Dzień dobry, zdrastwujtie czy jaktam... Dośc nieśmiało chciałbym szanownym kolegom pokazać co dziś powstało jako przeze mnie zdjełany projekt, niestety nie dysponuję szczegółowymi zdjęciami step by step, ale postaram się wszystko ładnie opisać.
Obiektem mojego znęcania się była Mołnia w vintage stalowej (?)kopercie 44 mm z dospawanymi uszami pod pach 22mm którą kupiłem jakiś czas temu.
Parę miesięcy temu zacząłem zaś znęcać się na starej tarczy kupionej na targu staroci, od bezimiennej kieszonki średnica 39,5mm ( którą notabene orginalnie chciałem wpakować w kopertę po niby-Radku 45mm, ale okazało się że tarcza owa jest za duża...)
Tarcze nabyłem w stanie całkiem-spoko-jak-na-te-lata, blaszana płytka z nałożoną warstwą porcelany i całkiem fajnymi rzymskimi indeksami. Między godziną II a III był dość spory ubytek/wykruszenie porcelany
Koperta pochodzi od pasówki z dość badziewnie wyglądającą tarczą , z Mołnią na pokładzie, otworze dekiel pozniej i podam jaki to dokładnie mechanizm...
Tarczę malowałem farbami olejnymi, starając się nadać wszystkiemu taką niedbałą akwarelową formę, co nie było łatwe, ale metodą prób i błędów, sporo oleju lnianego i terpentyny , dmuchania i chuchania na tarczę i mamy co mamy. Wspomnianą lukę w warstwie porcelany wypełniłem grubszą warstwą farby olejnej w prawie czarnym kolorze, indeksu II i tak nie było widać więc nie miałem skrupułów żeby zrobić ciemniej po lewej stronie tarczy, zresztą wszystko przechodzi w szaro niebieski , generalnie jestem dość zadowolony z zamaskowania tego ubytku. Tarcza schła tygodniami, zresztą spodziewałem się tego co nie zmienia faktu że czekanie to najcięższa próba
Ok, dzień dzisiejszy:
Otworzyłem go, zdjąłęm wskazówki, pomocowałem się chwilę ze starą tarczą, założyłem nową, włożyłem orgilanle Mołniowe wskazówki...choć zastanawiam się czy by ich nie zniebieszczyć , co sądzicie???
..aha...zanim wsadziłem tarczę musiałem zepsuć/wygiąć ośkę małej sekundy bo inaczej tarcza by odstawała i wogóle nie dałoby się jej osadzić na mechanizmie. Z początku myślałem że zrobię w tej tarczy otwór pod ośkę sekundnika, ale wiercenie otworów w porcelanowych tarczach podobno ( i całkiem zrozumiale) nie jest dobrym pomysłem, tak więc musiałem mojego moda pozbawić sekundnika. nie bez żalu ale trudno!
foty po zamontowaniu tarczy, pożniej już ze wskazówkami, i jakieśtam na dorażnym strusiowym pasku.
Proszę kolegów o szczere opinie
dziękuję, przepraszam i proszę!
Bam
[img][/img]
[img][/img]
[img][/img]
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#2 Wysłany: 2013-07-21, 11:29
trochę jak polska szkoła plakatu mua się podoba
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Spam [Usunięty]
#3 Wysłany: 2013-07-21, 13:54
...i popsuł taki fajny zegarek
...gdyby nie ten napis to posądził bym cie o akt wandalizmu niemniej jednak z sygnaturą wygląda to całkiem zjadliwie...
...jedno jest pewne... nie dałbym ci ponosić swoich zegarków
Pomógł: 21 razy Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 4180 Skąd: mam wiedziec?
#7 Wysłany: 2013-07-22, 09:13
tutaj odmiennie niz w Pulp Fiction chyba linia kobieca rodziny chowala ten zegarek przed okupantem dla Ciebie Wyglada jakby przeszedl wiele ciezkich okresow
Powazniej - to fajnie, ze Ci sie chce i masz potrzebe robic takie rzeczy - wielu zwolennikow nie znajdziesz dla tego dziela raczej, ale najwazniejsze ze Ty cos w tym widzisz i bedziesz nosil.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach