Pomógł: 13 razy Dołączył: 19 Cze 2011 Posty: 3226 Skąd: Na Krawędzi Czasu
#3 Wysłany: 2013-08-11, 14:49
....i masz rację, lecz to amerykaniec przecież jest.
"Mechanizm ten, produkowany w ZSRR przez niemal 50 lat w czterech fabrykach, jest nieznacznie tylko zmodyfikowanym mechanizmem Hampdena - ostatnim modelem rozmiaru 16, stosowanym
w USA w odkrytych zegarkach kieszonkowych w latach '20"
http://pmwatch.republika....ssr_zchz_0.html
Amfibia powstała jako własny projekt bez kupowania patentów lub licencji.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#4 Wysłany: 2013-08-11, 16:12
Mechanizm ma amerykański, ale to w zasadzie też bez różnicy. Myślę, ze twórcy Amfibii też konstruowali sam zegarek, a od mechanizmów i tak był kto inny
Pies czy kot?: pies Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Gru 2011 Posty: 163 Skąd: Polska
#5 Wysłany: 2013-08-11, 17:21
pmwas napisał/a:
Myślę, ze twórcy Amfibii też konstruowali sam zegarek, a od mechanizmów i tak był kto inny
Tylko ciekawe kto, 2209 to licencja Zenitha ale 2409/2414 to nie mam pojęcia, może ktoś wie ?
Spam [Usunięty]
#6 Wysłany: 2013-08-11, 17:22
pmwas napisał/a:
Mechanizm ma amerykański, ale to w zasadzie też bez różnicy. Myślę, ze twórcy Amfibii też konstruowali sam zegarek, a od mechanizmów i tak był kto inny
...Rosja to mentalnie trudny teren... z tymi zegarkami jak z rewolucją... przed 1917 rokiem jest czarna dup... dziura ...wiadomo... polityki do zegarków nie mieszamy ale w owych czasach to polityka decydowała czy śrubka była wkręcana w lewą stronę czy w prawą ...też uznałbym 191CzS za pierwszego ruskiego divera ale samo pochodzenie pierwowzoru mechanizmu dyskwalifikowało pierwszość w rozumieniu wierchuszki... Rosja to dziwny kraj
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#7 Wysłany: 2013-08-11, 17:24
2209 chyba tylko przypomina Zenitha, nie wiem, czy był na licencji. To nieco zmodyfikowany (inny napęd sekundnika), pomniejszony 2809B po prostu. Ale nie wiem, czy robili go na licencji, czy sami go wystrugali na bazie poprzedniego modelu. Sam 2809 też nie był - jak się uważa - klonem Zenitha, bo miał centralną sekundę, a z kolei wersja z małą sekunda powstała na bazie tej z centralną, a nie odwrotnie (stąd tez ma centralne łożysko, które de facto do niczego tam nie jest potrzebne).
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2013-08-11, 17:25, w całości zmieniany 1 raz
Spam [Usunięty]
#8 Wysłany: 2013-08-11, 21:35 Re: Na lądzie i na morzu
...ciekawe czy ktoś przeczytał ten wywiad czy tylko obejrzał obrazki
...wybaczcie błędy logiczne... amfibii nie znam a terminologia specyficzna... a i języka jedynie liznąłem...
Na lądzie i na morzu
W ciągu 70 lat swojego istnienia, krajowy przemysł zegarowy stworzył kilka modeli, które stały się ikonami.
Historia jednego zdarzenia
"...10 ...7 ...5. Неумолимо, метр за метром, движется колесо машины. Затаив дыхание, застыли люди. Что же будет? ...Три ...метр и, наконец, произошло то, чего с таким любопытством ожидал собравшийся здесь народ: колесо "Волги" переехало... часы."
W 1967 roku gazety pokazały "Amfibię" - pierwszy radziecki wodoszczelny zegarek. Dziś o narodzinach i cechach zegarka opowiedzą jego twórcy: Mikhail Novikov i Vera Fedorovna Belova.
Новиков М. Ф.
Zadanie było następujące: stworzenie zegarka, który z powodzeniemmoże konkurować z zagranicznymi odpowiednikami i zapewnić niezawodne działanie, na głębokości 200 metrów, w obliczu znacznego spadku ciśnienia i temperatury.
W tym czasie byłem szefem Biura rozwoju i praca nad "Amfibią" przypadła w zasadzie mnie.
Samą nazwę wymyślił jednym z naszych pracowników. Odbył się konkursu na nazwę nowego zegarka i została wybrana ta symbolizująca bycie równie dobrym w wodzie i na lądzie.
W tym czasie w Szwajcarii było wiele rodzajów wodoszczelnych zegarków. Wydawało by się że najłatwiejsze: wziąć i skopiować. Ale wielu projektów nie można powtórzyć, ponieważ nasz sprzęt nie zapewniał dostatecznej dokładności. Ponadto wszystkie projekty są chronione patentami i skopiowanie ich było niemożliwe. Nie stawiano pytań o zdobycie patentów - w mojej pamiĘci w ZSRR w zasadzie nie było próby zakupu patentu. Swoje projekty patentowaliśmy, broniliśmy, "ich" patentów nie kupowaliśmy.
Patenty na wodoszczelne zegarki, tak zwanej 43-ciej klasy, ja studiowałem dokładnie. A o historii włoskich i pozostałych zegarków dla płetwonurków poznałem i zacząłem zbierać dopiero podczas, gdy prace nad "Amfibią" były zakończone.
Nasz problem polegał nie tyle na tym by znaleźć najlepsze rozwiązanie, jak w tych z zagranicy ale lepsze (jeżeli to możliwe). I opracowaliśmy nasz własny projekt który mogliśmy produkować a którego nie mógł powtórzyć ktoś inny. Oczywiści, przy tym opracowano wiele opcji uszczelnienia, porównaliśmy ich skuteczność, szczelność i koszty.
A najeżdżający na zegar samochód - proste wzrokowe demonstrowanie wytrzymałości zegara, nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi badaniami. Ciśnienie które oddziałuje na zegar na maksymalnej głębokości jest kilka razy większe niż nacisk opon na drodze, nacisk mechaniczny a ciśnienie w cieczy są różne i nie mogą być porównywane.
"Wszystko nie tak..."
Новиков М. Ф.
Na pierwszy rzut oka, "Amfibia" nie różni się zbytnio od zwykłych zegarów. Jednak w rzeczywistości, prawie wszystkie obudowy są specjalne, a każda z nich ma wiele komplikacji.
Weź szkło: jest prawie niezauważalne, ma specjalny profil. Szkło poddawane jest ciśnieniu 20 kg/cm to jest dużo, kilka razy więcej niż nacisk opony samochodowej na drogę. Na tej presji, że zaniki szkła do 0,5 mm. Przy takim ciśnieniu szkło wygina się o 0,5 mm. Wyginając się, nieco spłaszcza się i dodatkowo uszczelnia korpus, i nie dotyka przy tym wskazówki sekundowej. Obliczenie zgięcia jest trudne dla szkła płaskiego, a dla takiego jak w "Amfibii" - jeszcze bardziej.
Белова В.Ф.
Szkło "Amfibii" jest grubsze niż normalnie: jezeli w komandirskich jest 2mm to w amfibii jest 3mm. Ale to nie tylko grubość i profil, jest wykonane w specjalnym procesie. W przeciwieństwie do zwykłych nie jest tylko formowane z masy plastycznej ale i toczone/szlifowane. Aby zapewnić dobrą izolację pod wysokim ciśnieniem, wymaga bardzo dużej dokładności w średnicy i nie może mieć nawet najmniejszego zadrapania na obwodzie. Aby to wszystko osiągnąć, musi być specjalnie polerowane.
Новиков М. Ф.
Wydaje się, że może być prościej z gumową uszczelką? Nieraz mówią, włożyć uszczelkę z kranu wodnego. Jednak zastosowanie uszczelki w "Amfibii" jest o wiele trudniejsze. W standardowych zegarkach grubość uszczelki to 0,5mm a w Amfibii to około 0,75mm. Pod ciśnieniem 20 atm uszczelka ściska się o 20-30%. Jeżeli uszczelka w kranie ściśnie się o 30%, nie powróci do poprzedniego stanu, deformacja jest zbyt duża. A u nas uszczelka w pełni odzyskuje swój pierwotny kształt. Dodatkowo spadki temperatury, i zrozumiecie złożoność problemu. W celu zapewnienia wymaganych parametrów, mieliśmy opracować nie detale ale materiały z których są one wykonane. Aby osiągnąć niezbędne cechy uszczelek w pewnym momencie (pracy) próbowaliśmy posłużyć się innymi metodami, technologiami, wykorzystywanymi w technice kosmicznej.
Podpis pod obrazkiem amfy przodem: tak nazwana "ministerskaja Amfibia'' - zegarki w takim korpusie były wypuszczone tylko jeden raz, zamówienie tylko dla pracowników ministerstwa obrony/ lub na zamówienie pracowników ministerstwa obrony
Podpis pod obrazkiem dekla amfy: "z takim deklem Amfibia szła na eksport"
Белова В.Ф.
Gumę/Kauczuk my dobieraliśmy bardzo długo. Aby nie było przecieków, guma/kauczuk powinna być gładka, bez porów. Dla prostych zegarków stosowaliśmy zwykłą gumę/kauczuk z Kazańskiej fabryki wyrobów gumowych/kauczukowych (Казанского завода резинотехнических изделий). One są dobre dla niskich ciśnień, niewytrzymałe przy wysokich (ciśnieniach). Dlatego dla Amfibii uszczelki robiliśmy sami, w fabryce, spiekane z surowej gumy/kauczuku, a potem wycinane (rosyjskie Резину - to guma i kauczuk... nie wiem o który termin chodzi... czy kauczuk może być bez prowaty
Новиков М. Ф.
Były problemy z innymi materiałami. W Amfibii korpus pierwotnie nie był zrobiony z mosiądzu, ale ze stali nierdzewnej. Stalowy korpus był lepszy: silniejszy, bardziej trwały, i posiada właściwości antyalergiczne.
Tradycyjnie korpus jest wykonywany następująco: z mosiężnej taśmy na specjalnej prasie wycina się podstawę korpusu, którą potem toczy się, frezuje, szlifuje itd. A stal, z której zrobiono korpus Amfibii, jest o wiele trudniejsza (w obróbce). I bardzo długo nie mogliśmy wyciąć podstawy w pożądanym kształcie: łamały się uszka przez które przekłada się pasek. Dlatego pierwsze korpusy były z "культяшками" zamiast zwykłych uszek.
Potem próbowaliśmy wyciąć korpus nie w jednej, a w 12 krokach, po każdym etapie forma cięcia zbliżała się coraz bardziej do ostatecznej formy korpusa. No i to nie działało od razu.
Mówiąc o stali, z której robiono korpus. Gdy opracowywano Amfibię, nie było takiego gatunku produkowanego w kraju. I musieliśmy stworzyć nowa pozycję w ГОСТ (gost to państwowa norma i jest to nic innego jak standaryzacja)
Белова В.Ф.
Na zmiany w korpusie wpływ miały nie tylko materiały. W Amfibii po raz pierwszy zastosowano zakręcaną koronkę oraz dysk czasu (pewnie chodzi o obrotowy bezel). Jeśli przed nurkowaniem "0" (zero) obrotowego dysku ustawić na przeciw wskazówki minutowej, to potem po cyfrach dysku można odczytać czas przebywania pod wodą. Tylko w latach 90-tych te elementy zastosowano w Komandirskich. Tylni dekiel tyż był wyjątkowy, zamiast 0,5mm jak w zwykłych zegarkach, on miał grubość 1mm. nawet nakrętka która trzyma dekiel została wzmocniona.
Новиков М. Ф.
Po stworzeniu Amfibii na nasz wniosek zmienione zostały międzynarodowe standardy dla zegarków do nurkowania . W standardzie był punkt, że jeżeli pod wodą zostaną naciśnięte przyciski lub koronka użyta nie mają one przepuścić wilgoci. Oczywiście Amfibia spełnia ten wymóg.
Ostatnio zmieniony przez Spam 2013-08-14, 22:15, w całości zmieniany 4 razy
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#11 Wysłany: 2013-08-12, 07:18
Spam, wielkie dzieki
Równocześnie proszę moderatorów o podpięcie tego tematu a np. wywalenie temtu "Werki, które mają tyle lat co my" bo moim zdaniem nie jest wart, żeby wisiał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach