abstrahując od kwestii przewartościowania ceny itp , to jednak marina militare stanowila pewne nowum jesli chodzi o design zegarka , ilość homarów tylko to potwierdza
_________________
Blaz [Usunięty]
#212 Wysłany: 2011-07-13, 15:13
Ta ilość to raczej dlatego, że model łatwy do skopiowania, a Unitasów w Chinach jak mrówków.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#213 Wysłany: 2011-07-15, 21:17
Widziałem dzisiaj Paneraia automata z datą i małym sekundnikiem. Dekiel miał pełny, więc nie można było zobaczyć werku Wahnik chodził jak w Miyocie i Valjoux 7750 - nakręcał w jedną stronę, a na "biegu jałowym" kręcił się jak szalony w kółko.
Co to za mechanizm - własny kaliber Paneraia
_________________ СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#221 Wysłany: 2011-07-16, 20:25
Tak jeszcze dodam, że mając tego Paneraia w rękach nie zauważyłem różnic w jakości wykonania względem Mariny
Rozmawiając z właścicielem zegarka dowiedziałem się przy okazji że kiedyś miał Submarinera, a teraz ma Daytonę. Jak pokazałem mu fotki zapylonych werków i bardzo oględnie wyjaśniłem, jak Rolex zarabia na serwisie, to delikatnie mówiąc o mało nie spadł z krzesła
_________________ СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
Tak jeszcze dodam, że mając tego Paneraia w rękach nie zauważyłem różnic w jakości wykonania względem Mariny
Jak byś zapłacil 15 tysi to byś zobaczył
Ja te ze łzą w oku oglądałem Omesie PO co im tarcze zszarzały na słońcu, jak mojej Alphie - w końcu grunt żeby kłalita naginała czasoprzestrzeń, prawa fizyki i chemii, zwłaszcza na renderach
Pies czy kot?: pies Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Kwi 2010 Posty: 431 Skąd: Warszawa
#223 Wysłany: 2011-09-10, 02:11
Podrzucę kamyczek do ogródka - specjalnie poszedłem do salonu paranoja, żeby przyjrzeć się z bliska wykonaniu zegarków - w zasadzie byłem przekonany, że tak na oko nic nie znajdę...
I cóż się okazało? W zasadzie każdy model miał kiepsko wyszlifowane koperty w miejscu ponad uszami... Widać było, że szlifując kopertę zostawiono za dużo mięsa.
Polerując swojego Vodolaza, który miał podobne mankamenty również miałem z tym miejscem kłopot i mówiąc szczerze - po prostu odpuściłem sobie. Oczywiście poprawiłem co nieco, ale idealnie nie jest. Trzeba by po prostu porządnie zeszlifować ten nadmiar i cierpliwie wyprowadzić powierzchnię tak, żeby z żadnej strony ucha nie było różnicy pomiędzy płaszczyznami koperty.
Niemniej sądziłem, że w przypadku zegarków po kilkanaście tysięcy ojro ktoś się do tego przyłoży! Nic bardziej mylnego.
I to jest moim zdaniem symptom porażki tej marki.
Ciekawe co bym znalazł, jak bym się temu wszystkiemu przyjrzał bardziej dogłębnie, a jeszcze lepiej, żeby ktoś znacznie lepiej do tego przygotowany prześwietlił te cholernie drogie zegarki
Naprawdę ciekaw jestem co by z tego wyszło...
Tak czy owak, przeprosiłem Vodolaza za te kilka niedobrych słów, które mamrotałem pod nosem w jego stronę polerując kopertę
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 6807 Skąd: Warszawa
#224 Wysłany: 2011-09-10, 06:05
Smok napisał/a:
Tak jeszcze dodam, że mając tego Paneraia w rękach nie zauważyłem różnic w jakości wykonania względem Mariny
Rozmawiając z właścicielem zegarka dowiedziałem się przy okazji że kiedyś miał Submarinera, a teraz ma Daytonę. Jak pokazałem mu fotki zapylonych werków i bardzo oględnie wyjaśniłem, jak Rolex zarabia na serwisie, to delikatnie mówiąc o mało nie spadł z krzesła
SMoku, daj mi linka gdzie moge poczytac o tym serwisie Rolexa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach