ALAMO, się nie denerwuje, wszyscy wiedzą, że we wtorek poświąteczny jest ciężko i jeszcze dupę zawracają... Wypije se kawkę, przejrzy pocztę, pogoni Starszego Pana i jakoś ten parszywy dzień opęka...
Ja się nie denerwuję wcale
W zasadzie to wam powiem ze mi kamień spadł z serca, bo w KOŃCU się rozwiązał węzeł gordyjski. I na prostą wyszedł i Żuber, i Tokkotai, i Jastrząb (gdzie pierwszy raz nam się zdarzyło że fabryka dostarczyła tarcze niezgodne z projektem jako produkt seryjny), i L-S. Został do ogarnięcia - a de facto jest ogarnięty i czekamy na części - Nawigator.
Wszystkie projekty które pochłonęły mnóstwo pracy i zaangażowania, w końcu weszły w etap kiedy możemy się nimi cieszyć a nie frustrować.
I mam nadzieję że od czerwca, będziemy mogli usiąść na serio nad kolejnymi projektami, tj. w pierwszej kolejności 85A Orzeł i Sokół 1000, a zaraz po nich wszystkie "nowinki" oparte o nowe koperty. A jest tego w pytonga
coś tam pamiętam, jak przez mgłę...
Ale ja malutki byłem wtedy
W kronice filmowej przed seansami dwa razy w roku był reportaż o statku z Kuby, który przypłynął do Gdyni z dostawą świątecznych pomarańczy. I pytanie - czy uda się je rozładować i rozwieźć po kraju. Wujowe to były jednak czasy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach