Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#1 Wysłany: 2015-09-05, 19:16 Uniq GAF-44 Black Dial
Uniq GAF-44 Black Dial(data testu 09.2015)
Są takie zegarki, których stylistyka nigdy specjalnie mnie nie zachwycała, a ich ponadprzeciętną praktyczność i uniwersalność potrafiłem dostrzec i docenić dopiero po pewnym czasie. Mowa tu o wszelkiej maści zegarkach militarnych czy też klasycznych pilotach. Ich głównym historycznym zadaniem nigdy nie było brylowanie na salonach czy też nurkowanie z akwalungiem, a miały one przede wszystkim być maksymalnie czytelne i proste. Podczas mojej kilkuletniej zegarkowej przygody przez moje pudełko przewinęło się kilku przedstawicieli tego typu czasomierzy różnej maści producentów. Niestety, większość z nich nie została ze mną na dłużej. Nieraz już wspominałem, że ich główna zaleta to także ich największa wada, bo zachowawcza stylistyka potrafi się po prostu dość szybko opatrzyć. Dziwnym trafem jednak, dopiero po sprzedaży niemal każdego z nich uświadamiałem sobie jak często po tego typu zegar sięgałem.
Nie ukrywam, że dość mocno ucieszyłem się kiedy to ponownie Łukasz, będący właścicielem sklepu www.czasuprzestrzen.pl zwrócił się do mnie z propozycją przetestowania jednego z zegarków ze swojej nowej oferty. Po ostatnim wyspie na moim blogu wpisów dotyczących polskich producentów możliwość zapoznania się z dość egzotyczną marką Uniq Watches stanowiła miłą odmianę i pozwolił mi odrobinę ochłonąć po emocjach związanych z poprzednimi testami takich marek jak Xiccor, Błonie czy też Vratislavia. Wszystko fajnie, tylko pewnie tak samo jak ja wówczas zastanawiacie się, co to właściwie jest to Uniq Watches? Przeczesując Internet oraz studiując stronę producenta możemy wyczytać, że ta młoda marka powstała w 2011 roku a jej założycielem i właścicielem jest gruziński projektant Zvadi Tsikolia. Zegarki te produkowane są w krótkich seriach w Szwajcarii a za ich napęd odpowiadają kwarcowe mechanizmu firmy Ronda. Ich aktualna kolekcja nie jest zbyt bogata, bo możemy znaleźć w niej raptem 5 modeli, w tym stanowiący pokaz kunsztu i talentu projektanta futurystyczny zegarek Seven. Jak łatwo jednak po wstępie się domyśleć w mojej ręce trafił militarny model GAF-44, który został wyprodukowany z przeznaczeniem dla jednostek specjalnych wojsk Gruzińskich. Zobaczmy więc co wyszło z połączenia gruzińskiej myśli technicznej z szwajcarską tradycją zegarkową.
Po otwarciu paczuszki naszym oczom ukazuje się dość ciekawe metalowe pudełeczko. To jednak nie powinno nas specjalnie dziwić, gdyż właśnie za swoje opakowania producent ten otrzymał w roku 2014 nagrodę Reddot Award. Srebrna puszka z zielonymi akcentami oraz czytelnym napisem „Georgian Armed Forces” i logo marki zdradza nam już, że w środku czeka na nas zegar z wojskowym zacięciem. Po otwarciu wieczka widok na pewno nas nie rozczarowuje, bo w gąbkowej wyściółce skryty został bohater recenzji oraz gratisowy nylonowy pasek typu nato, który to wyjątkowo dobrze wpisuje się w militarne klimaty. Poza paskiem i zegarkiem w pudełko nie mogło oczywiście zabraknąć również instrukcji obsługi oraz międzynarodowej karty gwarancyjnej.
Pierwsza przymiarka spowodowała pierwsze zaskoczenie. Zamiast zwyczajowo swoją uwagę skupić na kopercie na pierwszy plan wyszedł pasek. Świetnej jakości miękka 22mm czarna skóra opisywana przez producenta jako niewchłaniająca wody stwarza bardzo pozytywne wrażenie. Widoczna faktura, białe przeszycie oraz sygnowana, szczotkowana, klamra także wykonane są bez zarzutu. Problematyczna okazuje się tu jego długość. Moje 18,5cm w nadgarstku wystarczyło jedynie na to abym mógł skorzystać z drugiej dostępnej dziurki. W ten oto sposób osoby o mniejszym niż 18cm obwodzie z góry zostały skazane na znalezienie dla niego alternatywy – a szkoda, bo oryginalny pasek wyjątkowo dobrze pasuje do modelu GAF44. Oczywiście, ratować można się dostępnym w zestawie czarnym paskiem nato, jednak „parciak” nie jest idealnym rozwiązaniem na każdą okazję. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że szukając opinii o marce Uniq na forach zegarkowych natrafiłem na komentarze w których narzekano na za krótkie oryginalne paski – czyżby producent zbyt dosłownie wziął sobie te uwagi?
Koperta to kwintesencja prostoty typowa dla zegarków militarnych. Jej wszystkie powierzchnie zostały ładnie wykończone za pomocą szczotkowania a jedyny polerowany akcent stanowi front niewielkiej koronki, na którym to umieszczono logo marki. Spore rozmiary także dobrze wpisują się w wojskowe klimaty, choć to nie 44mm średnicy czy 52mm od ucha do ucha sprawiają, że na ręku zegarek wydaje się jeszcze większy. Wpływa na to głównie jego niewielka wysokość wynosząca jedynie 11mm, która w połączeniu z niemal prostymi uszkami potęguje optyczny odbiór projektu. Niewielka waga zegarka wynikająca z zastosowanego mechanizmu w połączeniu z wygodnym paskiem powodują jednak, że zegarek na odpowiedniej wielkości nadgarstku nosi się bardzo wygodnie i dość szybko zapominamy o jego obecności, a o to właśnie w przypadku tego typu projektu chodzi.
Płaskie szafirowe szkło zaopatrzone w wewnętrzną warstwę antyrefleksyjną zostało umieszczone w niewielkiej szczotkowanej lunecie dzięki czemu uzyskano sporą powierzchnie tarczy. Zegarek militarny powinien być przede wszystkim maksymalnie czytelny i spoglądając na GAF44 widać, że właśnie tą maksymą kierował się producent przy jej projekcie. Niewielki wewnętrzny pierścień ze skalą minutową oraz przede wszystkim spore arabskie cyfry godzinowe wykonane za pomocą białej masy świecącej świetnie kontrastując z czarnym kolorem tarczy. W duchu tym wykonane zostały również spore czytelne wskazówki, na których również znalazła się masa świecąca. Jedyne kolorowe akcenty stanowi nadruk flagi Gruzińskiej oraz żółta wskazówka sekundnika, w której przeciwwagę wkomponowano logo marki. Jako ciekawostkę warto tu zaznaczyć, że producent na swojej stronie chwali się także faktem iż jest to pierwszy zegarek z nadrukami w języku gruzińskim. Na tarczy wkomponowano również w specyficznej ramce niewielkie okienko kontrastującej białej daty.
Zakręcany dekiel z ładnym grawerem skrywa kwarcowy mechanizm szwajcarskiej Rondy o symbolu 715. W przypadku zegarka wojskowego gdzie liczy głównie się praktyczność zastosowanie tego prostego mechanizmu wydaje mi się dobrym rozwiązaniem. Bateria wg strony producenta powinna wystarczyć nam na 5 lat, a użytkownik nie musi specjalnie przejmować się jego codzienną eksploatacją. Miłym akcentem jest również klasa wodoodporności zegarka wynosząca 10 atmosfer co również podkreśla jego sporą uniwersalność.
Podczas tygodniowego testu zegarek towarzyszył mi niemal codziennie w każdej sytuacji. Charakter mojej pracy zawodowej sprawia, że szukam głównie zegarków uniwersalnych czy też sportowych i właśnie w ten nurt GAF-44 wpisał się wyjątkowo dobrze. Niezależnie czy była to budowa czy spotkanie z kontrahentem testowany Uniq był zawsze na miejscu. Połączenie jego czarnej kolorystyki ze skórzanym paskiem nadaje mu wyjątkowo praktycznego charakteru czyli dokładnie tego czego oczekuje się od zegarka codziennego. Dodatkowe atuty takie jak szczotkowana koperta, szafirowe szkło czy WR100 tylko podkreślają jego uniwersalność. Osoby, które oczekują tych cech od swojego czasomierza na GAF-44 na pewno się nie zawiodą.
Niestety, pozytywne odczucia lekko studzi sugerowana cena detaliczna oscylują w granicach 1800 złotych – a jest to już kwota, która pozwala nam się rozglądać za innymi rasowymi wojakami czy pilotami wyposażonym w mechanizmy mechaniczne. Całe szczęście jednak, że sugerowana nigdy nie znaczy końcowa i spoglądając na nią przez pryzmat dostępnych promocji nie jest ona cechą tak rażącą. Mojej kolekcji GAF-44 jednak na pewno nie zasili i to głównie z powodów przytoczonych już na wstępie. Pomimo swojej sporej użyteczności są to zegarki, po które sięgam jako pierwsze przy pomyśle dalszej odsprzedaży. Może po prostu nie trafiłem na tego jedynego?
Pies czy kot?: pies Pomógł: 11 razy Wiek: 77 Dołączył: 18 Cze 2010 Posty: 1873 Skąd: WOT
#6 Wysłany: 2015-09-07, 20:52
To okienko daty ma jakieś uzasadnienie (coś o tym wspomina gość w YouTube), ale prawdę mówiąc, najbardziej przypomina kluczyk od puszki piwa i nie wiem, czy jest to przypadek (a może to tylko mnie się tak kojarzy, jak w starym dowcipie).
_________________ Tak wyglądała Zina aka Zinajda.
Z_bych Koneser chińskiego majeranku Morda Zdradziecka
Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#8 Wysłany: 2015-09-13, 10:02
Cytat:
Co do samej recenzji - Słoniu mam wrażenie, że idziesz w ilość kosztem jakości
Dzięki za opinię Ostatnio sporo się tego przez moje łapki przewinęło i może faktycznie nastąpił lekki przesyt twórczy Aktualnie na tapecie został mi tylko Lonżin i chyba czas na chwilę przerwy od zegarków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach