Oglądam Spamową kieszonkę od wczoraj i przypomniało mi się dzieciństwo.
W moim domu rodzinnym była wyjątkowa, trzymana pod kluczem i wyciągana przy szczególnych okazjach skrzyneczka.
Skrzyneczka ta pełna była rodzinnych "skarbów". Kryła w sobie wiele różnych starych przedmiotów, niektóre z nich wydawały mi się wówczas nieco dziwne, nawet tajemnicze.
Większość z nich miała swoje indywidualne historie, które przypisane były nieżyjącym już właścicielom, głównie dziadkom.
Wartość materialna nie miała wielkiego znaczenia.
Obok smętnych resztek biżuterii, które przypominały inne, podobno lepsze czasy, leżała stara brzytwa dziadka, dziwny damski scyzoryk w masie perłowej, który zamiast typowego "uzbrojenia" miał przyrządy do manicure, czy w końcu sygnet wykonany w obozie z kawałka przypadkowego metalu.
Jak łatwo przewidzieć były tam także zegarki, przez wiele lat wypieki na mojej twarzy wzbudzały dwie wielkie, złote cebule, pamiątki po moich dziadkach. Zaglądanie do środka pod ścisłą kontrolą i okazjonalnie dawkowana przyjemność utrzymywały fascynację przez wiele lat.
Dobrze, że dostęp miałem ograniczony.
W pewnych kręgach przywiązuje się szczególną wagę do doświadczeń z dzieciństwa, skupiając się przede wszystkim na tych mniej przyjemnych, bywa jednak inaczej.
Teraz sobie myślę, że w moim zegarkowym zbieractwie jest bardzo wiele elementów sięgających korzeniami do "rodzinnej skrzyneczki".
Jak to dobrze, że tak różne są drogi prowadzące do naszej zabawy, choć niektórym się wydaje, że jest tylko jedna - niestety.
Dzięki Spam za mimowolną inspirację i piękną kieszonkę.
Maras68 [Usunięty]
#42 Wysłany: 2013-11-16, 09:37
Woj_Woj napisał/a:
Skrzyneczka ta pełna była rodzinnych "skarbów".
Jak łatwo przewidzieć były tam także zegarki, przez wiele lat wypieki na mojej twarzy wzbudzały dwie wielkie, złote cebule, pamiątki po moich dziadkach. Zaglądanie do środka pod ścisłą kontrolą i okazjonalnie dawkowana przyjemność utrzymywały fascynację przez wiele lat.
Dobrze, że dostęp miałem ograniczony.
W pewnych kręgach przywiązuje się szczególną wagę do doświadczeń z dzieciństwa, skupiając się przede wszystkim na tych mniej przyjemnych, bywa jednak inaczej.
Teraz sobie myślę, że w moim zegarkowym zbieractwie jest bardzo wiele elementów sięgających korzeniami do "rodzinnej skrzyneczki".
Jak to dobrze, że tak różne są drogi prowadzące do naszej zabawy
Miałem tak samo jak Ty dziadek miał kieszonkę Omegę ... to były czasy
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#43 Wysłany: 2013-11-16, 12:22
Waltham
Iskra
Mołnia
Ruhla
I to wszystko
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach