Zdjecie zaczerpniete z Ebay'a, prezentowane jako ciekawostka (mam nadzieję, ze nikt się nie obrazi) dla właścicieli zegarków ze wskaźnikiem rezerwy chodu.
Ten Rockford pochodzi z okolic 1910. roku, a Szwajcarzy pewnie mieli cos takiego wczesniej - jak widać komplikacja bardzo stara, o czym mało kto chyba wie
Ten Rockford pochodzi z okolic 1910. roku, a Szwajcarzy pewnie mieli cos takiego wczesniej - jak widać komplikacja bardzo stara, o czym mało kto chyba wie
Tak po prawdzie, 1910 to jeszcze te czasy, gdy Szwajcarzy żeby sprzedawać zegarki w USA fałszowali ich pochodzenie...
Więc wcale niekoniecznie musieli miec komplikację wcześniej
Postaram się poszukać pierwszego zegarka z tym patentem, ale to był jeszcze XIX wiek.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#3 Wysłany: 2010-03-19, 21:08
No spokojnie, fałszować - fałszowali, ale nie był to trzon szwajcarskiej produkcji w tym okresie. Inna sprawa, że wtedy Amerykanie zdecydowanie umieli robić wcale niegorsze zegarki od Szwajcarów. A dzięki niechęci polskich handlarzy do "Amerykanów" można dostać naprawdę bardzo dobry zegarek za cenę średniej klasy Szwajcara.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach