Witam!
Zakładam temat, w warsztacie, bo tylko na warsztat się sprawa nadaje...
Nie byłoby nic dziwnego, gdyby zegarek pękł od uderzenia, nagłej zmiany temperatury nawet...ale tak się nie stało...
Odłożyłem wieczorem zegarek na półkę, wszystko było super, wstałem rano, zakładam a zegarek wygląda jak na załączniku...
I teraz niech ktoś mądry powie mi co się stało...nie spadł, nikt go nie dotykał...
Jak wspominałem, nigdzie nim nie przywaliłem w ostatnim czasie... w samo się jakoś nie wierzę
Jak ktoś zna warsztat w Lublinie, który mi to zrobi to proszę o jakiś namiar...i jak cenowo wymiana szkiełka, ktoś już robił ?
poprawiłem zdjęcie
Ostatnio zmieniony przez Maxio 2011-11-29, 14:18, w całości zmieniany 4 razy
Coś te szkła nie teges Koledze z Wrocławia również pękło w jego MM bez żadnych "okoliczności towarzyszących" typu uderzenie, upadek, itd.
Jak wyżej - pisz do majfrenda, wyśle Ci pewnie po kosztach szkło, a założy Ci je każdy zegarmistrz niebateryjkarz.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#12 Wysłany: 2011-11-28, 17:04
szkła w MM według zagranicznych for strzelały w kopertach mini fiddy z wypukłym szkłem mineralnym .. nie potwierdzam bo miałem kilka sztuk i w żadnej nie pękło .
No ale w Przeczystej jakiś tam, błahy bo błahy, powód był mimo wszystko (tej Tomirkowej, bo w drugiej nie pamiętam co było powodem). W części Parnich i MM dzieje się to o czym pisze Kaido niestety. Ale szczęście, że dla majfrendów to nie problem, w przeciwieństwie do sprzedawcy Precisty
Rudi - chodzi dokładnie o ten model o którym piszą na zagranicznych forach - mini fiddy z wypukłym szkłem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach