Poprzedni temat «» Następny temat
Wcale nie mam zamiaru tego naprawiać czyli ST25
Autor Wiadomość
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #61  Wysłany: 2011-12-31, 13:40   

Takie łożyska wałeczkowe już kilka razy spotkałem, wada jest ich taka że wydają specyficzny dźwięk głośniejszy od zwykłych kulkowych, natomiast podstawowa i najważniejszą zaleta to taka że po x latach ekstremalnego obchodzenia się z nimi nie rozjadą się tak jak kulkowe. Smarowanie tych wałkowych trochę uspokaja ich tzw rechot,natomiast posmarowanie ich po rozebraniu smarem do łożysk,praktycznie całkowicie zamyka im pape,lecz tu istnieje ryzyko że pod wpływem śiły odśrodkowej ten smar zacznie wyłazić i zapaprze mechanizm zwłaszcza części newralgiczne( włos).
_________________
Pozdro!!!
 
 
kadarius 
Ojciec Założyciel
Towarzysz Isajew


Pomógł: 16 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 8157
Skąd: ZIEMIA OBIECANA
 #62  Wysłany: 2011-12-31, 13:51   

ze smarem do łożysk to ja bym był baaaardzo ostrożny! ale kapnąć odrobinę oleju nie zawadzi
_________________
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #63  Wysłany: 2012-01-02, 17:26   

Napisze wam jedno , wq...em się na ten mechanizm. Przecież żeby pobarwić stalowe elementy termicznie np na niebiesko, trzeba pozbyć się warstwy chromu. Polerowany czy szlifowany chrom jest wszedzie niedość że na śrubkach to na kołach naciągowych manuala, na stalowych kołach modułu naciągu automatycznego, na elementach remontuaru łącznie z beczką i półbeczką kółami ,kółeczkami pierdółkami i w module kalendarza.
_________________
Pozdro!!!
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #64  Wysłany: 2012-01-02, 17:45   

Zgroza :evil: :shock:
Gupi kincyk wziął i pochromował :P
Przecież to jest werk na pokolenia :shock:
_________________
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #65  Wysłany: 2012-01-02, 19:35   

A nie mówiłem..... :mrgreen:
_________________
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #66  Wysłany: 2012-01-02, 20:50   

P`dole dalej nie robie!

_________________
Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2012-01-02, 20:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Santino 



Pomógł: 151 razy
Wiek: 48
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 48307
Skąd: Łódź
 #67  Wysłany: 2012-01-02, 21:23   

no i brawo - wygląda na bardzo jednolite to wybarwienie koła.
_________________
https://instagram.com/santinoleathercraft?utm_medium=copy_link
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #68  Wysłany: 2012-01-02, 21:40   

kaido2 napisał/a:
P`dole dalej nie robie!


Marcin, do roboty, do roboty :wink: :mrgreen:
_________________
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #69  Wysłany: 2012-01-02, 21:41   

Barwa jest jednolita na śrubkach i na kole i w rzeczywistości wygląda to o niebo lepiej jak na tym foto.Barwienie takiego kółka wcześniej tetstowo przeprowadzałem na wykonanym w tej samej technologi(twarda stal pokryta szlifowanym chromem) kółeczku z Poljota.

[ Dodano: 2012-01-02, 21:50 ]
Cytat:
Marcin, do roboty, do roboty


:D

Aby wrócic do dalszej roboty muśzę zrobic nowa podstawkę do barwienia, bo chcąc barwic dalej przy próbie ściągnęcia chromu na goraco przepaliłem tą podstawkę gdzie jedne z małych kółek naciągu pozostało nienaruszone.Zdjęcie zostało zrobione po założeniu tego kółka z powrotem i jak widac miedzy kółeczkami nie ma róznicy. Ten diabeł to się ognia nie boi , bo grzanie palnikiem na pełnym ogniu(ok 1000stopni C) też tego nie ruszyło.
_________________
Pozdro!!!
 
 
Maro66 
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu


Pomógł: 6 razy
Wiek: 50
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 3504
Skąd: Rzeszów
 #70  Wysłany: 2012-01-02, 23:07   

Świetny opis. Wielkie dzięki :grin:
Czas zapodać sobie znów Parniego chronometra :mrgreen:
_________________
Time is meaningless, and yet it is all that exists.
 
 
Smok
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 3828
Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
 #71  Wysłany: 2012-01-12, 00:33   

Marcin, robiłeś kiedyś podobny test zegarkom japońskim (Seiko, Citizen, Orient) :?:
_________________
СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #72  Wysłany: 2012-01-14, 10:20   

Z japończykó mam 2 poważnie czarne w środku jak wegiel i posklejane zegarki. Seikacz 7009 i Orient 469 i oba działąją wyśmienicie.Łożyska w nich sa porzadne, zużyć w obydwu nie zauważyłem.Orientowi zafundowałem krasztest równoznaczny z dobrym strzałem o glebę. W chwili wolnej zafunduje im klimaty polarne, równikowe i grilla. Japońców nie ma się co bać.
_________________
Pozdro!!!
 
 
D@wid
[Usunięty]

 #73  Wysłany: 2012-01-21, 13:58   

pmwas napisał/a:
Jest jeszcze jeden potencjalny powód spieszenia automatu. W automatach spreżyna po pełnym nakreceniu przeskakuje, żeby dało sie ją dalej nakręcać. Umożliwia to smar hamujący na ściankach bębna.


Odgrzewam kotleta.
Czy wspomniany sposób to takie zabezpieczenie przed zniszczeniem sprężyny? Czy działa to również w trakcie ręcznego dokręcania ST25? Jeżeli zegarek ma wskaźnik rezerwy chodu, to co się z nim dzieje, rezerwa spada znacznie?
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #74  Wysłany: 2012-01-21, 14:21   

D@wid, takie zabezpieczenie to ochrona sprężynę przed "zerwaniem" automat w ruchu cały czas nakręca czy trzeba czy nie trzeba, to swojego rodzaju sprzęgło. St 25 można dokręcać ile się chce jak sprężyna nakręci się do końca to sprzęgło ją po prostu"przepuści" z doświadczenia wiem że aby nakręcić na ful wystarczy około 25 półobrotów koronką.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2012-01-21, 14:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
D@wid
[Usunięty]

 #75  Wysłany: 2012-01-21, 14:31   

Chodziło mi właśnie o odpowiedź czy dokręcanie ręczne w przypadku tego werku ma to samo zabezpieczenie co przy automatycznym naciągu. Dzięki za odp. Mój Wostok nie ma takiego "sprzęgła bezpieczeństwa wielokrotnego zadziałania" i już dwa razy wymieniałem zerwaną sprężynę.

ST25 lubi/nie lubi ręcznego dokręcania?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum