Pies czy kot?: pies Pomógł: 61 razy Wiek: 44 Dołączył: 20 Lut 2010 Posty: 8913 Skąd: Bełsznica/Lublin
#16 Wysłany: 2012-12-03, 15:54
No coś tam o tym brzęczą...
_________________ FORZA Robert! RK WRT
Sylwek [Usunięty]
#17 Wysłany: 2012-12-03, 16:16
Kolejne spostrzeżenie z obserwacji :
1,5 h wstecz nakręciłem go z koronki ,leżał sobie grzecznie na deklu i chodził trzymając czas idealnie , przed chwilą wziąłem go do ręki ,skierowany był godziną 12 w dół , spojrzałem na niego ponownie, a on stoi , sekundowa tym razem stanęła na 54 sek
lekko nim wstrząsnąłem chodzi
buran, tą datę ustawiałem około 14.00 wczoraj ,więc nie w godzinach krytycznych (nocnych)
żadnych niepokojących odgłosów przy potrząsaniu nie wydaje z siebie
znowu wziąłem go 12 w dół i stanął , odłożyłem na dekiel i zaczął chodzić
Woytec60 [Usunięty]
#18 Wysłany: 2012-12-03, 16:21
Ja tam stawiałbym na jakieś ciało obce w środku
Trzeba by rozebrać bo przez szybkę w deklu to wiele nie zobaczy.
Chłopaki ,to bezapelacyjnie ma coś wspólnego z wahnikiem !!!!!!!
Właśnie odkryłem , po godzinnych próbach ,różnych położeniach ,że : zegar staje zawsze i tylko wtedy ,gdy :
wahnik swym dołem jest skierowany na godzinę 12.00 , czy wisi 12 w dół , czy leży deklem w dół,czy szkłem , jak wahnik jest dolną krawędzia na 12 to się zatrzymuje .
nie wiem czy dobrze rozumuję ,ale jeśli on się np lekko odkręcił na tej centralnej śrubie i się kolebie ,to może zahacza o któreś koło i je blokuje ??
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#21 Wysłany: 2012-12-03, 21:07
Raczej nieprawdopodobne.
Gb.
Sylwek [Usunięty]
#22 Wysłany: 2012-12-03, 21:33
Tak czy siak ,musi go obejrzeć zegarmistrz , i to po uprzednim rozebraniu .
W piątek będę w Toruniu ,to może znajdę jakiego ,któremu zostawię go do testowania i diagnozy , chyba ze który Kumotr jest chętny do przyjrzenia się flaczkom onego z bliska??
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#23 Wysłany: 2012-12-03, 21:51
próbuj korumpować kiełbasą
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Co do korumpowania kiełbasą ,to pomysł dość dobry, tylko niezbyt racjonalny w przypadku wysyłek pocztą , czy kurierem. I bardzo proszę mnie tu nie przekonywać w dziedzinie wysyłania gotowego żarcia ,bo mam swoje zdanie i go nie zmienię
Gdyby ,któryś z moich klientów wysyłał akurat swego szofera do danego miasta ,to chętnie bym podesłał takim umyślnym , ale nigdy przez firmy kurierskie ,ani paczkowe
pozostaje więc tylko konsumpcja na
miejscu ,czyli u mnie
i jest to zresztą zgodne ze słuszną linią Naszej Partii ,która mówi na wynos niet
tak samo mówi mój Tatko ,i jeden z moich Braci , i ja tak mówię , bo jestem obciążony genetycznie ..czy jakoś tak
Santino, zlot ?? a skąd ja tyle wieprzków na te kiełbachy znajdę,co by zlot takich pijakuff zaspokoić w żarcie zresztą od zlotów to jest inny temat , tu się rozmawia o moim zepsutym zegarku Melepety
Pies czy kot?: kot Pomógł: 10 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 4042 Skąd: Września
#28 Wysłany: 2012-12-04, 09:54
Ale rozumiem, że jakieś POWAŻNE konsylium wchodzi w grę?
_________________ "trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"
Sylwek [Usunięty]
#29 Wysłany: 2012-12-04, 10:26
kwater, konsylium zdalne odbywa się tutaj właśnie i jakoś nic z tego nie wychodzi ,
ja zegarka nie rozkręcę ,bo: nie posiadam narzędzi , a przede wszystkim wiedzy
zegarek zatrzymuje się w różnych momentach ,w różnych pozycjach i sekundowa staje w różnych miejscach ,pomimo dociągnięcia z koronki ,czy też bujania go w reku,czy na nadgarstku , czasem po intensywnym bujaniu zatrzymuje się od razu ,ot co .
Jeśli chodził poprawnie przez tydzień i nagle mu się tak zrobiło ,to jest to ewidentnie usterka (tylko czego?)
lub faktycznie jakiś paproch jest w środku i tam broi
Z ekonomicznego punktu widzenia ,nie opłaca mi się wysyłać go do Jankesów ,chociaż z Nimi koresponduję obecnie . Skoro okrzyknęli się najmądrzejszym narodem świata ,to może coś wymóżdżą w temacie.
Jeśli naprawa tu ma wynieść mnie połowę wartości zegarka ,to zostawiam go w spokoju i czekam aż gdzieś wypłynie zegar z takim mechanizmem za małe pieniądze i wiadomo co robię ..
Jak nie wypłynie nic przez dłuższy czas ,to poświęcę go na dawcę koperty (notabene świetnej jakości ) dla potrzeb customa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach