Pies czy kot?: kot Pomógł: 10 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 4042 Skąd: Września
#1 Wysłany: 2020-08-09, 11:51 SteelDive California
No to zrobiłem to. Kopiłem sobie kalifornię
Zobaczyłem przypadkiem na aliexpress zieloną. Zapaaem pożądaniem. A potem znalazłem jeszcze niebieską i czarną. I osiołkowi w żłobie dano. Na szczęście niezawodna ekipa CW pomogła w wyborze
Niestety zachciało mi się mieć zegarek szybko, więc wybrałem sprzedawcę z przesyłką DHL. No i oczywiście nie obyło się bez myta...
Ale wracając do adremu: zegarek jest świetny. I tu mógłbym skończyć
Trochę technikaliów:
42 mm, NH35, 200m (?!), szafir, zakręcana koronka, pasek 24mm.
A teraz trochę wrażeń. Koperta wykonana na lepszym poziomie niż np. w poganinie (raczej nie ma niedoróbek "tam gdzie nie widać"). Tarcza jest kapitalna. Cieniowany niebieski, z delikatną fakturą, żółta luma (o dziwo świeci mocno i dość długo, choć do seiko czy citka jednak nie dorasta) dodaje łinidżowego klimatu. Logo to może trochę przerost formy (maska, płetwy i butle do nurkowania) ale to przecież zegarek nurkowy, nie? Zresztą to logo powtarza się n koronce i deklu (zakręcanym). Nie jest odlewane tylko grawerowane (pewnie laserem) i jest to zrobione dość głęboko (wyraźnie czuć pod paznokciem). Wskazówki są niebieskie i chyba malowane (widać odbarwienie n krawędziach), nie zauważyłem jakichś niedoróbek. Początkowo myślałem, że sekundnik jest czarny, było to tylko złudzenie. Pewnie puryści zapytają po co w ogóle sekundnik w takim zegarku - dla mnie to zaleta. Lubię patrzeć na jego ruch. A ten konkretny nie rzuca się zbyt w oczy. Pasek jest gruby i trochę sztywny. Nie jest to jednak sztywność skóry śmiechozaura. W dotyku jest przyjemny i po kilku dniach noszenia dopasował się do ręki. Klamrą się nie pokaleczymy, krawędzie są dobrze wykończone. Szkoda tyko, że język (?) jest wygięty z blaszki.
Pudełko plastikowe i dość uniwersalne. Producent zadbał o to by można je było użyć nie tylko do zegarka. Llogo można sobie odkleić, szwamka nie jest wycięta, więc można tam włożyć cokolwiek . Oczywiście w komplecie nie mogło zabraknąć przywieszki i niewypełnionej "international warranty"
Podsumowując: zegar wart tego by przepuścić na niego 500+
_________________ "trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"
Pies czy kot?: pies Pomógł: 3 razy Wiek: 37 Dołączył: 02 Sty 2011 Posty: 1151 Skąd: Azjatycka Warszawa
#2 Wysłany: 2020-08-09, 17:07
Super, zaczynam żałować ze anulowalem zamówienie, ale jak pisałem wcześniej wyhaczylem dobrą cenę i ponad tydzień Majfrend nie raczył ogarnac wysylki...
Ja czekam na Kalifornię od Gustava Beckera na razie utknela w Belgii na przeładunku i tak 2 tygodnie leży...
Ogolnie Steeldive mnie zaskakuje jakością, miałem sumo które puściłem dalej, ale poza mocno wtórnym designem relacja jakosc/cena byla oszalamiająca...i widze zewypuscili teraz sumiaka w brązie...
Pomógł: 33 razy Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 6275 Skąd: Warszawa
#6 Wysłany: 2020-08-26, 14:46
uopanie, wszedlem na ali, wpisalem w szukajce "steeldive" i mnie oczy wypadli!
ile tam tego jest: blancpainy, pucki, a nawet homar homara w postaci steeldive'a a la helson z lumowana tarczą (nie mowiac o seikaczach i rolniksach) - czysty postmodernizm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach