Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 546 Skąd: Okolice rzeki Jangcy
#36 Wysłany: 2014-01-23, 22:36
Grizzly napisał/a:
Lao Tse napisał/a:
a więc krucha jeśli chodzi o wyginanie klamry w imadle za pomocą młotka, a nie np. prasy balansowej bo wiadomo że takowej nie posiadam.
Możesz zrobić matrycę na dół o promieniu na jaki chcesz giąć klamrę i dociskać np przetoczonym walcem o tym samym promieniu.
Zaznaczam że napisałem na początku, iż ta klamra i materiał wyjściowy ma grubość 6 mm, długość klamry to 30mm, myślisz że po zrobieniu takiej matrycy wygiął bym ją w imadle.
To co opisujesz stosuje się do prasy balansowej własnie, pomijam fakt że zrobić matrycę trzeba ją wyfrezować w jakimś materiale, czyli zapłacić za to komuś, co mija się kompletnie z celem. Taką matrycę robi się do większej produkcji, a nie jednostkowego wybryku, tym bardziej że nie wiedziałem czy mi to wyjdzie,miałem tylko przekonanie że jest to do zrobienia.Dodam tylko że jedno trochę lepsze wiertło o średnicy 10mm, które było mi potrzebne do wywiercenia i pilnik, bo miałem w domu jakieś rzęchy kosztowały ponad 40 zł. Mniejszych wierteł już nie liczę bo to nie ma sensu. Na zakończenie powiem tak obrazując tą sytuację, jak mam ochotę przejechać się pociągiem to kupuje bilet i jadę, a nie kupuję całego pociągu.
Dorzucę jeszcze w ramach poglądowych ujecie klamry z zegarkiem, żeby była widoczna jej grubość. Dodatkowo w promocji zdjęcie ile zostało podebrane od spodu pierwotnie i jest do tej pory, oraz prowizoryczne zdjęcie z boku pokazujące orientacyjnie stopień bezpiecznego wygięcia w mojej ocenie, które nie skończyło się pęknięciem materiału, gdyż z boku w okolicach zaczęły pojawiać się niebezpieczne wybrzuszenia materiału.
[ Dodano: 2014-02-01, 10:39 ]
Zapomniałem że mam jeszcze zdjęcia z przebiegu obróbki klamry wykonane pogrzebaczem w piwnicy, więc je dołączam i myślę o kolejnej klamrze o zupełnie innej stylistyce
Ostatnio zmieniony przez Lao Tse 2014-02-01, 15:39, w całości zmieniany 4 razy
... i po co ja znalazłem ten wątek
Wystąpiła o mua gwałtowna erupcja kompleksów. Jak mistrz jaki coś zrobi ... dobra, przeżyję, niech ma ...
... ale jak taki jeden z drugim pisze, że się nudzi, se klamerkę wymyśli, se pójdzie i se zrobi ... i mu taka na koniec wychodzi...
Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 546 Skąd: Okolice rzeki Jangcy
#38 Wysłany: 2014-03-05, 10:47
Jak zwykle miałem od jakiegoś czasu plan, chciałem zrobić klamrę do telewizorka, ale lenistwo odganiało mnie od tego zamiaru, aż nadszedł wczoraj wolny dzień i zrobiłem co nieco i o to efekt. Otrzymawszy jednak wcześniej sporo cennych wskazówek, widzę niestety mankamenty które niebawem w wolnym czasie poprawię, nie wyłączając spolerowania klamry, żeby świeciła się jak jej inspiracja, a potem to już tylko czekać na patynę.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 546 Skąd: Okolice rzeki Jangcy
#40 Wysłany: 2014-03-05, 11:22
Dorian06 napisał/a:
Lao Tse, nieźle Ci wyszła.
Pokaż jak wygląda zapięta na nadgarstku.
Dzięki, co do pokazania na nadgarstku to nie wyrobię się dzisiaj bo zbieram się do wyjscia, poza tym muszę jeszcze popracować nad większym podebraniem z tyłu, ale jak się z tym uporam to niezwłocznie wrzucę.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 546 Skąd: Okolice rzeki Jangcy
#43 Wysłany: 2014-03-06, 06:52
Dzięki.
W początkowym zamyśle miały być jeszcze nacięcia na przednim sfazowaniu, takie jak na zegarku, które zamierzałem zrobić piłką włosową, jednak jak zrobiłem ją i popatrzyłem to stwierdziłem że tak też jest ok. i odstąpiłem od zamiaru, bo mogłem tak tylko spieprzyć klamrę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach