Pomógł: 21 razy Wiek: 42 Dołączył: 16 Sie 2013 Posty: 3218 Skąd: LDZ
#23 Wysłany: 2013-09-03, 19:51
Dzięki za dobre słowo
Z tym zakładem rzemieślniczym z tradycjami to bym nie przesadzał ale miło poczytać takie opinie.
Koszty, a szczególnie czas, ciężko skalkulować. Ale spróbujmy...
Zajęło mi to około 2 tygodni, wieczorami i też nie codziennie więc kilka dni trzeba poświęcić (szlifowanie, przcinanie, schnięcie kleju, bejcy, lakieru itp. itd.).
Co do kosztów (hmmmm):
Listwy - 20PLN
HDF - cienki miałem, grubszy 3PLN
Skaj - 45 PLN ale kupiłem za dużo (wychodzi jakieś 15PLN za metr bieżący o szerokości 1,4 m. i taki kawałek spokojnie wystarczy jak się tnie i klei z głową). Ja miałem przygodę z fatalnym klejem i musiałem zaczynać od nowa).
Gąbka - 15PLN ale też za dużo kupiłem
Klej - 35PLN za litrową puszkę (został prawie cały)
Wkręty - pewnie z 50 groszy (były na stanie)
Bejca- 10PLN (miałem w domu)
Lakier - mała puszka pewnie też z dychę (został po wcześniejszych pracach)
Tasiemki - 1PLN
Maszyna do szycia (pożyczona)
Narzędzia i czas bezcenne.
Satysfakcja gwarantowana.
Jak się tak podliczy to 100PLN powinno spokojnie starczyć jak się nie kupuje na wyrost. Ja ze 150 wydałem ale materiału mam pewnie jeszcze na dwie takie szuflady.
Co do użyteczności, to jak już pisałem w wątku o pudełkach (???), jest to kompromis między pojemnością a wygodą. Na bransolecie z motylkiem mam tylko jeden zegarek więc siedzi on sobie z brzegu i nie musze go przeciągać przez inne zegarki. Wiadomo, że trzeba wyjąć całą poduszkę żeby zdjąć konkretny zegarek, ale jest to koszt tej konstrukcji i z góry zakładałem, że jestem w stanie go ponieść.
pozdrawiam,
Radek
Ostatnio zmieniony przez Fixxxer 2013-09-03, 19:55, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach