Doczytałem, że nagrzewanie trzeba przeprowadzać bardzo powoli oraz umożliwić dostęp tlenu, bo płomień go odcina, więc jak to wykonać?
Najlepiej jest grzać pośrednio (nie walić płomieniem w śrubki, tylko na przykład stawiac na podgrzewanej płycie). Kuchenka elektryczna daje radę, ale tez są z nią pewne kłopoty. Można też grzać nie od strony łebka, ale od gwintu, wtedy łepek nagrzewa sie przez kondukcję a dostęp tlenu, to ma jak ta lala
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach