ETY samobójczy strzał w stopę.
Odpowiedz do tematu

:
Z czegoś muszą sobie odpisywać podatki :mrgreen:

Time is meaningless, and yet it is all that exists.
:
Jeśli działają z równa etyka na wszytskich frontach - to ja wiem z czego sobie odliczają. Z czapki :lol:

:
ewentualnie z sufitu :mrgreen:

Blaz
[Usunięty]
:
Może być tak, że rok temu zmieniło się prawo antymonopolowe, a z tego, co pamiętam, to się zmieniło. Pytanie w jakim zakresie. Wiem na pewno, że od jakiegoś czasu nie ma znaczenia w którym kraju znajduje się siedziba spółki, a w którym kraju dochodzi do praktyk monopolistycznych. Coś może być na rzeczy. :grin:

Pamiętam jak na początku mojej przygody z zegarkami czytałem na pewnym forum artykuł o Hayeku i te zachwyty, że to taki wizjoner. A to po prostu biznesmen był. Taki dyrektor konsorcjum. :mrgreen:

:
kasa Pany i tyle , żaden tam wizjoner

:
Ale to jest żadna wada. Facetowi nalezy się olbrzymi szacunek. Odbudował szwajcarski przemysl zegarkowy po cięgach jakie mu sprawiła kwarcowa rewolucja. O ile metody działania z punktu widzenia ŚWIADOMEGO konsumenta są nieakceptowalne, o tyle biznesowo - osiągnął niezaprzeczalny sukces, i wyprowadził cała grupę na szerokie wody. Inna sprawa, że z punktu widzenia pasjonatów jak my - zaszkodził potężnie rozwojowi branży, zamknął całą grupę w obrębie klepania tych samych modeli pod innymi markami, rezerwując każdy odrobinę ambitniejszy projekt dla marek które pozycjonowane były jak samochody.

Blaz
[Usunięty]
:
No ale śmieszy dorabianie ideologii do biznesu, nawet najlepszego. I to zarówno przez wyznawców, jak i przez guru. :grin:

:
Najgorsze, że to się samo napędza.
Często czytając generalne rozmowy na forach, nie moge się oprzeć wrażeniu, że ludzie uwielbiają być waleni w bambuko. To im poprawia samopoczucie. On nie chce wiedzieć, że mechanizm w jego wspaniałym szwajcarskim zegarku wyprodukowano w całości w Chinach. Bo wtedy jak skomentować, że za te same pieniądze kupiłby trzy zegarki, często ciekawsze ? Albo pięć ? On się musi różnić. Wszak jest szwajcarski. To jest tak, jak rozmowa na WUS o Dziku i Sokole. "Powinniście użyć rosyjskiego mechanizmu", i kropka. Mimo że co bardziej kumaci wprost mówili, że doskonale wiedzą, że jedyny dostepny rosyjski - jest duzo gorszy. Nie szkodzi. To nawet lepiej :lol: Dyskusja zaczęla się od Łukasza cytatu apropos firmy Orange, i jego decyzji przejścia na Seagulla. I z perspektywy niezależnego producenta, mogę ją tylko potwierdzić. Zanim zwrócilismy się w stronę chińskich mechanizmów, próbowaliśmy dogadać się z Rosjanami, i ze Szwajcarami. Efekty były w zasadzie śmieszne - ceny mechanizmów w ofertach były takie, że w zasadzie grzeczniej z ich strony byłoby od razu odpowiedzieć "spier ... ".

:
fakt o ile dobrze pamiętam to Rosjanie zaproponowali taką cenę że proszę siadać - taniej byłoby kupić gotowe zegarki i wymontować mechanizmy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

i to jest rzeczywistość na którą nie ma co się obrażać, a ignorantów należy ignorować :mrgreen: bo prawda jest taka że jeśli ktoś chce wyprodukować zegarek to ma takie opcje:
- mechanizm rosyjski - dostawca jest niewiarygodny! stąd m.in. odejście VE od mechanizmów Wostoka i zastąpienie ich japońskim NH25
- mechanizm szwajcarski - dostawca robi łaskę że chce z tobą rozmawiać, łatwiej kupić mechanizmy na rynku wtórnym

pozostaje Japonia - NH25 i miyota - które stają się coraz popularniejsze w niezależnych produkcjach i w przypadku miyoty nawet chętniej wybierana niż ETA przez osoby ciut kumate
oraz Chińczycy, którzy są w stanie zapewnić praktycznie każdą ilość mechanizmów z tym że trzeba brać od markowych dostawców np. SeaGull, inni mogą mieć kłopoty z jakością

Blaz
[Usunięty]
:
No i była kwestia tego, że skierowano nieoficjalnie Orange do firmy organizującej Ety z grey marketu, co się okazało częściową prawdą. Oraz że w wyniku tego Orange poszedł w stronę chińskich mechanizmów i Soproda, ale większość małych firemek woli zacisnąć zęby w imię posiadania napisu "swiss made". :grin:

:
Blaz napisał/a:
ale większość małych firemek woli zacisnąć zęby w imię posiadania napisu "swiss made". :grin:


hehehe
bo duże to olewają! wstawiają chińczyka z dokręconym wahnikiem śwismejd i wszystko jest koszer :mrgreen:

to mi przypomina sytuację sprzed kilku lat w Philipsie - do swoich telewizorów wstawiali bebechy produkowane w Chinach a swoje podzespoły sprzedawali małym producentom (np. polskiemu Triluxowi) którzy dumnie głosili że choć sam sprzęt jest montowany przez nich gdzieś na zadupiu to wszystkie podzespoły są oryginalnie z Philipsa!!!

Ostatnio zmieniony przez kadarius 2011-08-23, 18:05, w całości zmieniany 1 raz
:
wiem, że mój post był długi, nudny i nie na temat w dodatku nikt mnie tu raczej nie zna.. ;) .. aby zauważyć pytanie.. więc zapytam jeszcze raz ;) o to co mnie najbardziej nurtuje:

Jest w UE jakiś oficjalny dystrybutor / przedstawiciel np. Tao Int. , albo Seagula (z salonem itp. ?) ? A jeśli nie to czemu... kwestie prawne ?

Blaz
[Usunięty]
:
Utwórz nowy wątek z takim pytaniem, to na pewno Ci ktoś odpowie. To nie jest temat o tym. Ale jak się tak zastanowić, to w zasadzie to cały temat jest o tym. :mrgreen:

Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-08-23, 19:51, w całości zmieniany 1 raz
:
Cytat:
A jeśli nie to czemu... kwestie prawne ?


Tao ma część modeli projektowanych w Niemczech, jeśli o to chodzi. Natomiast reszta ... nie ma potrzeby moim zdaniem.

:
No tak, pod innym brandem to ja wiem że są ;P Śledzę ten wątek i czytam.. i dziwię się, że nikt w europie jeszcze się nie podjął próby wykreowania marki w oparciu o chińskie mechanizmy... może nawet brandy...choćby posiłkując się wspominaną historią claro ( i gdzie on jest montowany), jakimś niezależnym instytutem, który by zaopiniował i porównał jakość mechanizmów itp. itd.

Ostatnio zmieniony przez Violence 2011-08-23, 20:04, w całości zmieniany 1 raz
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.