Poprzedni temat «» Następny temat
Częstotliwość smarowania, czyszczenia ?
Autor Wiadomość
staszek
Ryżowy Długiego Marszu
Fan Gerlacha

Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 25 Gru 2012
Posty: 1007
Skąd: Śląsk
 #16  Wysłany: 2012-12-28, 14:36   

Wiesz - mój najstarszy Tissot jest z 37 roku, jak go dostałem to spoko chodził .
Jeszcze 2 Tissoty , jeden z 50 a drugi z 51 roku - chodzą . Ale idą na smarowanie i czyszczenie
_________________
I co z tego że to kopia . Po świecie chodzi kilka miliardów kopii i nikt raczej na to nie narzeka
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #17  Wysłany: 2012-12-28, 15:38   

xylog napisał/a:
Żeby być precyzyjnym, to powoływany tu IWC stanął owszem po 5 latach. Ale po 5 latach spędzonych na ręce lub w rotomacie. Czyli praktycznie po 5 latach ciągłego nakręcania. I z tego co pamiętam poleciały jakieś czopy z tym związane.


Ale co to ma do rzeczy? Wystarczy przeprowadzić prosta symulację :

Wziąść omawianego IWC i przepuszczać go po wyczyszczeniu( brak smarowideł) oraz równocześnie to samo zrobić pełnosprawnemu 2602 przez 2 godziny co odpowiada średnio wieloletniej pracy mechanizmu i wtedy zauważymy że nie wiadomo jak smarowane cuda mogą okazać się nie tylko pylącymi bublami. Można też dla urozmaicenia badane mechanizmy zamoczyć w jakiejś mazistej cieczy.Kiedyś taki eksperyment przeprowadziłem ...Polecam wszystkim niedowiarkom i chętnych wrażeń.
_________________
Pozdro!!!
 
 
Uplift
Kulis

Pies czy kot?: pies
Dołączył: 10 Gru 2012
Posty: 18
Skąd: Katowice
 #18  Wysłany: 2012-12-28, 19:41   

To jasne, że producent rekomenduje częste wizyty w serwisie ( nie są bezpłatne :)) )
_________________
Człowiek uczy się całe życie a głupi umiera
 
 
Ratler Wściekły I
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Forumowy Pajacyków

Pies czy kot?: pies
Pomógł: 36 razy
Wiek: 52
Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 15991
Skąd: Zabrze
 #19  Wysłany: 2012-12-28, 21:02   

A mnie w serwisie w Gliwicach pan zegarmajster powiedział coś w stylu - Panie jak chodzi to nie ruszać, teraz nawet technologia ze smarami poszła tak że nie ma co się przejmowac póki trzyma parametry. Jak coś nie tak to wtedy przyjść. Po co wydawać kasę :shock: Byłem w szoku.
Inna sprawa że omijam takich którzy na pytanie "ile Pan weźmie za smarowanie ety 2824?" pytają mnie "a w jakiej marki zegarku?" Wtedy z lubością wdaję się w dyskusję czy marka ma jakieś znaczenie? werk to werk.
_________________
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Ostatnio zmieniony przez Ratler Wściekły I 2012-12-28, 23:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
xylog
Właściciel Pola Ryżowego


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 08 Cze 2011
Posty: 2038
Skąd: Lublin
 #20  Wysłany: 2012-12-28, 22:26   

Panowie, co ile zmieniacie olej w waszych autkach?

I wtedy tez wspominacie z rozrzewnieniem Mercedesy o przebiegu 1M km bez remontu? :D
_________________
Witajcie na Forum chinawatches.
Przynależność do forum nie jest obowiązkowa.
 
 
dtox
Starszy Ryżowy


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Maj 2012
Posty: 785
Skąd: Kraków
 #21  Wysłany: 2012-12-29, 01:46   

Zmieniam jak sie zaswieci kontrolka... Niestety w zegarkach takiej nie mam ;)
 
 
Eustachy
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 2202
Skąd: z gór nizinnych
 #22  Wysłany: 2012-12-29, 09:52   

xylog napisał/a:
Panowie, co ile zmieniacie olej w waszych autkach?


Zmieniałem w serwisie, zgodnie z zaleceniami producenta co 30tys. i autko stanęło.
Obróciło panewkę na korbowodzie.

Teraz zmieniam co 10 tys. i nie mam problemów.

Zegarek to też metal trący o metal. Jak nie posmarujesz, to i nie pochodzi.
_________________
"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."

E.Stachura " Cała jaskrawość "
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #23  Wysłany: 2012-12-29, 11:45   

Cytat:
Zegarek to też metal trący o metal. Jak nie posmarujesz, to i nie pochodzi.


Nie do końca. W mechanizmach zegarkowych panują zupełnie inne siły inne warunki otoczenia itd itd.. I jak najbardziej możliwa jest praca mechanizmu bez jakiegokolwiek smarowania pod warunkiem że zostało to przy jego konstrukcji i realizacji uwzględnione(materiały, wykończenie itd...) Tak naprawdę smarowidło ma zapobiegać niechcianemu przypadkowemu zatarciu z jakiegoś powodu.
_________________
Pozdro!!!
 
 
Eustachy
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 2202
Skąd: z gór nizinnych
 #24  Wysłany: 2012-12-29, 11:57   

kaido2 napisał/a:

Tak naprawdę smarowidło ma zapobiegać niechcianemu przypadkowemu zatarciu z jakiegoś powodu.


Ale sam napisałeś " ...zrobić pełnosprawnemu 2602 przez 2 godziny co odpowiada średnio wieloletniej pracy mechanizmu.."
Czyli "na sucho" zużycie przez dwie godziny pracy równa się zużyciu wielu lat pracy "ze smarem" .

Ja się zgadzam, że w zegarkach są inne parametry pracy, ale fizyka jest jedna dla wszystkich.
Siły tarcia i zużycie zawsze występuje w elementach ciernych.

Co prawda na innym forum kolega przekonywał, iż w ogrzewanym wężu skrapla się para wodna a po ochłodzeniu węża nie ma już takowego skraplania, ale nie wszyscy mieszkają na Alfacentaurii :)) :)) :))
_________________
"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."

E.Stachura " Cała jaskrawość "
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #25  Wysłany: 2012-12-29, 12:14   

Cytat:
Jakiś konkretny przykład?
Czy tak dla zasady marudzisz?


Rolex to dobry przykład ;-) ?
Rolex Factory Service Booklet "The Care of your Rolex" "rekomenduje" serwis co 5 lat.
Warto też dodać, że rolex nie prowadzi serwisu własnych zegarkow starszych niż 25 lat oficjalnie, a nieoficjalnie, mówi się o problemach z serwisem nawet modeli 15 letnich. Cały "lewy" serwis Rolexa świadczony przez ich certyfikowanych serwisantów jak już przestają byc certyfikowani (pisałem kiedyś o tym) opiera się na generycznych częściach produkowanych masowo w latach '90.
Omega to dobry przykład jest ?
No to proszę ; wraz z wypuszczeniem co-axialowego 2500, jego wysoki koszt był uzasadniany tym że wymaga on sporadycznego serwisowania, i podawano ten okres na 7-10 lat. Niestety, z pierwszymi 2500 bylo wbrew pozorom sporo problemów, które Omega rozwiązywała z prawdziwą gracją - otóż wprowadzała kolejne modyfikcje mechanizmu, a każda z nich miała rekomendowane ... częstsze serwisowanie. 2500A to było 7-10 lat, 2500B - 5-7 lat, a 2500C - 3-5 lat. No i świetnie, ale czyż co-axial nie jest takim genialnym wynalazkiem, który miał drastycznie obniżać wymogi serwisowe, i dlatego "musi kosztować" ;-) ?
W 8500 rekomendowane serwisowanie znow wróciło na poziom 7-10 lat, i mają one dobrą opinię.
Natomiast w nowym 9800 zalecane okresy międzyserwisowe znów spadły na 5-7 lat ...
Wostok ? No cóż - w 2416 starych Wostok wogóle nie przewidywał serwisowania. Określal trwałość mechanizmu na 10 lat. Obecnie produkowane mają już zalecenie serwisowana raz na 5 lat.
_________________
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #26  Wysłany: 2012-12-29, 12:56   

Eustachy napisał/a:
kaido2 napisał/a:

Tak naprawdę smarowidło ma zapobiegać niechcianemu przypadkowemu zatarciu z jakiegoś powodu.


Ale sam napisałeś " ...zrobić pełnosprawnemu 2602 przez 2 godziny co odpowiada średnio wieloletniej pracy mechanizmu.."
Czyli "na sucho" zużycie przez dwie godziny pracy równa się zużyciu wielu lat pracy "ze smarem" .



Przykład podałem aby uzmysłowić że nie smary są najważniejszym czynnikiem wpływającym na zużycie mechanizmu. Jeżeli coś jest wykonane z materiałów które wytrzymają na wyrost jak normalna pracę to nie ma bata żeby się popsuło, natomiast jeżeli coś jest celowo z bele czego to nawet najlepsze smarowanie nie pomoże i tu jest sedno problemu.Tak, przepuszczanie( nie normalna praca) mechanizmu przez 2 godziny odpowiada wieloletniemu okresowi pracy. Co do węża to opisane zjawisko nazywa się wilgocią kondensacyjną i nie występuje tylko w onym . Spotkać je można również w elektronice i w zegarkach gdzie ujawnia się od wewnętrznej strony szkiełka wykonanegoo z plexy.
A teraz:

Przepuszczanie bardzo często przeprowadzają fachury w celu szybkiego ożywienia zegarka. Polega ono na tym iż demontujemy zespół balansowy wraz z kotwicą, a następnie nakręcamy zegarek w celu zasilenia mechanizmu za pomocą sprężyny gdzie po pierwszym przekręceniu koronki zaczynają obracać się koła a od strony tarczy wskazówki zaczynają się dość szybko obracać. Przepuszczanie aby było wiarygodne w celu zbadania danego stopnia zużycia na danym mechanizmie przeprowadza się pod obciążeniem koła wychwytowego. Przy porównywaniu przepuszcza się 2 lub więcej mechanizmów przy zachowaniu tych samych parametrów a więc najlepiej i najczęściej równolegle. Przepuszczanie jak najbardziej można stosować do ożywiania wstępnego z tym że tu trzeba dysponować wiedza do którego mechanizmu można je zastosować a do którego nie, a także ma ono dobre zastosowanie przy pomiarach maksymalnych i chwilowych sił naciągowych które to mogą pojawić się niespodziewanie w danym mechanizmie . Parametry te oprócz pomiarów wytrzymałościowych danych materiałów oraz organoleptycznej jakości wykonania dają jasny obraz z jakiej klasy mechanizmem mamy do czynienia.
_________________
Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2012-12-29, 13:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Eustachy
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 2202
Skąd: z gór nizinnych
 #27  Wysłany: 2012-12-29, 16:34   

" iż w ogrzewanym wężu skrapla się para wodna a po ochłodzeniu węża nie ma już takowego skraplania, "

kaido2 napisał/a:

Co do węża to opisane zjawisko nazywa się wilgocią kondensacyjną i nie występuje tylko w onym . Spotkać je można również w elektronice i w zegarkach gdzie ujawnia się od wewnętrznej strony szkiełka wykonanegoo z plexy.


Jaja sobie robisz czy tak na prawdę myślisz? :))
_________________
"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."

E.Stachura " Cała jaskrawość "
 
 
Jacek.
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Sfermentowanego.


Pomógł: 99 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 15379
Skąd: że by...
 #28  Wysłany: 2012-12-29, 17:04   

Jakim, cholera, wężu??? Coście pili?

Gboo.
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #29  Wysłany: 2012-12-29, 17:11   

Gumowym. Jak kaczuszka.
_________________
 
 
Eustachy
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 2202
Skąd: z gór nizinnych
 #30  Wysłany: 2012-12-29, 17:27   

Jacek. napisał/a:
Jakim, cholera, wężu??? Coście pili?

Gboo.

Aktualnie "Coeur du Comte" - likier na Armaniaku :)) :)) :))
_________________
"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."

E.Stachura " Cała jaskrawość "
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum