Pies czy kot?: pies Pomógł: 4 razy Wiek: 44 Dołączył: 30 Lip 2012 Posty: 777 Skąd: Maryland, USA/Płock
#2 Wysłany: 2014-10-10, 16:01
zla data, zly HE, indeksy malowane, no i najgorszy "zit" jaki kiedy kolwiek widzialem ... znaczy krosta gotowa do wycisniecia
i to tylko kilka spostrzezen
_________________ InfectedControl a.k.a. Dawid
Ostatnio zmieniony przez infectedcontrol 2014-10-10, 16:03, w całości zmieniany 2 razy
prezesso Klon Kierownika Pola Ryżowego street's disciple
Pomógł: 70 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 13441 Skąd: Łódź
#3 Wysłany: 2014-10-10, 16:29
+ brak numerów na uszach i złe-niedopasowane maskownice
A w ogóle jak czytam, że ktoś się nie zna i nie wie czy jest autentyczny to od razu trzeba sobie odpuścić
Jak można nie wiedzieć czy zegarek za 15-20K jest/nie jest autentyczny?
Pomijam kwestię bogatego kolegi , no i jak się komuś daje prezent to raczej z pudłem i certyfikatem c'nie?
_________________ Skate or die!
Ostatnio zmieniony przez prezesso 2014-10-10, 16:31, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 2 razy Wiek: 42 Dołączył: 13 Mar 2014 Posty: 242 Skąd: Mazowsze
#7 Wysłany: 2014-10-10, 18:25
Od razu zwróciłem uwagę na tego prychola. Bez porównywania z oryginałem już. Uderza po prostu. Poza tym, jak Koledzy piszą, data, numerki na maskownicy, zapewne również wskazówki wyszłyby lekko poszarpane przy dobrym zbliżeniu. Luma w indeksach obstawiam, że też.
Po pierwsze to ile sobie kolega sprzedający za niego życzy? Ściema jak zwykle, gdyby miał podejrzenia, że jest AUTENTYCZNY, pofatygowałby się o ekspertyzę.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 6275 Skąd: Warszawa
#8 Wysłany: 2014-10-10, 19:24
tez mnie to zawsze rozwala - "nie wiem, czy jest oryginalny, wiec sprzedam za 1/100 ceny oryginalnego". Jak mozna nie widziec, czy sie zegarek kupilo na plazy w sharm-el-sheikh, czy w sklepie jubilerskim?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach