żona się wkurzyła i walnęła Cię nim w czasie sprzeczki?
Pies czy kot?: kot
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 28 Skąd: wawka
#18 Wysłany: 2011-11-16, 11:58
Blaz napisał/a:
zamieniacz napisał/a:
O zuanie w którymś z tematów o nim, a może przy okazji Louisa? Nie pamietam to spore tasiemce.
Wiesz... Jak się mówi A, to trzeba powiedzieć B. Jeśli mówisz o jakiejś awarii Zuana, która to awaria była według Ciebie opisywana na naszym forum, to wypadałoby podać konkrety gdzie to wyczytałeś, a nie tak rzucać sobie, że może to jednak przy okazji Louisa było. Może więc zegarek Ci stanął, gdy leżał, a może Ci się popsuł, gdy spadał. A może Twoje małe dziecko potraktowało zegarek jak zabawkę. A może żona się wkurzyła i walnęła Cię nim w czasie sprzeczki?
???sorry, ale co to za bełkot? Przesłuchanie? Zapytać niewolno? Jak nie jest sie uzytkownikiem produkującym 50 postow dziennie to zwyczajem jest dowartościwywanie sie kosztem mniej aktywnych? Może koledze stanął i mu dziecko spaadło... A odnośnie jakigoś rzucania sobie, skoro to takie kluczowe w kwestii mojego zegarka to np temat o ld kolegi Smok w dziale warsztat, post tego samego kolegi na 39 stronie tematu o zuanie w dziale Seagulla, post kolegi Kadarius w tym temacie na str 21.
To jakaś paranoja. Czy zawsze tak postepujecie wobec laików szukajacych pomocy? Udowadnianie że nie są świadomi swoich czynó to nijaka pomoc i pozytywnie nie nastraja.
_________________ PZDR
Blaz [Usunięty]
#19 Wysłany: 2011-11-16, 12:11
zamieniacz napisał/a:
???sorry, ale co to za bełkot?
Próbowałem naśladować Twój.
Spokojnie, bo Ci drugi zegarek padnie z tych nerw. Bo zakładam, że masz drugi?
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#20 Wysłany: 2011-11-16, 12:19
zamieniacz, w swoich pytaniach używasz ogólników, a żądasz od nas precyzyjnych i jasnych odpowiedzi, odpowiedzi na forum są wystarczy użyć tylko opcji szukaj, potrafiłeś szybko znaleźć konkretne posty, dlaczego nie poszukasz odpowiedzi na nurtujące Ciebie pytania.
Jeśli uważnie czytasz forum to powinieneś sobie doczytać o sprawie o której często mówimy, w Chińskich zegarkach zdarzają się usterki wynikające z niechlujnego ich montażu i braku kontroli jakości u małych producentów, kłopoty z werkami powstają najczęściej z tego powodu, i to nie z powodu szkodzeń samych werków a sposobu i jakości ich zamontowania w kompletnym zegarku. Usterki te nie występują w produktach znanych Chińskich marek.
Określ więc o co Ci tak mniej więcej chodzi, zepsuł Ci się zegarek i nie wiesz co mu jest, to zanieś do zegarmistrza i nie zawracaj gitary, bo z tego co piszesz to nie znasz się na naprawie zegarków i diagnoza na nic Ci się nie przyda bo i tak sam sobie nie poradzisz , no chyba że chcesz zabłysnąć przed swoim zegarmajstrem wiedzą której nie posiadasz.
Dopatrywanie się zlośliwości w kulturalnym odeslaniu na forum pełnym ekspertów nie posiadających zegarków, gdzie moderatorzy są socjopatami ze schizofrenią, lub oficalnie oświadczają że się na czymś nie znają, ale mają o tym wyrobione zdanie ? No też coś Jaka złośliwość, toż to by było najlepsze miejsce dla wróżbitów którzy stwierdzą, że zegarek stanął bo jest chiński. Znaczy się, mrówka w środku co go napędzała zdechła.
A odkładając na bok żarty, to poza ew. ciałem obcym schowanym pod mostkiem, taki objaw może też dotyczyć mechanizmu który nie pracuje regularnie, a jest przeolejowany lub nasmarowany nieodpowiednimi olejami. Albo, po prostu, trzeba go wyczyścić bo ma swoją historię. Tak jak każdy mechanizm - ja swoje serwisuję co 2 lata regularnie, a i tak bywa że jak wezmę jakiś z szuflady - to ląduje znów na poprawce, bo nie chce ruszyć, lub chodzi zbyt nierównomiernie.
Pies czy kot?: kot
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 28 Skąd: wawka
#22 Wysłany: 2011-11-16, 12:39
.Blaz- marnie próbowałeś. Może udało Ci się zrobić durnia, ale nie z tego kogo chciałeś
Svedos, gdzie żądałem precyzyjnych i jasnych odpowiedzi? Liczyłem, że ktoś tak miał już , wie co to, może drobnostka i nie mam sie czym martwić. A może Ty sie pomyliłeś i na inne posty odpowiadasz? To, że i tak zegarek wyląduje u zegarmistrza to jasne, ale mieć w temacie większą wiedzę czy trafniejsze przypuszczenia to chyba nic złego, więc jak masz zamiar traktować mie z góry i chcesz zabłysnąć przed kolegami tysiąc pięćset sto dziewiątym postem to nie zawracaj gitary akurat mi i w moim temacie.
Alamo dziękuję.
Liczyłem, że ktoś tak miał już , wie co to, może drobnostka i nie mam sie czym martwić.
Bo to jest drobnostka, i nie ma się czym martwić. Zarówno jakieś ciało obce blokujące mechanizm, jak jego złe nasmarowanie lub to że jest brudny, bo trafił do zegarka po roku leżenia na półce - to coś czemu można zaradzić za 30-50 zł. Albo odesłać zegarek do sprzedawcy celem usunięcia awarii - koszt przesyłki jest podobny co podstawowego serwisu, a unitas jest mechanizmem tak prostym, że żaden majster nie powinien się go wystraszyć. Do tej pory tylko jedna awaria u nas na forum miała charakter wady fabrycznej mechanizmu, i dotyczyło to dwóch Louisów Dubathów z ST1901. Jako że jednocześnie na forum jest ze 30 innych zegarków z tym samym mechanizmem które sprawują się zupełnie poprawnie - morał taki że te konkretnie modele dostały jakąś lipną serię, ew. mechanizmy serwisowe, lub coś w tym stylu.
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#24 Wysłany: 2011-11-16, 12:55
zamieniacz napisał/a:
....więc jak masz zamiar traktować mie z góry i chcesz zabłysnąć przed kolegami tysiąc pięćset sto dziewiątym postem to nie zawracaj gitary akurat mi i w moim temacie.
gdzieś już czytałem podobne wypowiedzi, tylko gdzie, muszę sobie przypomnieć.
Pies czy kot?: kot
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 28 Skąd: wawka
#25 Wysłany: 2011-11-16, 13:38
I kolejny post w temacie , ale ciągnąc dalej oftopic to jeśli tak pomagasz nowym to nie wątpię, że już czytałeś podobne wypowiedzi. Nic zaskakującego. Może rzeczywiście nie zaszkodzi podumać nad tym.
_________________ PZDR
Blaz [Usunięty]
#26 Wysłany: 2011-11-16, 13:53
Może powstrzymasz się od wycieczek osobistych? Jeśli reprezentujesz taki poziom wypowiedzi to naprawdę nie dziw się, że mało kto chce ci pomóc. Jeśli o pomoc tu naprawdę chodzi...
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-11-16, 13:54, w całości zmieniany 1 raz
I kolejny post w temacie , ale ciągnąc dalej oftopic to jeśli tak pomagasz nowym to nie wątpię, że już czytałeś podobne wypowiedzi. Nic zaskakującego. Może rzeczywiście nie zaszkodzi podumać nad tym.
Swoją drogą, to dość ciekawa forma rozmowy z człowiekiem który pomógł ci w zasadzie w pierwszym poście. Jeśli zegarek odebrałeś od zegarmistrza, i ni z tego ni z owego zaczął późnić 5 minut na dobę - to jest tak jak ci napisal Svedos - coś go hamuje. I jest to albo ciało obce, albo zastosował zły olej, albo zastosował go za dużo. Ja bym go najpierw zaniosł z powrotem do majstra, zamiast pytać o wróżby z fusów na forum. Zostałeś poproszony o zdjęcia, bo wróżbitą tutaj nikt nie jest, i nie ma pojęcia czy twoja znajomość zegarków mechanicznych jest wystarczająca, by na przykład ocenić stan włosa. Albo zauważyć paproch, lub to że ktoś gmerał przy regulatorze.
Może rzeczywiście nie zaszkodzi podumać nad tym.
Pies czy kot?: kot
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 28 Skąd: wawka
#28 Wysłany: 2011-11-16, 15:57
Acha, czyli głupawe żarciki o dziecku, żonie to jest ok i właściwy poziom, wmawianie ża mam jakoby żadania jakieś też ok.
A nikt nie czyta. Wiem że do majstra. Wiem że sam nie naprawie, ale czy nie warto zasięgnąć opinii. Dodatkowo jakieś paranoiczne śledztwo i przesłuchanie bo nawiązałem do jakiejś typowej usterki innego werku, że może w tym też coś typowego. Jakiś samonakręcające sie towarzystwo z Was koledzy. Prowokujecie zaczepki, a potem niektórzy urażone damy udają. I zmasowany atak kolegów jak widzę adorujących się wzajemnie we wspólnym kociołku. Napiszcie w regulaminie, że należy przyjmować z godnością polewki równiejszych, że temat o x może być wykorzystany do przesłuchań i trzeba się na nie godzić jednocześnie podziwiając fachowców którzy karcą za co chcą i w tym samym momenvie chcą oceniać usterkę na podstawie zdjęć które pokazują to co widać wyraźnie , nawet przez lupkę co pisałem też wyraźnie. Jesteście hermetycznym towarzychem. Niepotrzebnie marnuję czas. Będę wdzięczny za usunięcie konta. Miłośnicy zegarków z kitaja są równie specyficzni jak owe zegarki. Zresztą w wielu zapytaniach nowych zauważyłem raczej podśmiechujki z nowych, często atak gdy mieli zdanie krytyczne. I mnie to spotkało. Pozdrawiam .
Ps. Jakiś kamień, pewnie rubin w pelecie/ palecie się dziwnie wykruszył czy wyszczerbił, ze zermistrz podejrzewa że to zwykłe szkiełko. Da jutro odpowiedź jak będzie miałczas zdjąć balans. Ale o tym już nie opowiem.
Kolego ponosi Cię trochę. Na forum piszą ludzie kulturalni. Przejrzałem dwa razy cały temat i nie zauważyłem aby ktokolwiek starał się Ciebie ośmieszyć, za to wszystkie Twoje posty przesiąknięte nienawiścią i chęcią poużywania sobie. Jeżeli taki jest Twój styl to niepotrzebnie się fatygowałeś z rejestracją na tym forum. Według mnie nie pasujesz tu
Powiedziałem
_________________ Co mnie nie zabije, to mnie dopiero wk...i.
wielebny Właściciel Kilku Fabryk Ryżu Kaznodzieja i Pijak
Ps. Jakiś kamień, pewnie rubin w pelecie/ palecie się dziwnie wykruszył czy wyszczerbił, ze zermistrz podejrzewa że to zwykłe szkiełko.
Tak podejrzewałem, one te rubiny, a przepraszam, szkiełka wykruszają się od samego upadku, a sorry on nie upadł, wiec wykruszają się od patrzenia.
Moja rada, rzuć to chińskie badziewie pod walec i ..... ''kup Eposa''
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach