Jak w temacie zapytanie do kumotrów - zegarko grzebaczy .
W małym Radziu zdarty gwint (prawdopodobnie tylko) w szyjce wychodzącej z koperty.
Koronki nie mogę zakręcić - wymienia się to jakoś czy cała koperta ?
Drugi pacjent to baza do PZL , nie da się nakręcić (przeskakuje).
A że rotomatu nie mam i w siatę czy inne podobne sporty - nie bardzo , więc leży sobie bez życia.
Chciałbym to naprawić w "ludzkich piniondzach" a że sam nie potrafię to zapytuję czy Ktoś Coś - by ewentualnie .
Nie mam zaufania do miejscowych medyków , wiadomo jak patrzą na takie wyroby.
Nie śpieszy mi się mocno a szkoda ich czasem na łapkę nie zapodać .
Co do rekompensaty za trud - wynagrodzę jak trzeba .
Tylko nie pchać się za bardzo proszę , bo mogę być wtedy wybredny .
Ostatnio zmieniony przez jarek65w 2013-07-28, 11:08, w całości zmieniany 1 raz
Nie, sprężyna w bębnie, główna znaczy.
Taki jest wtedy objaw - kręcisz, i ci "klik" robi, rozkręca się. Znów kręcisz, i znów "klik", rozpręża.
W zależności od tego gdzie pęknie, możesz mieć mniejszą rezerwę, albo, jeśli pęknie zaraz przy zaczepie, to wcale nie ruszy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach