Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#47 Wysłany: 2011-02-02, 20:27
No z kosmosu to moze nie. Ja za moją w nieco gorszym, ale jednak gorszym stanie (głownie rysy na deklu) dałem wprawdzie 2x mniej, ale jak doliczyć 60zł za zegarmistrza, to wychodzi 160zł, wiec prawie tyle, co za tą. A jak doliczymy pasek za 40zł...
Jeśli sprzedawca mówi prawdę, że jest W PEŁNI sprawna, to cena nie jest wcale kosmiczna, choć mogłaby być te 50zł niższa.
No z kosmosu to moze nie. Ja za moją w nieco gorszym, ale jednak gorszym stanie (głownie rysy na deklu) dałem wprawdzie 2x mniej, ale jak doliczyć 60zł za zegarmistrza, to wychodzi 160zł, wiec prawie tyle, co za tą. A jak doliczymy pasek za 40zł...
Jeśli sprzedawca mówi prawdę, że jest W PEŁNI sprawna, to cena nie jest wcale kosmiczna, choć mogłaby być te 50zł niższa.
Akurat ten pasek to w hurtowni kupił za max 4 PLN i to jeśli przepłacił
MONTECHRISTO sprzedaje zegarki już od dawna, więc można mu wierzyć.
Z tym bym polemizował - raz kupiłem od niego zegarek po przeglądzie w super stanie technicznym do którego musiałem dołożyć ~80 PLN bo się okazało że szlag trafił wahnik automatu i parę innych tam..
No ale może ja miałem pecha a wszystkiemu winna poczta Niemniej od niego już nie kupuję.
Miałem go zwrócić ale chodził za mną długo no i wybierała go żona na prezent - Czarny Poljot 55
Ostatnio zmieniony przez quest 2011-02-02, 20:43, w całości zmieniany 2 razy
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#53 Wysłany: 2011-02-02, 20:47
No plis, jak wiem, ze ten pasek nijak się ma do mojego Morellato . Ale faktem jest, ze za moją rakietę 200zł dałem, wiec cena jednak taka kosmiczna nie jest
No plis, jak wiem, ze ten pasek nijak się ma do mojego Morellato . Ale faktem jest, ze za moją rakietę 200zł dałem, wiec cena jednak taka kosmiczna nie jest
pmwas status materialny Ci się najwyraźniej podniósł kiedyś pisałeś że grasz w dwucyfrowej lidze....
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#55 Wysłany: 2011-02-02, 21:05
Ojejku, no generalnie tak. Choć czasem zdarzają się takie wypadki przy pracy Zresztą do Bytomia z dwucyfrowym portfelem po prostu nie jeżdzę, bo mi to tylko ciśnienie podnosi - to jak wyjazd do muzeum - tylko można pooglądać A na zegarki mam ograniczony miesięczny budzet i tak to z reguły jest, że jak raz poszaleję to potem cały miesiąc cierpię
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2011-02-02, 21:06, w całości zmieniany 2 razy
Ritter [Usunięty]
#56 Wysłany: 2011-02-02, 21:39
Jak wiecie nie przepadam za automatami ale... Tak sobie ją obejrzałem
i nie wydaje mi się by ce była wygórowana. Mechanizm wygląda naprawdę
dobrze jak i cały zegarek. Tak jakby przeleżały kilkadziesiąt lat w szafie.
Mechanizm jest zacny pod względem konstrukcyjnym. Póki co miałem
niestety tylko raz pracować nad nim.
Zegarek wydaje się akurat do noszenia. Do gablotki to zbrodnia!
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#58 Wysłany: 2011-02-02, 22:18
Ech, ja odkąd się wy...em (sory, ale to nie był zwykły upadek ) na lodzie pakując całe niemal przedramię w bardzo głęboką kałużę rzadko noszę vintag'e. Wtedy byłem tak szczesliwy, że na łapie był wodoszczelny Buran a nie Sławcia czy - aż strach pomyśleć - K43, ze teraz noszę Citizena, Burana, Amfibię, a starocie na półeczkę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach