Pies czy kot?: kot Pomógł: 5 razy Wiek: 50 Dołączył: 07 Sty 2012 Posty: 694 Skąd: Radomsko
#17 Wysłany: 2013-10-09, 21:04
Fajne
Tylko...
Od takich testów są fabryki, a nie właściciele, ale jak miałeś ochotę to chwała ci za to i wdzięczność doczesna od potomnych.
U nas w kamieniołomach robi się to tak: wstawiamy sprzęt za pińcet milionów piniędzy do tak zwanego "heat chamber", zapuszczamy test stability - kupę skomplikowanych ciągłych obliczeń - po czym podnosimy temperaturę stopniowo przez następne osiem godzin do pięćdziesięciu stopni (tyle jest wymagane przez odpowiednie standardy opisane w mądrych certyfikatach). Potem obserwujemy, czy stability nie odbiega od normy przez następne 24 godziny, po czym stopniowo obniżamy temperaturę do pokojowej i zostawiamy na kolejne osiem godzin. Test jest skończony. Wynik jest zwykle pozytywny, ale ewentualny obrzydliwie bogaty klient czuje się lepiej, kiedy mu się powie, że sprzęt został przetestowany na taką okoliczność i spełnia bardzo restrykcyjne normy, które ktoś wymyślił za kupę pieniędzy.
Ale do czego dążę.
Sprzęt składa się z magazynów (slotów), w które wsunięte są płytki wielkości płyty głównej zwykłego komputera, a na każdej z takich płytek najnowsze GTA poszłoby bez zająknięcia na najmocniejszych ustawieniach. I taka płytka przeżyje. Ale nikt, ale to nikt, a tym bardziej producent, nie zagwarantuje, że taka płytka przeżyje ten test jeszcze raz...
I tyle mojego zdania.
Ale to takie luźne rozważania wykraczające poza recenzję, która jest, jak zwykle zresztą, bardzo OK
Pomógł: 17 razy Wiek: 43 Dołączył: 23 Cze 2011 Posty: 6122 Skąd: Warszawa
#18 Wysłany: 2013-10-09, 23:02
Tak sobie obejrzałem ten film, to gotowanie, to gorące denko, i tak mnie aż zabolało, jak sobie pomyślę o tym metalowym deklu w saunie
Spoko recka, bez sensu, aż miło obejrzeć. Choćby dla samego fun'u z gotowania G. było warto. Choć pewnie niejeden G gdzieś komuś wylądował w znacznie gorszym środowisku.
_________________ "Sracz był oddalony od wyra, szło się w deszczu. Gówniane to były czasy."
Jan Oborniak
Ostatnio zmieniony przez Borewicz 2013-10-09, 23:12, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: kot Pomógł: 12 razy Wiek: 40 Dołączył: 03 Wrz 2013 Posty: 3932 Skąd: Toruń
#19 Wysłany: 2013-10-09, 23:28
Metalowy dekiel w saunie nie stanowi żadnego problemu. Nie nagrzewa się aż do takiej temperatury, żebyś choćby poczuł, że jest gorący. Przetestowane wielokrotnie.
Kiedyś byłem też w saunie w Monsterze na kajdanie, również bez oparzeń
Pies czy kot?: kot
Wiek: 38 Dołączył: 14 Sty 2014 Posty: 63 Skąd: Poznań
#23 Wysłany: 2014-01-14, 12:24
Co prawda G-shock wytrzyma i nawet my wytrzymamy jeśli się nagrzeje (ja wytrzymuję jak czasem w okularach metalowych wejdę ), ale trzeba pamiętać, że nie poleca się niczego mieć na sobie w saunie, nawet ręcznikiem się nie powinno owijać, bo to bez sensu. No i "saunowanie" z tworzywem na ręku może być niezdrowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach