Pomógł: 2 razy Dołączył: 09 Sty 2012 Posty: 546 Skąd: Okolice rzeki Jangcy
#61 Wysłany: 2014-02-07, 08:32
pmwas szacun za umiejętności naprawcze. Może kiedyś spróbuję swoich sił w tym temacie, ale najpierw będę musiał poćwiczyć cierpliwość, która niewatpliwie jest potrzebna w tego typu działaniach.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#62 Wysłany: 2014-02-07, 19:34
Ooooj... masz rację. Zebyś wiedział ile przekleństw poleciało przy łataniu tego złomu !
A tu... drugi egzemplarz!!!
Z tej strony:
- brak śrubki tiretu
- nieoryginane duże koło naciągowe
- spękany kamień łożyskowy 3 koła przekładni
- wygięte koło wychwytowe
- wygięty górny czop osi balansu
- brak śrudki mocującej klocek włosa, a do tego ktoś uderzył mostek, zeby zablokować klocek na wcisk i spłaszczył otworek na tą śrubkę
Z drugiej strony... nie lepiej
- koło centralne do wymiany
- brak ćwiertnika
- brak tiretu
- zardzewiały czop 3 koła...
- brak wskazówek...
- brak wałka
Jest za to oryginalna tarcza!!!
Może nienajlepsza, ale oryginalna!
Ogólnie... massssakracja. Wiadomo, że na pewno wszystkiego nie zrobię...
Ale na pewno pomoże mi drugi z mechanizmów od Spamcia
Mam tu prawie wszystko!
Niestety - nie mam kamienia, więc póki co zostanie rozwalony
Okazało się także, ze piękne, czyste i prościutkie koła totalnie nie pasują do wersji 15 kamienowej, bo maja za szerokie czopy
Niby nic, ale chciałem wymienić koło trzecie (zardzewiały czop) i wychwytowe, bo było totalnie wygięte!!!
A tu lipa
Prostujac koło wychwytowe miałem stracha. Jak by je szlag trafił... koniec
Idealne nie jest, ale działa!
Gdy myślałem, ze nic dobrego mnie już dzisiaj nie spotka, czop balansu idelanie wyprostował się na zimno...
Pomyślałem, że albo się wyprostuje, albo złamie, drugi (pasujący) balans był przygotowany
Ogólnie:
Na szczęscie koło centralne pasowało, bo też ma bezkamieniowe łożysko
I tak, mości Państwo:
Widać resztki sygnatury Toczmechu...
Znaczy 1930. rok
Sądząc po zużyciu - mało używany, musiał się szybko zepsuć...
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2014-02-07, 19:36, w całości zmieniany 2 razy
Spam [Usunięty]
#63 Wysłany: 2014-02-07, 20:34
...co tu dużo mówić... ożywiony jeden z pierwszych... być może jeden z pierwszych 200-300 sztuk zegarka produkowanego w dopiero rodzącym się radzieckim przemyśle zegarowym... dlatego stan nie może być inny... ogólnie może i nic specjalnego... jak ja nabywałem typ 4 to na aukro nikt go nawet kijem nie trącił, choć wystawiony był dwa razy... generalnie marnota... ale na tle posiadanych wszystkich typów to tak jakby mieć puzzle 1000... nie masz jednego... nie masz nic... a ty masz wszystkie...
...Paweł.... gratuluję całokształtu Toczmeh'u pewnie gdyby ktoś ci powiedział że w ciągu 2 miesięcy trafisz t2,3i4 to byś nie uwierzył
Maras68 [Usunięty]
#64 Wysłany: 2014-02-08, 07:57
Lao Tse napisał/a:
Może kiedyś spróbuję swoich sił w tym temacie, ale najpierw będę musiał poćwiczyć cierpliwość, która niewatpliwie jest potrzebna w tego typu działaniach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach