Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#512 Wysłany: 2012-12-21, 21:12
smc napisał/a:
mam wrazenie ze sie czepiacie chlopaki
Też tak sądzę
Ciekawe czy owy zegarek jest ubezpieczony od nieszczęśliwych wypadków przy pracy np. utonięcia we frytkownicy , albo w pojemniku na organiczne odpadki ?
Ja również (w ramach gwiazdkowego prezentu:)) pozwolę sobie się z Wami nie zgodzić. Uważam, że jest jeden z nielicznych rozpoznawalnych projektów za którym przemawia ciekawa historia, świetny mechanizm i dla wielu kultowy designe, który mimo upływu lat wciąż zachowuje świeżość.
Ja z przyjemnością nosiłbym go na swoim nadgarstku.
_________________ Kuba
Ostatnio zmieniony przez quub 2012-12-21, 21:19, w całości zmieniany 2 razy
Michał G. napisał/a:
Rudolf napisał/a:
utonięcia we frytkownicy
A to Pan C. jest onym kucharzem?
Tak się przedstawia.
Hm, ale czy w takim razie nie wadzi to trochę w niepisane reguły, że każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu i kucharz czy inny barman nie powinien nosić zbyt drogiego zegarka, żeby ktoś czasem nie pomylił go z możnym tego świata?
_________________ "Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
Ostatnio zmieniony przez Michał 2012-12-21, 21:19, w całości zmieniany 1 raz
Blaz [Usunięty]
#521 Wysłany: 2012-12-21, 21:21
Ale to podobnież wykwintna restauracja, gdzie sushi z guana bawołu to jest powszednia potrawa. Stołuje się tam książę Karol w drodze na polo i wielu innych czipendejlsów.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 62 razy Dołączył: 11 Kwi 2012 Posty: 9082 Skąd: Polska
#522 Wysłany: 2012-12-21, 21:23
Michal, widzac Rolexa u kucharza, czy barmana pomysle ze to podrobka.
Co do Astro to bardzo wlasnie podoba mi sie bransoleta i koperta, jednak pozbyl bym sie śrubek.
_________________ "Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
Ja również (w ramach gwiazdkowego prezentu:)) pozwolę sobie się z Wami nie zgodzić. Uważam, że jest jeden z nielicznych rozpoznawalnych projektów za którym przemawia ciekawa historia, świetny mechanizm i dla wielu kultowy designe, który mimo upływu lat wciąż zachowuje świeżość.
Ja z przyjemnością nosiłbym go na swoim nadgarstku.
Kuba, no ale przeciez masz prawo lajkować - no tak czy nie
Ja tego ni wuja nie trawię, i też mam prawo. Nie lajkować znaczy
Bo ten sznyt to jest taki "pigulowaty", jak radiomir jest "paranojowaty" ... Jakby kosztowal tysiaka - to by sie na niego kulawy pies nie wysrał.
Noooo aaaaaleeeee ... jak kosztuje 20 tysi ... to już musi być kłalita, i trzeba lajkować I spijac pianę z ptasiora posiadacza - może choć kropla prestiżu spadnie, i się przyczepi
_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2012-12-21, 21:26, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach