Poprzedni temat «» Następny temat
Czego nie robicie z zegarkiem na ręku?
Autor Wiadomość
chomior 
Klon Kulisa
jełop

Pomógł: 36 razy
Wiek: 52
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 7516
Skąd: Elbląg/ Gorinchem
 #16  Wysłany: 2010-06-11, 22:43   

Jeśli pamiętam to zdejmuję zegarek do snu, a największą frajdę mam przyciskając guziczki Mudmana w kąpieli :wink: :mrgreen: .
_________________
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
 
 
Wywiad
Starszy Ryżowy

Pomógł: 2 razy
Wiek: 39
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 816
Skąd: spod ciemnej gwiazdy
 #17  Wysłany: 2010-06-11, 22:49   

Nie wrzucam z zegarkiem na ręku węgla do piwnicy... w przeciwieństwie do mojego ojca.
 
 
corten 
Ryżowy Długiego Marszu


Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 963
Skąd: Gdańsk
 #18  Wysłany: 2010-06-11, 22:54   

zegarek w sumie zdejmuje tylko do spania i nie mam go podczas porannego prysznica (nie zdążam go jeszcze założyć). Ostatnio przykimałem ze zmęczenia w monsterze i obudziło mnie mocne łupnięcie zegarkiem w głowę.. zatem moja decyzja o niespaniu w zegarku jak najbardziej słuszna. Poza tym - nie ruszam się bez czasomierza. Prace, dłbanina etc - gshock trafia na łapke. Ale ogólnie bez zegarka czuję się nagi..
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #19  Wysłany: 2010-06-11, 22:55   

JA zdejmuję zegarek do każdej pracy wymagającej wysiłku, nie kąpię się z zegarkiem na ręku, ale zawsze jak tylko mogą to mam go na ręku, na noc kładę na szafce nocnej tak aby można było zobaczyć która jest godzina, wcześniej naświetlam lumę latarką.
_________________
 
 
pele 
Starszy Ryżowy

Pies czy kot?: kot
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 846
 #20  Wysłany: 2010-06-11, 23:19   

ja zdejmuje do spania. do kapieli obowiazkowo biore zegarek :) . do lzejszych i cięzszych prac i sportu mam timexa wstrząsoodpornego. zdarzy mi sie wyjśc z domu bez komórki , ale bez zegarka nigdy.
 
 
sagvartok
[Usunięty]

 #21  Wysłany: 2010-06-11, 23:56   

Ja nie mam żadnego nowego zegarka, same wintydże, więc pilnuję bardzo by zdejmować gdy trzeba. Ale za to śpię w diverku Rotary ;) O ile pamiętam o zdejmowaniu, to często jest problem gdzie je bezpiecznie odłożyć np przy koszeniu trawy. Acha i zawsze w portfelu noszę złożony woreczek foliowy, albo do odkładania, albo jak się trafi przypadkiem nowy, 'niespodziewany' nabytek. A one mogą czaić sie wszędzie.
 
 
Ritter
[Usunięty]

 #22  Wysłany: 2010-06-12, 00:11   

Podobnie jak pomysłodawca tematu jestem leworęczny. Zegarek noszę więc na prawym nadgarstku. To wystarczająco, jak mniemam chroni go przed większością urazów. W domu zwykle nie noszę bowiem w zasięgu wzroku mam zwykle jeden z zegarków/zegarów jak równie dobrze wyrobione poczucie czasu. Gdy wychodzę zabieram jeden z wiszących na haczykach półeczki zegarków. Bez zegarka po za domem idzie wytrzymać ale czuję się trochę "nagi". I jeszcze jedno. Żadnych bransolet! Tylko paski!
Czego nie robię z zegarkiem na nadgarstku?
1. Nie wychodzę na tatami z zegarkiem na nadgarstku z oczywistych względów. To męski sport, w którym chodzi o zwycięstwo nad przeciwnikiem a nie pomiar ile to wyciągnąłem na setkę. W zegarku też nie pływam, zwykle, bo po co? Ale za to w czasie nurkowania mam kilka zegarków i innych "zegarów". Do biegania, jazdy na czymkolwiek nie zdejmuję zegarka bowiem to powinien wytrzymać. Jeśli nie to jest to szmelc, którego nie warto nosić. Ewentualnie kolejny trupek do przedłubania. Na moje nieszczęście póki co, żaden mechanik nie odmówił posłuszeństwa. Wiedzą co je czeka, czy co?
2. Nie noszę zegarka gdy mam do czynienia z silnymi polami magnetycznymi, dużymi energiami. To chyba nie wymaga komentarza.
3. Nie noszę zegarka gdy czytam, sprzątam etc. Te czynności trwać muszą tyle ile powinny i ani krócej czy też dłużej.
4. Grzebiąc pod maską samochodu też nie mam zegarka na ręce ale nie dlatego bym go oszczędzał. Nie chcę krępować ruchów.
5. Gdy się bawię w drwala nie noszę bo to wbrew zdrowemu rozsądkowi. Co do młota pneumatycznego to nie będę się wypowiadał bowiem nie miałem i nie przewiduję z nim styczności.

Na koniec. Nie jestem maniakiem sprawdzającym czas co 15s. Poruszający się sekundnik służy mi jedynie jako informacja zwrotna, że zegarek działa.
 
 
Maxio



Pomógł: 28 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 11565
Skąd: Zielona Góra
 #23  Wysłany: 2010-06-12, 00:38   

corten napisał/a:
Ostatnio przykimałem ze zmęczenia w monsterze i obudziło mnie mocne łupnięcie zegarkiem w głowę

...dlatego ja kimam z G :twisted:
 
 
Tomek 
King of chinese maierans
Nie znam się ...


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 317 razy
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 28712
Skąd: ...
 #24  Wysłany: 2010-06-12, 00:47   

Maxio napisał/a:
...dlatego ja kimam z G :twisted:

Moja kobieta też ... :wink: :wink: :wink: :razz: :grin:
 
 
Maxio



Pomógł: 28 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 11565
Skąd: Zielona Góra
 #25  Wysłany: 2010-06-12, 00:53   

...to dobrze o nas świadczy :twisted: :razz: :twisted: :mrgreen:
 
 
Tomek 
King of chinese maierans
Nie znam się ...


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 317 razy
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 28712
Skąd: ...
 #26  Wysłany: 2010-06-12, 01:02   

Ale on nie jest Shock-Resistance, wręcz przeciwnie :mrgreen: :mrgreen: *



*osoby poniżej 18-go roku życia niech udają, że nie czytały :wink: :grin:
 
 
hosk 
Kulis


Pies czy kot?: pies
Wiek: 39
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 43
Skąd: podlaskie
 #27  Wysłany: 2010-06-12, 01:24   

Nie noszę zegarka podczas kąpieli i gdy jestem w robocie. Pracuje fizycznie, gdy bym posiadał G shocka pewnie bym go nosil w pracy. Podczas snu, czy majsterkowania w domu to zależy, jak mam na nato strapie to nie zdejmuje, z koleji zdejmuje gdy mam zalozona bransolete.
_________________
Pozdrawiam, Bartek
Ostatnio zmieniony przez hosk 2010-06-12, 01:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #28  Wysłany: 2010-06-12, 07:56   

A ja tam zdejmuję tylko do łóżka :twisted:
 
 
n1joker 
Starszy Ryżowy


Pomógł: 1 raz
Wiek: 45
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 614
Skąd: WM
 #29  Wysłany: 2010-06-12, 08:43   

Ja zdejmuję do spania (chyba że padnę i nie zdejmę), gdy idę pod prysznic (nawet jak mam 200m na ręku) i do cięższych prac fizycznych.
Poza tym praktycznie cały czas mam coś na ręku, latem pływam i nurkuję w zegarku, w pracy sporo siedzę przy komputerze więc moje zegarki a w zasadzie ich klamry i bransolety mają syndrom desk divera
 
 
corten 
Ryżowy Długiego Marszu


Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 963
Skąd: Gdańsk
 #30  Wysłany: 2010-06-12, 11:28   

n1joker napisał/a:
... w pracy sporo siedzę przy komputerze więc moje zegarki a w zasadzie ich klamry i bransolety mają syndrom desk divera


o to mamy podobnie:), zastanawiam się co na to mój firmowy laptop.. lewy dolny róg obudowy zmienił już kolor ze srebrnego na czarny hie hie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum