Kumotry...ponieważ jestem zmuszony wziąć na klatę fakt, że za pół roku będę czterdziestolatkiem to z pewnym wyprzedzeniem dostałem zadanie, aby wybrać sobie prezent. Padło na zegarek.
Budżet: 8kzł ...ale im mniej tym lepiej (chciałbym zmieścić się z połowie tej kwoty).
Rozmiar: coś jak monster lub nieznacznie więcej.
Typ: diver na bransolecie lub meshu
Mechanizm: nie kwarc
Kolor tarczy: niebieski, pomarańczowy, zielony lub bordowy
Moje typy wizualne:
Glycine Airman SST
Pies czy kot?: pies Pomógł: 6 razy Wiek: 39 Dołączył: 16 Sie 2012 Posty: 1176 Skąd: Łódź
#14 Wysłany: 2013-10-06, 18:42
Brałbym to SST12. Sam na niego choruję, odkąd się pojawił, ale nigdy nie jest dobry moment, żeby go kupić...
Bardzo fajny zegar. Vintydż-look, 20ATM, zakręcana koronka, niejednolity kolor tarczy, dobrze wygląda zarówno na czarnym, granatowym, brązowym pachu, jak i na meszu.
Jak zastanawiasz się nad pomarańczowym, to P. Sobota sprzedaje od jakiegoś czasu swojego SST za nieco ponad 3tys. Fajna oferta dla lubiących pomarańczki.
Brałbym to SST12. Sam na niego choruję, odkąd się pojawił, ale nigdy nie jest dobry moment, żeby go kupić...
Bardzo fajny zegar. Vintydż-look, 20ATM, zakręcana koronka, niejednolity kolor tarczy, dobrze wygląda zarówno na czarnym, granatowym, brązowym pachu, jak i na meszu.
Jak zastanawiasz się nad pomarańczowym, to P. Sobota sprzedaje od jakiegoś czasu swojego SST za nieco ponad 3tys. Fajna oferta dla lubiących pomarańczki.
Widziałem na kiziowym bazarku...ale bardziej mnie przekonuje niebieska tarcza w tym zegarku.
_________________ lepsze jutro było wczoraj
***** ***
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach