Tissota miałem w ręku kilka dni temu. Obejrzałem dokładnie i powiem, że niczego mu nie brak. Trochę zraziła mnie tylko cena. Na ręku wygląda duuużo lepiej niż na zdjęciach. nie widziałem w necie zdjęć, które oddawałyby urodę tego zegarka.
Jeśli Hamilton jest w zbliżonej cenie, to wziąłbym jednak jego. Ciekawsza koperta i rzadziej spotykana marka. Tarcza wydaje się być super. Mimo wszystko jest też bardziej uniwersalny
Pomógł: 5 razy Wiek: 41 Dołączył: 14 Mar 2013 Posty: 451 Skąd: Ślunsk
#10 Wysłany: 2014-06-20, 09:04
Powiem tak, miałem Tissocika, sprzedałem jak głupi i wróciłem Tak jak powiedział Zbyszek, żadne zdjęcia nie oddają urody tego zegarka. Kapitalną robotę robi ścięty szafir dzięki czemu wskazówka sekundowa delikatnie się w nim załamuje. Miód
Z_bych Koneser chińskiego majeranku Morda Zdradziecka
Tissocik jest ok. Miałem w ręku wersję na pasku, więc o bransoletkach się nie wypowiem.
Co do braku sekundnika - dołożysz sobie po gwarancji
No i przyjmą Cię do elitarnego klubu . A takie kontakty licho wie, kiedy mogą się przydać
Pies czy kot?: pies Pomógł: 62 razy Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 9082 Skąd: Polska
#13 Wysłany: 2014-06-20, 09:12
Hamilton. Tarcza ze sloneczkiem. Ladna data. Fajne indeksy.
Nie dla Tissota ze względu na datę... Jest zbyt duza, za bardzo rzuca się w oczy. no i ta koronka... Jak doklejona..
_________________ "Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach