Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#1 Wysłany: 2014-12-01, 23:40 Białoruski HEQ
Seiko, czy Citizen mają w ofercie kwarcowe zegarki, które utrzymują dokładność +-10 sekund na rok. Moja białoruska Elektronika (wyprodukowana w 2010 roku) ma taką funkcję jak "Cyfrowa Nastrojka Choda", dokładność można regulować co do 0,1 sekundy. Od przesunięcia czasu na zimowy do teraz opóźniła około pół sekundy, jeśli wszystko pójdzie dobrze bez problemu utrzyma się w przedziale wyznaczonym dla mechanizmów HEQ, czyli +- 10 sekund na rok, przy czym najtańszy Citizen, czy Seiko tego typu kosztuje ponad 1000 zł, a Elektronika 50 zł
Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby porównywać mechanizmy HEQ Seiko i Citizena, do cyfrowej Elektroniki, bo to zegarki z całkowicie innych półek, ale chcę pokazać że białoruskie produkty mają w sobie niewykorzystany potencjał. Gdyby zrobić kopertę ze stali nierdzewnej, a nie z chromowanego mosiądzu i dodać jej kilka milimetrów wszerz i wzdłuż, gdyby front zegarka dostosować do dzisiejszej stylistki to Elektronika mogłaby zawojować świat, bo porządny mechanizm konstrukcyjnie rodem z ZSRR już mają. Podobnego typu sytuacja jest w Łuczu, tyle tylko że ładnego i klasycznego Łucza można jeszcze uświadczyć, a o Elektronice chodzą słuchy, że produkcję zatrzymano. Na stronie internetowej fabryki Integral w produktach są zegarki (nie ma tam zdjęć tylko jest specyfikacja techniczna), ale polski importer twierdzi, że produkcję wstrzymano.
Podsumowanie jest takie, że kończą się porządne zegarki produkowane do niedawna na radzieckie kopyto, zostaje jedynie Wostok, ale z jego porządnością zaczyna bywać różnie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach