#1 Wysłany: 2014-01-19, 13:52 Parnis Big Pilot (ST25)
Witam,
Zegarek przyleciał od majfrendów dwa dni temu. Dwa dni. Nie upadł, nie wypadł, nie przepadł, nie uderzyłem, ale wahnik postanowił wypaść, dla zabawy. I, jeśli tak nie mówi się na ten konkretny element, wybaczcie ale jestem w tym nowy i dość zagubiony w terminach wahadełko, wahnik. No i ten nieszczęsny element lata sobie z tyłu, a ja myślę czy zacząć prowadzić rozmowy z moim nowym przyjacielem, czy iść do jakiegoś miłego pana zegarmistrza, który zrobi mi to w cenie...?
Pozdrawiam Panowie,
Sławomir
Ostatnio zmieniony przez nikroy 2014-01-19, 14:56, w całości zmieniany 3 razy
Brzmi jak loteria. Czy jest sens żebym próbował go rozbierać i złożyć samemu? Na chłopski, niezegarkowy umysł, wydaje się to chyba najprostszą rzeczą którą można naprawić w zegarku, w sumie nie rozbiera się niczego oprócz tyłu.
Bardziej zastanawia mnie powód dlaczego to mogło wyskoczyć.
nikroy, znaczy,że śrubka się wykręciła? to się w sumie zdarza najlepiej odkręcić dekielek i przykręcić wahnik . A przy okazji popraw w swoim poście ten nieszczęsny wachnik na wahnik,
bo zaraz i tak wpadnie nasz Koleżka Misiu i Ci o tym przypomni
Nieintencjonalny błąd, sprawdziłem w słowniku, ale najwyraźniej źle . Mam sposób na rozwiązanie problemów z nazewnictwem - nie ma przebierania w półśrodkach!
Zdjęcie:
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Dołączył: 09 Sty 2013 Posty: 174 Skąd: stond
#10 Wysłany: 2014-01-19, 18:56
Odkręć dekiel piłeczką czy suwmiarką, wciśnij wahnik poprzez jakąś podkładkę z materiału, który nie porysuje metalu nie używając nadmiernej siły (przy okazji sprawdzisz, czy zawiodło pasowanie, czy był fabrycznie źle osadzony). Kilka razy wciskałem wahnik po prostu kciukiem, wskoczył równo, operacja na całe dwie minuty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach