OMEGA Constellation, zegarek którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Ja swój egzemplarz nabyłem drogą kupna na allegro, był w bardzo złej kondycji, zniszczona tarcza, uszkodzony mechanizm. Jak tylko do mnie przyszedł zabrałem się do naprawy i usprawnienia tego co byłem w stanie zrobić we własnym zakresie. Rozebrałem zegarek na czynniki podstawowe, kopertę poddałem czyszczeniu i polerowaniu, szkiełko wypolerowałem. Za pośrednictwem znajomego zegarmistrza zdobyłem uszkodzone części: beczka i półbeczka, wałek naciągu i mostek remontuaru – troszkę czasu i mechanizm pięknie ożył. Pozostała jeszcze kwestia okropnych wżerów na tarczy, jedyna rzecz której nie mogłem zrobić samodzielnie, postanowiłem oddać tarczę do renowacji, po analizie dostępnych ofert zakładów zajmujących się profesjonalną renowacją , wybór padł na Głowackich w Warszawie, oferowali szybszy termin realizacji niż Poznań. To była bardzo zła decyzja, decyzja której żałuję do dzisiaj, a cała historia wyglądała mniej więcej tak….. uzgodniłem z wykonawcą wszelkie szczegóły dotyczące renowacji, wiedziałem że nie uda się uzyskać efektu tarczy dwupoziomowej – moja tarcza to tarcza typu Pie-Pan, dwupoziomowa i dwukolorowa, zapakowałem tarczę jak tylko mogłem najlepiej i wysłałem do Głowackich za pośrednictwem Poczty Polskiej, dzwonię po kilku dniach tarcza nie doszła…omal szału nie dostałem…ale po jakimś tygodniu przesyłka wróciła z adnotacją „Adresat Nieznany”…Wysłałem ponownie , tym razem kurierem, minęło kilka dni , dzwonię i co, i oczywiście oni nie wiedzą chyba nie doszła, ale może kolega będzie wiedział ( za pierwszym razem było to samo i przy kolejnych telefonach też- wniosek mają tam totalny bałagan), jak już się tarcza odnalazła to po kilku tygodniach wróciła…tyle tylko że nie moja. Moja tarcza jak wcześniej wspomniałem była dwupoziomowa z wyraźnym 12 kątem na linii podziałki minutowej , otrzymałem tarczę płaską jak dech z naniesionymi tylko indeksami na 12 kącie, bez podziałki krzyżowej na tyku godz. 12,6,9 i 3, i do tego błąd w napisie jest Chronometre a powinno być Chronometer. Moja próba interwencji u wykonawcy, czyli u Głowackich zakończyła się brakiem jakiego zainteresowania z ich strony ,praktycznie poza zdawkowym tłumaczeniem zero odzewu do dzisiaj.
W ten oto sposób stałem się posiadaczem jedynej w swoim rodzaju Omegi , jest to jedyny egzemplarz na świecie a fabryka w rzeczywistości nigdy takiego nie produkowała.
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#4 Wysłany: 2009-09-22, 12:54
No to powiem wam jeszcze że w Omegach Seamaster de ville jest dokładnie taki sam werk tylko że bez certyfikatu. Seamaster de ville mają kopertę typu monoblock i werk jest wyciągany "górą" po wcześniejszym zdjęciu górnego pierścienia ze szkiełkiem.
Kolejny raz nauczka - renowacja tylko w ostatecznosci. Tarcza wcale nie byla tak zla, sadzac ze zdjec. Nie zaluj, ze wyslales ja w to konkretne miejsce, tylko, ze w ogole ja wyslales - prawie na pewno bylaby po renowacji gorsza (mniej podobna do samej siebie).
[quote="sszwedo"]Uczymy się przez całe życie i to przeważnie na własnych błędach.[/quote
I za własne, niestety, pieniądze
Ja muszę spytać mojego zegarmajstra gdzie robił renowację mojej tarczy Atlantika - jestem z niej zadowolony, w porówaniu do tego co widziałem w wydaniu niektórych - to jest mistrzostwo świata ...
Piękny zegarek sszwedo, mechanizm po prostu zapiera dech.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach