#1 Wysłany: 2010-07-07, 19:19 Ladybird chrono - czyli kwarcowy chronograf dla ubogich
Znalazłem w sieci kopię więc ... raz jeszcze...
Zachęcony słowami innych Kumotrów postanowiłem będąc na występach gościnnych udać się do sklepu pewnej sieci dyskontowej w celu nabycia pewnego zegarka. Kiedy dotarłem do odpowiedniego stoiska, jakiś pan usiłował kupić 4 sztuki zegarka, którego sobie upatrzyłem. Wybrany przeze mnie model na początku niezbyt się spodobał owemu panu, więc capnąłem go czym prędzej. Potem przy kasie pytał mnie jeszcze czy na pewno biorę, bo jak nie, to on chętnie weźmie...
Zegarek był umieszczony w 2 "pudełkach", jak na porządny zegarek przystało (a nie jakieś tam podrupki w folii bąbelkowej). Pierwszym pudełkiem był przezroczysty blister, który czem prędzej wyrzuciłem precz. W środku mieścił on otwarte pudełko wykonane z bliżej nieokreślonego materiału papiero-skóro-podobnego. A w środku on...
Zresztą popatrzcie sami...
Kilka szczegółów:
Zegarek zapewnie pochodzi z Chin, chociaż nie ma o tym wzmianki ani na pudełku ani w instrukcji, jest tylko podany austriacki importer (austriackie gadanie ).
Mechanizm: kwarcowy chronograf - pewnie jakaś Miyota (nie otwierałem bo jest na gwarancji )
Funkcje: stoper 60 minutowy, data, wskazanie czasu 24h
WR: w instrukcji napisano 30m
Rozmiary :
średnica: 41 mm bez koronki,
od ucha do ucha (pionowo): 48 mm
rozstaw uszu na pasek: 20 mm
Koperta : jakiś szajsmetal, ale pokryty czymś imitującym piaskowanie stali - nawet "dosyć ładnie" to wygląda.
Szkiełko lekko wypukłe prawdopodobnie mineralne.
Pasek: czarny z białym przeszyciem, szerokość 20 mm, wykonany z dobrze nam znanej skóry zwierza zapewne zza Wielkiego Muru (pewnikiem smok jakiś, bo twardo-ceratowy jest niesamowicie).
Wskazówki wypełnione luminową lub inną substancją świecącą nieznanego pochodzenia.
Dekielek ze stali nierdzewnej:
A teraz będę wybrzydzał:
1) Nie podoba mi się rozwiązanie stopera - zarówno wskazania sekund jak i minut są na małych tarczach, czytelniejsze byłoby rozwiązanie z centralną sekundą stopera.
2) niewielkie niedoskonałości na tarczy (niedokładnie namalowana 5)
3) słabiutkie i krótkie świecenie w ciemności
4) pasek, o którym już pisałem
5) nazwa marki Ennio Vittori (o matko !)
6) na tarczy sekundowej stopera zamiast "05" powinno być moim zdaniem "10"
...pewnie jeszcze troszkę wyjdzie w trakcie użytkowania....
... ale proszę Państwa nie zapominajmy, że mówimy o zegarku za 29,99 PLN. Za cenę przeciętnego Perfecta otrzymujemy w miarę fajny kwarcowy, działający chronograf !!!
A tak świeci po ciemku...
A tak prezentuje się na ręce (dla mnie rozmiar idealny):
Zachęcam wszystkich do wklejania fotek swoich biedronkowców
_________________ "Mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu - to i referatu mało" (pisarz Sofronow).
Ostatnio zmieniony przez CornCobbMan 2010-07-07, 19:24, w całości zmieniany 1 raz
A ja objeździłem we Wrocławiu wszystkie biedry i w zadnej nie było. Ale teraz przez chwilę jestem w Wiśle i jutro podejde do tutejszego dyskontu - miejmy nadzieję że coś wyhaczę
_________________ Wzorem kilku innych Kumotrów wypisałbym tutaj marki i modele swoich zegarków, ale obawiam się że mogłoby zabraknąć miejsca
A jadnak przeczucie mnie nie zawiodło - przed wyjazdem z rodzinnej miejscowości naszego Skaczącego Mistrza Świata wstąpiłem do Biedronki. I co - i był! Swoją drogą, chyba najładniejszy, ze wszystkich
_________________ Wzorem kilku innych Kumotrów wypisałbym tutaj marki i modele swoich zegarków, ale obawiam się że mogłoby zabraknąć miejsca
Ostatnio zmieniony przez Swissmaker 2010-07-26, 00:07, w całości zmieniany 1 raz
Wozu [Usunięty]
#15 Wysłany: 2010-07-08, 15:00
Swissmaker napisał/a:
A jadnak przeczucie mnie nie zawiodło - przed wyjazdem z rodzinnej miejscowości naszego Skaczącego Mistrza Świata wstąpiłem do Biedronki. I co - i był! Jeden jedyny! Swoją drogą, chyba najładniejszy, ze wszystkich
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach