Po za tym mysle ze strategia z ETA jest naprawde skierowana do producentow ktorzy wsadzaja ETE i w ladne opakowanie ze znanym logo i kosza X,XXX dolarow a nie hobbystow typu CW (bo TSG i tak nie musi sie martwic o strate wynikajaca z braku sprzedazy 100 czy 500 mechanizmow ETA do takich producentow).
I wyglada na to ze metoda poskutkowala. Jak wroce do domu to dorzuce liste firm, ktore po tym kopniaku zaprezentowaly ostatnio swoje "in-house'y". Sam bylem zdziwiony ile tego jest.
Ostatnio zmieniony przez emef 2010-11-16, 15:27, w całości zmieniany 2 razy
Racja panowie dziś zegarki niezależnych producentów , często hobbystów to na ogół ładnie opakowana eta goła , groszkowana itd , jeszcze są zwykłe miyoty ładnie opakowane ... ja stawiam zawsze na mniejszych i głównie im się przyglądam na wus . Chciałbym by coś się ruszyło często właśnie zastosowanie ety podnosi tak koszt zegarka , że u nas rzadko kogo stać na zakup (przedział cenowy 500$ - 1000$)
Tyle, że to nijak nie wynika z kosztów samego mechanizmu.Po prostu jak wsadzą do środka ETA - to głupieją i "klękajta narody!"
Musi
Nie ma bata
Jak kto mówi inaczej - to kłamca i oszczerca,oraz psubrat
Dlatego zegarki Reymonda Weila w sieci Tchibo z ETA kosztowały 700.
Złotych ...
bEEf Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego Jestę Hipsterę
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 5341 Skąd: Warszawa
#201 Wysłany: 2010-11-16, 16:32
ALAMO napisał/a:
Musi
Nie ma bata
Jak kto mówi inaczej - to kłamca i oszczerca,oraz psubrat
Dlatego zegarki Reymonda Weila w sieci Tchibo z ETA kosztowały 700.
Złotych ...
podstawowa ETA 2824-2 to $130
dla porównania Ronda 715 (jak w KingFisher C6) kosztuje $12
konkurencyjna Sellita SW-200 na ebay'u jest za $95
Blaz [Usunięty]
#203 Wysłany: 2010-11-16, 16:35
A można było nawet i za 300 zł.
A historia tego pilota Reymonda i w ogóle tej firmy to temat na następną zajmującą dyskusję.
Sergserg, Etę na ebayu można wyrwać i po 80 dolarów. Miałem taką na oku. Nówkę sygnowaną przez TAGa. Oryginał, nie podrupka.
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2010-11-16, 16:36, w całości zmieniany 1 raz
bEEf Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego Jestę Hipsterę
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 5341 Skąd: Warszawa
#204 Wysłany: 2010-11-16, 17:03
Blaz napisał/a:
A historia tego pilota Reymonda i w ogóle tej firmy to temat na następną zajmującą dyskusję.
Właśnie, mały teaser odnośnie sąsiedniej dyskusji o PAMach:
Cytat:
The movements produced by the Manufacture A. Reymond, known for their high quality and competitive prices, were also supplied to numerous other watch manufacturers and have become famous world-wide under their brand name UNITAS.
Ostatnio zmieniony przez bEEf 2010-11-16, 17:03, w całości zmieniany 2 razy
emef [Usunięty]
#205 Wysłany: 2010-11-16, 19:54
Tak jak wspomnialem kilka przykladow (z gazetki) in-house'owych mechanizmow ktore ostatnio sie pojawily.
Oczywiscie nie musza byc one wynikiem dzialan TSG ale kto wie...
Hublot HUB 1110 i 1240 (na zdjeciu)
Tag Hauer Caliber 1887
Selita SW 500
Chopard L.U.C. 1.010
Panerai P.999
Cartier Caliber 1904-PC MC
A. Lange & Sohne L.021.1 (The Lange 1)
Piaget 1200P / 1208P (na zdjeciu)
Bvlgari Caliber 168
Ostatnio zmieniony przez emef 2010-11-16, 19:54, w całości zmieniany 1 raz
Pokazałeś mechanizmy marek, które w zasadzie zawsze albo robiły mechanizmy same, albo modernizowały bardzo dokładnie bazowe elementy, łaczne z użyciem specjalnie opracowanych technologii. Po zamontowaniu w kopertę - będziesz miał produkt który kosztuje kilkadziesiat tysięcy. To jest high-endowa nisza. A co z całym segmentem popularnym, który sprzedaje zegarki za 3-6 tysięcy zetów
Zaciekawiła mnie Sellita. Poszperam o niej
Blaz [Usunięty]
#207 Wysłany: 2010-11-16, 20:02
No dokładnie. Jak na razie europejskim (a w zasadzie quasi-europejskim) odpowiednikiem najpopularniejszej Ety 2824-2 w podobnej cenie jest Sellita. Dochodzi jeszcze Claro888 sygnowane na swiss, ale chińskie i Miyota. I właściwie te trzy mechanizmy rządzą.
emef [Usunięty]
#208 Wysłany: 2010-11-16, 20:05
Zgadza sie, tak jak pisalem wczesniej, moim zdaniem polityka TSG jest bardziej skierowana w strone takich firm jak wymienione wczesniej.
Szczerze mowiac im bardziej o tym mysle tym bardziej sie zastanawiam czy jednak taki krok TSG ma sens...
Jezeli ktos koniecznie idzie w szwajcary i innych nie rozwaza to na ogole tez rozdziela zegarki na "in-house" i "kolejna ETA" (czesto drogo opakowana). Nowa startegia spowoduje ze w segmencie super premium pojawi sie wiecej "in-house'ow" a tylko zegarki z grupy Swatch zostana ze zwykla prosta ETA...
Skomplikowane to wszystko
Blaz [Usunięty]
#209 Wysłany: 2010-11-16, 20:11
I dlatego stwierdziłem, że ta wizja Hayeka nie ma sensu, przynajmniej jeśli chodzi o rynek budżetowy rzędu do tysiąca euro. Tak jak pisał Alamos, aby stworzyć własny werk trzeba najpierw bardzo dużych nakładów na myśl techniczną, materiały i maszyny. Ile to kosztuje pokazuje przykład Damasko. Modele z Etą 2836-2 kosztują około tysiąca dolarów. Model z własnym werkiem prawie trzy tysiące dolarów.
Ale akurat w tym segmencie - to zawsze szło dużo własnych werków, lub tak daleko modyfikowanych, że mogli by zrobić je sami. Tam jest z czego zwyczajnie finansować badania i rozwój.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach