#1 Wysłany: 2010-05-02, 14:37 Parnis E199 czyli Szerszeń w akcji
Na wstępie zaznaczę iż nie planowałem zakupu tegoż zegarka. Prawdę mówiąc, moja decyzja wyniknęła z faktu iż rok temu kupując Militarną Marynę, wziąłem do niej dodatkowo dwa paski – czarny i żółty. Dlaczego akurat żółty – nie mam pojęcia, w każdym razie wydaje mi się iż miałem wrażenie że żółty też będzie ciekawie komponował się czarną Cebulką. Tak się jednak nie stało i niestety ów yellow strap przeleżał w pudełku, po wielu nieudanych próbach sprzedaży, bezczynnie, aż do momentu w którym nadarzyła się okazja, której finałem był dowolnie wybrany przeze mnie czasomierz w ramach podziękowania za uczciwość (której na początku poskąpiłem…) całkowicie za darmo. Nie ryzykując nic, zdecydowałem się na Parnisa E199, w wersji z żółtą tarczą – „Szerszenia”
Pierwsze wrażenie po odpakowaniu – ciężkie bydle! Od razu po wykonaniu szybkiego ruchu którego celem było umiejscowienie koperty w koszu, pobiegło po wagę kuchenną i położyłem nań Szerszenia. 200 gram. Założyłem na rękę i na początku wydał mi się ogromnie niewygodny, gdyż standardowy strap doczepiony do czasomierza był zdecydowanie za cienki przez co zegarek latał na ręce, boleśnie kłując mnie w nadgarstek ogromną „czapeczką” koronki. I tutaj na ratunek przybył wyżej wspomniany yellow strap. W tym momencie, nie zważając na niczyją krytykę i słowa polemiki chciałbym oświadczyć iż ten pasek to najlepsza możliwość dla tego kolosa!.
Teraz trochę o samej maszynce. Koperta matowa, o średnicy 50mm (z czapeczką 58mm!!), gruba zaś na 15mm, w związku z tym trudno jej nie zauważyć, nawet będąc na dobrej drodze do czerpania radości z życia w podobny sposób do tego w jaki robi to Steve Wonder. Tarcza prezentuje się bardzo okazale. Żółta, czysta, bardzo duża bo aż 42mm średnicy, z czarnymi indeksami. I teraz uwaga – owe czarne indeksy świecą! Słabo bo słabo ale świecą, na bladozielono. Wskazówki duże i czytelne, czarne z białym świecącym już dużo mocniej od indeksów wypełnieniem. Trochę całą perfekcyjną kompozycję burzy sekundnik, który jest srebrny, kompletnie do reszty nie pasuje.
Zajrzyjmy do środka. A w środku miła niespodzianka, przynajmniej dla mnie, gdyż Szerszeń pracuje na moim ulubiony werku – Dixmont GuangZhou 2813 ze stop sekundą. Ulubionym dlatego gdyż miałem z nim już do czynienia przy okazji posiadania bardzo ładnego automata Pierre Ricaud. Maszynka trzymała ponad dwa dni i gubiła raptem 5 sekund na dzień. W tym przypadku jest podobnie, a nawet lepiej gdyż od momentu wypakowania i ustawienia równo z GMT, Szerszeń przyspieszył 2 sekundy. Co do rezerwy chodu w tym modelu się jeszcze nie wypowiem gdyż trochę go nosiłem, ale podejrzewam iż skoro Pierre chodził ok. 50h to w Parnis gorszy nie będzie. Co do kwestii wizualnej werku, to jest ok. – czysto, schludnie, jakieśtam drobne ciapki na wahniku, ale oprócz tego wszystko w najlepszym porządku.
Podsumowując – uczciwość popłaca. Musze szczerze przyznać, iż to Wam Kumotry w dużej mierze zawdzięczam to iż stałem się dumnym posiadaczem tego pięknego, ogromnego Owada. Mimo to jednak, jeżeli ktoś z Was jest poważnie zainteresowany tym zegarkiem i może wydać te 70$, to jak najbardziej polecam! Warto chociażby ze względu na jego oryginalność i rozmiar ( ja np. bardzo lubię duże zegarki) Jeżeli nie jesteście przekonani co do koloru tarczy to podpowiem iż dany model występuję również z tarczami w kolorach czerwonym, czarnym z niebieskimi lub białymi indeksami, oraz w kopertach PVD całych, lub ze złoconym bezelem.
_________________ Wzorem kilku innych Kumotrów wypisałbym tutaj marki i modele swoich zegarków, ale obawiam się że mogłoby zabraknąć miejsca
zegarek zupełnie nie moja bajka - za wielki, za ciężki
gdyby miał 42 mm i masywną zakręcaną koronkę bez "czapeczki" widziałbym go jako wakacyjny pod warunkiem zachowania jakiegoś rozsądnego WR
Cieszę się Swiss że sprawa zakończyła się w taki sposób! Uczciwość nawet gdyby nie przyniosłaby zegarka to zawsze pozostawia spokojne sumienie! Tym razem przekonałeś się materialnie! Zadowoleni klienci i sprzedawca i ty też zadowolony - wszyscy szczęśliwi i tak trzymać!!!
Pomógł: 12 razy Wiek: 34 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2139 Skąd: Warszawa
#5 Wysłany: 2010-05-02, 15:42
Ten zegarek wygląda jak poskładany akurat z tego co mieli na stanie... Tarcza i koperta ok
Te wskazówki (szczególnie sekundowa) zupełnie nie pasują do tak masywnego zegarka, tak samo jak mikroskopijna data (rozumiem że nie mieli większej ale mogli w takim razie w ogóle ją zakryć)
W każdym razie nie mi ma się podobać tylko tobie - niech się nosi!
A interesy z majfriendami to naprawdę czysta przyjemność rozumiem, że sprzedawca tak sam z siebie - czy może szepnąłeś mu coś do uszka?
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#6 Wysłany: 2010-05-02, 16:10
Swiss tobie sie podoba , a ja bym mial z takiego moda , koperta ok , wskazowki tez
Kolor tarczy to juz osobiste preferencje - dla mnie biala lub czarna , moze pomaranczowa
Gratuluje i niech sie nosi
Zegarek mi się podoba. Pasek bym spalił - ale o gustach się nie dyskutuje!
A sekundnik i mnie pasi - chociaż faktoza że bym go zmodował! Na niebiesko!!
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#9 Wysłany: 2010-05-02, 19:52
Jak dla mnie generalnie zegarek tak, ale jako wakacyjny i do tego z innymi wskazówkami, te zamontowane fabrycznie ni jak do niego nie pasują, no i tak jak inni koledzy , natychmiast zmienił bym pasek na inny, najlepiej czarny, dopuszczam żółte przeszycie.
Zegarek jest odważny ze względu na kolor, rozmiar i ciężar
Ja nazwałbym go nie szerszeniem, a kanarkiem w 9 miesiącu
Swiss najważniejsze, że jestpanzadowolony
Kiedyś dawno temu Felek zaskakiwał nas nabytkami, widzę, że teraz Ty przejąłeś po nim pałeczkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach