No dobra, fajna lista, ale Heuer Monaco jako pierwszy samonakręcający się zegarek ...
Harwood to były chyba lata dwudzieste i wolałbym go od tej szpetnej kostki ;]
Chiba im się rypnęło z pierwszym automatycznym chronografem.
_________________ 'Cause I got this crazy way... crazy way I'm swimming in still waters
Szpetna oczywiście nie jest, ale - poważniej już mówiąc - zupełnie nie trafia w mój gust. Troszkę mnie to samego dziwi, bo całkiem lubię kwadraciaki, całkiem lubię takie wskazówki i całkiem lubię taką kolorystykę.
Wolałbym Harwooda.
_________________ 'Cause I got this crazy way... crazy way I'm swimming in still waters
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach