zegarek potrzebuje SPA i wymiany koronki i posłuży jeszcze wiele lat! niestety nie mogę otworzyć dekla (ki czort?) ale po wizycie u zegarmistrza mam nadzieję się nie przejmować stanem mechanizmu!
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#2 Wysłany: 2010-01-17, 01:13
Kolejny zegarek, który kiedyś (najlepiej jak najszybciej) chciałbym zdobyć. Miry tego typu były najładniejsze ze wszystkich - klasyczne, eleganckie - można powiedzieć, że to de lux z Czistopola
Pomógł: 28 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 11565 Skąd: Zielona Góra
#3 Wysłany: 2010-01-17, 01:29
Karol Kłósek napisał:
...można powiedzieć, że to de lux z Czistopola
...no właśnie, one wszystkie do siebie podobne. Może ktoś mnie oświeci co było pierwsze - jajko czy kura (w wolnym tłumaczeniu Poljot, Łucz a może Mir)? Gdzieś było na forum co jest brandem czego, ale nie mogę znaleźć.
Pomógł: 28 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 11565 Skąd: Zielona Góra
#9 Wysłany: 2010-01-17, 02:00
kadarois napisał:
jeśli miałbym oceniać to pierwszy był mir potem poljot i łucz
...czyli można by przypuszczać, że Poljot zaczerpnął z Mira i powstał deluxe. Czyli mówienie, że jest podobne do Poljota deluxe, jest niepoprawne http://img63.imageshack.us/i/miech10.gif/
kadarois napisał:
koledzy chciałbym przypomnieć że 2209 wostoka (taki jak w Mirze) i 2209 Poljota (taki jak w de luxach i łuczach) to są zupełnie dwa różne mechanizmy
...ale nikt nie twierdzi inaczej. Mi chodzi tylko o wrażenia wizualne. Ten Mir to ma nawet czcionkę prawie taką jak w deluxie - albo odwrotnie http://img691.imageshack.us/i/hmmm4.gif/
Kolejny zegarek, który kiedyś (najlepiej jak najszybciej) chciałbym zdobyć. Miry tego typu były najładniejsze ze wszystkich - klasyczne, eleganckie - można powiedzieć, że to de lux z Czistopola
Dokładnie tak! Są też wystarczajaco duże (36 mm prawie) by spełniać nadal standardy "dobrego rozmiaru garniturowego" - Wostoki z tego okresu i z tym mechanizmem nawet najładniejsze maja jednak 32-33 mm, i są deko małe. Swoja drogą, to ten mechanizm jest całkiem niesłusznie moim zdaniem niedoceniany - to świetny werk, mniejszy i bardziej płaski od r ównoletnich mu Poljotów poza 2209...
Zazdraszczam jak diabli! - mam tylko jednego Mira, operta jest w lepszym stanie niż Twoja ale tarcza zostałą "fachowo wytarta do żywego"
Co do ich kolejności - to jest tak jak pisze Kadarius. Pierwszy był Mir, później Poljot, trzeci Łucz.
W celach porządkowych, tak wyglądały 3 mechanizmy o tej samej sygnaturze trzech róznych projektów :
całe zamieszanie przez sposób kodowania mechanizmów w ZSRR - każdy mechanizm o średnicy 22 mm z centralną sekundą i sprężystym łożyskowaniem balansu będzie miał kod 2209 - niby od razu można wiedzieć o co chodzi ale z drugiej strony mamy trzy różne mechanizmy z tym samym oznaczeniem!
Ale przynajmniej wyczytasz z niego podstawowe infrmacje - tak samo zresztą jak z numeru referencyjnego. Przecież tam było wszystko - materiał koperty, rodzaj pokrycia, klasa odporności ... Tylko kto teraz wie czy jego staruszek to 82012 czy 81221 ... Nazwa mechanizmu czy jego numer referencyjny w czasach "przedETAowych" na wrażym zapadzie w zasadzie mało która mówi ckolwiek, poza licentia poetica...
Edytka :
Na fotach mechanizmów można zauważyć dwie rzeczy : róznice w wynonaniu 2209 Łucza i Poljota, a w zasadzie chodzi o czas powstania mechanizmów. Poljot jest jednym z pierwszych, widać to po konstrukcji regulatora oraz samym kole balansu z kołeczkami regulującymi. W późniejszym 2209 z Mińska koło blansu jest już prostej, jednoelementowej konstrukcji, a sam regulator zmienionyna standardowo stosowany w radzieckich mechanizmac lat '80.
Z kolei 2209 Wostoka jest niekompletny - brak zapadki przy kole naciągu..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach