Pomógł: 33 razy Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 6275 Skąd: Warszawa
#16 Wysłany: 2015-07-05, 16:04
no to siara z obsluga klienta...
a co z ta luma? rozpuscila sie w wodzie? stare szklo sie nie nadaje do wyczyszczenia? nie da sie zdjac z AR tego zabrudzenia? Moze za pomoca rodico mechanicznie sprobowac?
Pies czy kot?: pies Pomógł: 42 razy Wiek: 44 Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 9239 Skąd: Piekło
#18 Wysłany: 2015-07-05, 16:08
…........faktycznie leży obsługa klienta, a szkoda, bo zegarki fajne robią.
_________________ Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#19 Wysłany: 2015-07-05, 22:58
Jojczyta.
Po prostu ów "klient" wraca do swego antycznego znaczenia: taka kwizda zbolała, antyszambrująca rano pod drzwiami patrycjusza w radosnej nadziei na grosik lub chociażby garnek z kolacji do wylizania. Infolinia pod lufcikiem niewolnika kuchennego.
Jakby były żale, że garnuszek nieświeży, drzwi się po prostu nie otwiera
Gburcyliusz.
PS: A nadejdą czasy, że i psa wypuszczą. I to nie byle sratlerka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach