Widziałem takiego Cornavina w Bytomiu, leżał na jednym stoisku od kilku giełd i z tego co pamiętam miał chyba czerwony sekundnik. Sam bym go kupił, ale niestety miał dorabiane nóżki od tarczy i cały werk latał w kopercie
Ogólnie fajny zegarek, ale jeśli okaże się że to ten, o którym myślę to trzeba będzie odwiedzić z nim zegarmajstra.
_________________ СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
Widziałem takiego Cornavina w Bytomiu, leżał na jednym stoisku od kilku giełd i z tego co pamiętam miał chyba czerwony sekundnik. Sam bym go kupił, ale niestety miał dorabiane nóżki od tarczy i cały werk latał w kopercie
Ogólnie fajny zegarek, ale jeśli okaże się że to ten, o którym myślę to trzeba będzie odwiedzić z nim zegarmajstra.
Jeśli cena nie była absurdalna trzeba było brać i poddać pod licytację kumotrom - byłoby cos ciekawego do zdobycia
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#20 Wysłany: 2010-11-07, 20:03
Zawsze mi zal jak widzę zdezelowany zegarek. A jak to jest zdezelowany, rzadki zegarek, to bardzo boli. Wczoraj w Bytomiu znalazłem Zwiezde. Oczywiście trup - szkło rozbite, koperta taka sobie i balans uszkodzony (słychać, że lata). Za to ładna tarcza z dużą gwiazdą na środku. Wziąłbym dla tej tarczy, ale gościu przywalił cenę 30zł!!! Normalnie takie wykopki z pudła ze złomem to chodzą za 2-5zł, nawet i dyszkę bym dał, a tu 30 . Szkoda zegarka, bo to jedna z ładniejszych "gwiazd" jakie były.
Karol ! To chyba jednak ten felerny . Byl tylko jeden taki, po odkreceniu koronki caly werk sie w srodku telepie, no i te nogi
Ale w sumie to moze nie jest tak tragicznie, moze uda sie dokupic kiedys tarcze i zegarmajster zrobi z tym porzadek . Tylko te 80 pln
Ale w sumie to moze nie jest tak tragicznie, moze uda sie dokupic kiedys tarcze i zegarmajster zrobi z tym porzadek . Tylko te 80 pln
Z dokupieniem tarczy możesz mieć problem w związku z dość rzadkim występowaniem tego egzemplarza.
Ale jakby co to się zapisuję w kolejce za hurtownikiem ze Szczecina
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#24 Wysłany: 2010-11-08, 18:01
Tarcza jest OK. Moim zdaniem , skoro jest już przewiercona na wylot, trzeba znaleźć bardziej eleganckie kołki do zamocowania tarczy w mechanizmie tak, żeby aż tak nie raziło. Ja bym dał do dobrego majstra, na pewno zrobi tak, że będziesz w miarę zadowolony.
Nie oddam , nie sprzedam, nie, nie, nie
Jak to takie niespotykane , to bedzie sobie lezalo w miekkim pudeleczku
No dobra, przez tydzien bedzie na lapie. A dopiero potem do pudeleczka
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#27 Wysłany: 2010-11-08, 23:47
To ten Cornavin o którym myślałem
To że werk lata w kopercie jest najmniejszym problemem - zegarmistrz powinien sobie z tym poradzić Co do nóżek od tarczy, to mnie takie rzeczy bardzo w oczy kolą Ilekroć przechodziłem na giełdzie obok stoiska z tym zegarkiem to myślałem jak ktoś mógł zniszczyć tarczę w tak rzadkim zegarku , Gdyby nie te nóżki, to sam bym go kupił, bo to niespotykany i ciekawy zegarek !
_________________ СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
Przyznam ze po tym co mi napisaliscie, przeszly mi zale i wątpliwosci
Kolega ktory mi go kupil, nie zna sie i nie jest zainteresowany zegarkami. Za to jest swietnym negocjatorem . Bo na poczatku dnia, sprzedawca wolal za ten zegarek 120pln, stanelo na 80 . Pokazalem i wyjasnilem kumplowi co jest nieteges. Teraz bedzie mial argumenty do negocjacji przy nastepnym zakupie [dla mnie oc zywiscie]. A mojego gajerkowatego cornavina i tak sobie kiedys kupie
Dzieki za fotki i wyjasnienia . Nie wiedzialem ze cornavinow bylo az tyle
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach