Pomógł: 4 razy Wiek: 34 Dołączył: 16 Maj 2011 Posty: 1691 Skąd: _____
#4 Wysłany: 2011-09-18, 13:43
Mam gwm5600 od grudnia. Do tego mam mudmana od niedawna, budowa koperty i wielkość na korzyść muda. Gwm to taki mały nie pozorny ale o bogatym wnętrzu. Mud oraz Riseman to już większy kawałęk zegarka.
.
Pod względem budowy- konstrukcja Muda (analogicznie i Risemana), kopery i paska duzo lepiej mi lezy na nadgarstku, jakos pewniej.
d2 [Usunięty]
#5 Wysłany: 2011-09-18, 13:50
gw m5600 bral bym ze wzgledu na sentyment i do przeszlosci.
a risemana ze wzgledu na finkcjonalnosc .
Blaz [Usunięty]
#6 Wysłany: 2011-09-18, 14:02
Na moim nadgarstku tylko 5600/5000 mogę nosić komfortowo. Mudmana trochę gorzej, ale jeszcze ujdzie. Riseman jest za duży. To już nie jest komfortowy zegarek dla mnie. A G-shock z założenia ma być zegarkiem EDC.
Widział, ale mi na cisnieniu raczej by zalezalo niz na temperaturze, a dokladnei na tym mini wykresie. Nowy mud fajnie nawiazuje do dawnej stylizacji.
Tak to "nowy" riseman, stary wyglada tak :
istna rozgwiazda, duzy i optycznie masywny, wiem bo mam takiego. zalozylem go dwa razy jadac w gory na narty i na plaze. na codzien jakos niebardzo gosci na rece.
a szukam nieco w bardziej stonowanej stylistyce
Ostatnio zmieniony przez d2 2011-09-18, 18:01, w całości zmieniany 8 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach