Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 310 Skąd: Warszawa
#197 Wysłany: 2014-12-14, 10:36
Panowie, z przykrością informuje, że jeden z lepszych zegarmistrzów w Warszawie - Jan Duber, zamknął chwilowo działalność z powodu burzenia budynku, w którym miał swoją pracownię. Teraz szuka nowego lokum.
Tymczasem, kogo polecilibyście po lewej stronie Wisły? Na Tarchominie byłem, ale to całą Warszawę muszę przejechać, a zegarmistrz przedni
Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 546 Skąd: Okolice rzeki Jangcy
#198 Wysłany: 2014-12-14, 11:45
Jakiś czas temu korzystałem z usług Jana Buksa przy ul. Dąbrowszczaków 12, jedną usterkę zrobił mi od ręki i zapłaciłem grosze, czyściłem też u niego mechanizm i cena byla atrakcyjna w porównaniu do innych zegarmistrzów( dwa razy taniej). Reasumując jakość i cena usług były ok. , choć inny kolega z forum który nota bene wcześniej mi go polecił pisał póżniej że zrezygnował z jego usług bo zaczął coś tam partolić, więc głowy nie dam, ale powiedzieć moogę że osobiście byłem zadowlony.
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#199 Wysłany: 2014-12-14, 12:42
Masz jeszcze zakład na rogu Rakowieckiej i Sandomierskiej.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Paź 2014 Posty: 115 Skąd: Ostrowiec Św.
#202 Wysłany: 2015-02-02, 14:14
Byłem dziś w zakładzie zegarmistrzowskim w Zielonce koło Warszawy. Na KMZiZ ktoś polecał ten zakład. Ja niestety nie mogę powiedzieć tego samego. Co prawda nie miałem kontaktu z polecanym tam panem Józefem tylko z panią Heleną ale sposób w jaki potraktowała mnie i mój zegarek spowodował, że więcej tam na pewno nie zagoszczę. Pacjentem był zegarek Sportiwnyj z lat 50.tych który śpieszy dziennie ok 2min pomimo regulatora chodu ustawionego maks na minus. W punkcie gdzie robili mi serwis tego zegarka powiedzieli, że "tak już jest". Natomiast na forum koledzy sugerowali, że może to być wina włosa i żebym jeszcze przeszedł się do kogoś z tym zegarkiem. Chciałem więc aby ktoś inny skontrolował to czy na pewno "tak już jest". Pani Helena nawet nie otwarła dekla tylko stwierdziła, żebym poszedł tam gdzie zegarek był serwisowany. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść, oddając mi zegarek wyślizgnął się on jej z rąk i przydzwonił o ziemię. Oczywiście nawet nie przeprosiła mnie za to. Wmurowało mnie jak to zobaczyłem. Mam nadzieję, że chociaż z zegarkiem wszystko jest w porządku.
Ostatnio zmieniony przez Bonthyc 2015-02-02, 15:33, w całości zmieniany 5 razy
Pies czy kot?: pies Pomógł: 12 razy Wiek: 65 Dołączył: 03 Lut 2011 Posty: 14628 Skąd: Warszawa
#203 Wysłany: 2015-02-02, 15:52
Pani Helena widocznie Omegi i Rolexy naprawia
Ciekawe jak tam pan Jan Duber ?
_________________ Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
Szymon [Usunięty]
#204 Wysłany: 2015-02-02, 23:10
Bonthyc napisał/a:
Byłem dziś w zakładzie zegarmistrzowskim w Zielonce koło Warszawy. Na KMZiZ ktoś polecał ten zakład. Ja niestety nie mogę powiedzieć tego samego. Co prawda nie miałem kontaktu z polecanym tam panem Józefem tylko z panią Heleną ale sposób w jaki potraktowała mnie i mój zegarek spowodował, że więcej tam na pewno nie zagoszczę. Pacjentem był zegarek Sportiwnyj z lat 50.tych który śpieszy dziennie ok 2min pomimo regulatora chodu ustawionego maks na minus. W punkcie gdzie robili mi serwis tego zegarka powiedzieli, że "tak już jest". Natomiast na forum koledzy sugerowali, że może to być wina włosa i żebym jeszcze przeszedł się do kogoś z tym zegarkiem. Chciałem więc aby ktoś inny skontrolował to czy na pewno "tak już jest". Pani Helena nawet nie otwarła dekla tylko stwierdziła, żebym poszedł tam gdzie zegarek był serwisowany. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść, oddając mi zegarek wyślizgnął się on jej z rąk i przydzwonił o ziemię. Oczywiście nawet nie przeprosiła mnie za to. Wmurowało mnie jak to zobaczyłem. Mam nadzieję, że chociaż z zegarkiem wszystko jest w porządku.
Tak jak koledzy z kizi Ci powiedzieli, to najprawdopodobniej włos. Albo sklejony i się do końca nie rozwija, albo był kiedyś skrócony. No niestety coraz mniej zegarmistrzów którzy sobie z włosem dobrze radzą.
Z zegarmistrzami jest kłopot. Wymierający zawód. Manie kilku zegarków ogranicza potrzebę skorzystania z usług wymierających przedstawicieli tego zawodu... Mam raczej złe doświadczenia z usług zegarmistrzów, lub osób mieniących się naprawiaczami zegarków mechanicznych, ale mogę się rozstać chyba z każdym z moich zegarków...
_________________ John Smith
Ostatnio zmieniony przez JohnSmith 2015-02-03, 00:56, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 30 Mar 2010 Posty: 1929 Skąd: Warszawa
#207 Wysłany: 2015-02-12, 00:14 Zegarmistrz (prawdziwy) w Warszawie.
Panowie, do kogo w Wawie się udać na serwis zegarków mechanicznych? Oba maja kilka lat, należałby im się przegląd, bo nie chodzą tak dokładnie jak dawniej. Tissot Seastar 1000, który czasem staje, spóźnia się znacznie, a wahnik kręci mu się z zauważalnym oporem i Orient Saturation Diver, który dla odmiany spieszy się jak gupi. Oba nurki 300m.
Nie chcę ich oddać do zegarmistrza- dziadka, który zatrzymał sie na latach 50tych i powyrzuca z nich uszczelki, jako zbędne, ani też nie chcę do młodziaka- kwarcomistrza od baterii i pasków, który będzie dekle odkręcał suwmiarką, bo na codzień naprawia Perfecty.
Wiadomo o co chodzi. Podpowiedzcie coś, bo jak do tej pory nie nosiłem swoich zegarków do majstrów i nie mam doświadczeń w tej kwestii.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 30 Mar 2010 Posty: 1929 Skąd: Warszawa
#209 Wysłany: 2015-02-12, 18:30
Szukam bardziej kogoś, kto je przeczysci i nasmaruje, bo chodziły dobrze.
Dzięki za zaproszenie, ale juz wiem, że za tydzien w czwartek, jak w większość czwartkow nie będzie mnie w Wawie. Taka robota. A zegarki u mnie od lat te same...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach