#1 Wysłany: 2012-11-20, 21:04 Urwana koronka marina militare
Urwała mi się koronka w marinie militare gmt 44. Kawałek gwintu został w pokrętle, a reszta gwintu, która wystaje z werku jest zbyt krótka i nic nie mogę z tym zrobić.
Pomógł: 12 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Maj 2011 Posty: 3763 Skąd: Poznań
#2 Wysłany: 2012-11-20, 21:16
Mam ten sam problem. Koronkę już mam, wałek dosłał mi Svedos, ale za cienka jest. Musisz szukać koronki i wałka. Demontaż i montaż trwa chwilę, kwestia znalezienia części
Edit - jeśli kawałem wałka wystaje z koronki, to możesz pokusić się o jego wykręcenie. Jak wykręcisz, połowa kłopotu z głowy, bo będziesz miał koronkę. Gorzej z samym wałkiem, nie mam pojęcia gdzie takowy znaleźć... Jest grubszy, niż w standardowym ST25...
_________________ hrg.pl
Ostatnio zmieniony przez Dominik 2012-11-20, 21:18, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 62 razy Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 9082 Skąd: Polska
#3 Wysłany: 2012-11-20, 21:17
Chłopaki a u Majfrendów nie ma?
_________________ "Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
pretor [Usunięty]
#4 Wysłany: 2012-11-20, 22:21
Wałek z gwintem jest standardowy (pasuje koronka od miyoty itp), natomiast jego drugi koniec, czyli bolec kwadratowy, który wchodzi w mechanizm jest nieco grubszy od tych które występują w kwarcowych zegarkach.
Gwintu z koronki raczej nie uda mi się wykręcić bo ułamał się w środku. Podpowiedzcie, czy można to gdzieś dostać w Warszawie ?
ja miałem ten sam problem (Marynia przyszła z urwaną koronką), po mocno obrazkowej korespondencji dostałem od majfrenda nowy wałek z koronką i potem było z górki (majster załatwił sprawę w 5 minut).
zdarzają się magicy, którzy dorabiają wałki na zamówienie, ale to pewnie będzie kosztowało tyle co zegarek.
pretor [Usunięty]
#6 Wysłany: 2012-11-22, 01:37
Teraz po czasie żałuję, że wydałem sporo kasy.
Koledzy, a czy ktoś z Was nie ma luzem samej koronki do mariny ?
Mogę pokombinować z wałkiem i dosztukować kawałek gwintu, ale z koronką nic nie zrobię, bo nie można wykręcić tego co zostało w środku.
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#10 Wysłany: 2012-11-23, 08:30
pretor napisał/a:
Wydałem na ten zegarek, który popsuł się po zaledwie trzech tygodniach noszenia na ręku.
Mam wrażenie że nie zegarek się popsuł tylko prawdopodobnie Ci upadł i w wyniku upadku pękł wałek.
Wałki same z siebie pękają bardzo sporadycznie.
Jeśli kupiłeś zegarek nowy od dalekowschodniego sprzedawcy to po prostu do niego napisz , zrób fotki. Prawdopodobnie bez szemrania dośle Ci nowy wałek i koronkę.
_________________
Cezar Klon Ryżowego Długiego Marszu MARUDA i MENDZIARZ
Pies czy kot?: pies Pomógł: 51 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 12913 Skąd: mapenzi
Pies czy kot?: kot Pomógł: 10 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 4042 Skąd: Września
#12 Wysłany: 2012-11-23, 11:30
Też mi się wałek ułamał w maryśce GMT. A właściwie to ja go ułamałem nakręcając zegarek jednym palcem. Jako, że łoczyk był kupiony na allegro ma teraz wałek-wynalazek (zegarmistrz znalazł coś co od biedy pasuje i przy odrobinie cierpliwości można ustawiać) i koronkę od bodaj orkiny kupionej za jakieś drobne pieniądze. Z daleka nie widać różnicy, ale...
_________________ "trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#13 Wysłany: 2012-11-23, 11:48
Dlatego napisałem że wałki same z siebie pękają bardzo sporadycznie, wałki aby miały swoją wytrzymałość są hartowne tym samym są bardzo kruche, wystarczy że zegarek upadnie na koronkę i nieszczęście gotowa, upadek może być dużo wcześniej nim wałek pęknie, uszkodzenie może też być powodem wadliwej struktury materiału , ale to też raczej rzadka przyczyna.
_________________
pretor [Usunięty]
#14 Wysłany: 2012-11-26, 00:45
Nie było upadku, nie było uderzenia itp. Wałek ukręcił się podczas nakręcania. Ponieważ jest ta klamerka zabezpieczająca, to koronka nie wypadła natychmiast tylko dopiero po odkręcenia dwóch śrubek klamry.
Ogólnie nie wiem, co z tym fantem zrobić. Kupiłem na dajiwatch, są o tym moje posty na forum. Zegarek zacząłem nosić jakieś 3 tygodnie temu, wcześniej leżał w szufladzie.
Pomógł: 35 razy Wiek: 49 Dołączył: 23 Maj 2012 Posty: 6031 Skąd: PL
#15 Wysłany: 2012-11-26, 01:39
Svedos napisał/a:
Dlatego napisałem że wałki same z siebie pękają bardzo sporadycznie,
Mój omegowski (26,5) o tym nie wiedział, szkoda . Zaoszczędziłbym 12$. Ale fakt faktem, stary był i pękł w najcieńszym miejscu, w przewężeniu zaraz za gwintem. Po prostu został mi w palcach przy nakręcaniu. Nie znam jednak historii zegarka, mógł zaliczyć wcześniej jakieś naprężonka poprzeczne lub podłużne .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach