Poprzedni temat «» Następny temat
Wasz pierwszy w życiu zegarek?
Autor Wiadomość
Tomir 
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu

Pies czy kot?: pies
Pomógł: 1 raz
Wiek: 52
Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 3992
Skąd: inąd
 #1  Wysłany: 2010-10-08, 11:17   Wasz pierwszy w życiu zegarek?

Wiem, że lubicie zmiany i dzień bez nowego zegarka jest dniem straconym. A ja tu chciałem z innej beczki. Jaki zegarek był pierwszym w Waszym życiu?

U mnie był to jakiś chiński elektronik, otrzymany jakoś w połowie lat 70. Dwa przyciski - światełko, data i stoper. O melodyjkowcach wtedy jeszcze nikt nie słyszał. Miałem go niecały dzień. Postanowiłem udowodnić kolegom na podwórku, że jest wodoodporny. Nie był... :mrgreen: Drugi był Poljot z budzikiem, dokładnie taki jak ten na zdjęciu. Miałem go ze 3 dni, po czym ukręciłem mu sprężynę :mrgreen: Potem Poljot kostka, który się zatrzymywał a potem jakaś Montana z melodyjkami (to już lata 80 były). Na początku lat 90 kuzyn przywiózł mi zza granicy białe Seiko 5 a potem to już poszło... :mrgreen:

_________________
http://facebook.com/bambiplaster
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #2  Wysłany: 2010-10-08, 11:20   

No to ja powiem coś strasznego, niepojętego, nie pamiętam jaki miałem pierwszy zegarek, normalnie pomroczność jasna :mrgreen:
_________________
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #3  Wysłany: 2010-10-08, 11:20   

Mój pierwszy to była Rakieta "telewizorek". Klasycznie, na komunię :lol:
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #4  Wysłany: 2010-10-08, 11:22   

Tyle że ja na komunię nie dostałem zegarka :cry:
_________________
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #5  Wysłany: 2010-10-08, 11:24   

Bo ty nie byłeś może komunistą, przyznaj się :roll: :wink: :?:
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #6  Wysłany: 2010-10-08, 11:27   

Byłem, ale zegarka nie dostałem :mrgreen:
_________________
 
 
wilbury 
Kierownik Pola Ryżowego


Pomógł: 3 razy
Wiek: 54
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1828
Skąd: Noworadomsk
 #7  Wysłany: 2010-10-08, 11:30   

Pierwszy w życiu zegarek to była Zaria otrzymana jak bóg przykazał na komunię, służyła dzielnie z pięć lat do momentu ukręcenia sprężyny, potem była epoka elektronicznych. Pierwszy taki zwykły "z trzema przyciskami" miał te właściwość, że przyspieszał z 30 s na dobę. Później jakeś "z melodyjkami", "z kalkulatorem" i cudowny "Miyoko" kupiony od wietnamczyka w Czechosłowacji (był kiedyś taki kraj). Potem nadleciała Raketa z kalendarzem i tak to się zaczeło...
 
 
Tomir 
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu

Pies czy kot?: pies
Pomógł: 1 raz
Wiek: 52
Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 3992
Skąd: inąd
 #8  Wysłany: 2010-10-08, 11:33   

Svedos napisał/a:
Tyle że ja na komunię nie dostałem zegarka :cry:


Pocieszę Cię, że ja też zegarka na komunię nie otrzymałem :( A przynajmniej nie przypominam sobie takowego.
_________________
http://facebook.com/bambiplaster
 
 
darq
[Usunięty]

 #9  Wysłany: 2010-10-08, 11:37   

u mnie na początku był jakiś plastikowy elektronik z bazaru, a później klasycznie pierwszy "porządny" z komunii, a była to montana z melodyjkami
 
 
Maxio



Pomógł: 28 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 11565
Skąd: Zielona Góra
 #10  Wysłany: 2010-10-08, 11:46   

...a ja na kominię dostałem damskiego Casio....bo był mały....i to był mój pierwszy zegarek...
 
 
Tomek 
King of chinese maierans
Nie znam się ...


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 317 razy
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 28712
Skąd: ...
 #11  Wysłany: 2010-10-08, 11:56   

Pierwsze były dwa :mrgreen: , komunijne :mrgreen: , Poliot, który jest missing in action, nawet nie pamiętam jaki (jak przez mgłę, mechaniczny ofc, niebieska tarcza, jakieś czerwone elementy na tarczy), drugi, otrzymany tego samego dnia to pozłacany Łuczyk (leży gdzieś u rodziców do dziś). Potem długo, długo nic i za pierwszą zarobioną kasę kupiłem kwarcowego Roamera (leży sobie ta słis kłalita w szufladzie, indeksy poodpadały, jeden zaginął :cry: ). Potem był Timex i długo, długo nic ... A teraz 28szt (29? :???: ) :shock: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
Ankh-Morpork
[Usunięty]

 #12  Wysłany: 2010-10-08, 12:04   



Mój pierwszy zegarek przetrwał, chociaż miał nie łatwo. Utopienie, wyprawy rowerowe po całej Polsce (a nie było wtedy amortyzatorów :mrgreen: ), warsztaty szkolne... (szanowałem różne badziewne kwarce, a jemu zadawałem tortur, eh...) W końcu zaległ w szufladzie. A ponieważ zaczęła się rozwijać choroba zegarkowa, spróbowałem go przywrócić do używalności. Po kilku próbach (zegarmajstry po prostu zniechęcali mnie do naprawy, argumentując, że się nie da, nie warto, nie ma części, etc.), w końcu trafiłem na właściwego człowieka, który poświęcił mu trochę czasu i trudu, i ku mojemu zdziwieniu czasomierz działa i to całkiem sprawnie. Niestety nie wygląda, ale to juz całkowicie moja "zasługa"
Pozdrawiam.
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #13  Wysłany: 2010-10-08, 12:05   

Po pierwszej 100 przestaniesz liczyć, a i z legalizacją będzie łatwiej. :wink:
_________________
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2010-10-08, 12:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Blaz
[Usunięty]

 #14  Wysłany: 2010-10-08, 12:12   

Ja na kominka dostałem Wostoka. Miałem go aż do pierwszego roku studiów, gdy za pierwsze stypendium kupiłem sobie wypaśne Casio, które to miałem przez chyba dziesięć lat. Bateria się temu Kaziu po 10 latach wyczerpała. Zacząłem szukać czegoś innego na rękę, trafiłem na kizi, na Ratyńskiego i się zniechęciłem do zegarków. :twisted: Po pół roku jednak stwierdziłem, że nie będę przez jednego takiego odstępował od tematu i jakoś poszło. :mrgreen:
 
 
Tomek 
King of chinese maierans
Nie znam się ...


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 317 razy
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 28712
Skąd: ...
 #15  Wysłany: 2010-10-08, 12:18   

Svedos napisał/a:
..... a i z legalizacją będzie łatwiej. :wink:

Już widzę znaczącą poprawę :mrgreen: :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum